Posiadacze złotych lub srebrnych plomb dentystycznych mają jeszcze mniej kłopotu. Wystarczy, by wzięli do ust kawałek staniolu i już będą odczuwali działanie prądu elektrycznego. Często zdarza się to przypadkiem, gdy jedząc czekoladę włoży się do ust przez nieuwagę kawałek staniolowego opakowania. Od razu wyczuwamy metal, ponieważ prąd elektryczny drażni zakończenia nerwów smakowych.
Ogniwo wytwarzające prąd w ustach składa się również z dwóch metali i elektrolitu (cieczy przewodzącej prąd elektryczny), którym w tym przypadku jest ślina.
Wykorzystujemy:
staniol (folię aluminiową, np. z opakowania czekolady), małą blaszkę miedzianą, drut miedziany.
Istnieją rozmaite źródła napięcia. Prawdopodobnie nie wiecie, że jednym z nich może być kartofel. Zaopatrujemy się zatem w kartofel o długości ok. 5 cm oraz w gruby drut miedziany i cynkowy. Obydw a druty wkłuwamy w bulwę w odległości 1 cm od siebie i tak by się nie stykały. Do każdego z nich podłączamy cienki drucik miedziany. Jeżeli tymi drucikami dotkniemy styków małej słuchawki radiowej, słychać będzie wyraźne trzaski.
Zamiast kartofla możemy użyć cytryny, pomarańczy lub jabłka, zamiast drutu cynkowego-żelaznego gwoździa.
Wyjaśnienie: Trzaski były wywołane przez przepływający prąd elektryczny. Podobnie jak w doświadczeniu w rozdz. 114 dwa druty i elektrolit - sok kartofla - tworzą generator elektryczności. Elektrolit i metale reagują ze sobą, wyzwalając energię elektryczną. Przyczyną powstawania napięcia jest zdolność nieszlachetnego metalu-cynku-do uwalniania elektronów.,5 Część elektronów przepływy przez drut do miedzi, a stąd do elektrolitu. Pomiędzy płytką cynkową, na której jest nadmiar elektronów, a płytką miedzianą, która nie ulega reakcjom, powstaje napięcie elektryczne. Elektrony przepływające pr/ez drut są nośnikami elektryczności, a ich przepływ'jest właśnie prądem elektrycznym.
Napięcie naszego ogniwa jest niestety zbyt niskie, by zasilana nim żaróweczka do latarki świeciła.
Wykorzystujemy:
kartofel lub cytrynę, drut miedziany, drut cynkowy, gwóźdź żelazny, małą słuchawkę radiową, cienki drucik miedziany.
Ostrożnie otw ieramy zużytą batery jkę do latarki i rozkładamy ją na części. W zewnętrznej osłonie płaskiej baterii znajdują się trzy suche ogniwa połączone ze sobą. Każde z nich składa się z cylindra z blachy cynkowej, który wypełniony jest półstałą mieszaniną stężonego roztworu chlorku-amonowego, trocin i żelatyny. W środku znajduje się pręcik węglowy, owinięty woreczkiem zawierającym braunsztyn (dwutlenek manganu) i grafit (rys. 57).
Wyjaśnienie: Cylinder cynkowy jest ujemnym biegunem ogniwa. Roztwór chlorku amonowego jest elektrolitem, z który m stykają się cylinder oraz pręcik węglowy. Cynk rozpuszcza się powoli, oddając do
ogniwo węglowy
Rys. 57 Budowa bateryjki do latarki
Suche Koszyczek Pr*fik
węglowy
139