MaTWAŁT WTYMEWICa
Takjc matenały jak żelazo. aluminium, surowce, z który ch wytwarza ^ szkJo lub cement - sa wciąż szeroko dostępne. Nie można tego natomi* powiedzieć np. o nęci, srebrze czy wolframie, których rudy są ubogie. d> khadnie zlokalizowane, i których zapasy wkrótce się wyczerpią.
Jik odmierzyć czas możliwości korzystania z zasobów - np. rtęci0 Ju dla większości materiałów, przyrost szybkości zużycia rtęci rośnie 7 czasc wykładniczo Irys. 2.1). Jeśli bieżącą szybkość zuży cia mierzoną w tonach u rok oznaczymy przez C. to wzrojt wykładniczy oznacza, żc
gdue r - przyrost procentowy w roku
= —C 100
U. Wyfruń
r
r
100 łyma®>-Przyjmując CC ''
Zużycie siali rośnie o 3.4% rocznic - podwaja się żalem w ciągu około 20 lat Zużycie aluminium rośnie o 8% - co 9 lal się podwaja. Produkcja polimerów w USA rosła w ostatnich lalach o 18% rocznie, więc podwaja się co 4 lata.
Dostępność zasobów zależy od ich zlokalizowania na terenie jednego lub kilku krajów (umożliwia to łatwiejszą kontrolę produkcji lub działanie karteli). Zależy także od ich wielkości. lub precyzyjniej, od bazy surowcowej (wyjaśnienie poniżej) oraz od energii potrzebnej do ich wydobycia i przetworzenia. Wpływ takich czynników, jak wielkość zasobów i energia można, w pewnych granicach, badać i przewidywać
Kalkulacje czasu eksploatacji zawierają ważne rozróżnienie między dostępnymi obecnie zasobami a całością zasobów istniejących w danym regionie Przez dostępne obecnie zasoby rozumie się znane pokłady, które można z zyskiem eksploatować przy zastosowaniu dzisiejszych technik i przy aktualnych kosztach wydobycia, mają one niewiele wspólnego z prawdziwą wielkością zasobów-, nic są one do siebie nawel w przybliżeniu proporcjonalne
Do całości zasobów zalicza się oczywiście nic tylko zasoby dostępne obecnie, ale rówmcź i te, które mogą stać się dostępne w przyszłości, dzięki wyższym cenom zbytu, lepszej technologu czy usprawnieniu transportu. Chodzi zarówno o zasoby już znane (ale obecnie nie eksploatowane z powodów' ekonomicznych czy technicznych), jak i te, które jeszcze nie zostały odkryte. Stosując różne metody ekstrapolacyjne, jesteśmy w stanie oszacować ich wielkość w założonej perspektywie czasowej (rys.2.2). Dostępne zasoby surowcowe są jak depozyt bankowy - wiemy, ze je posiadamy. Całość zasobów jest bardziej podobna do potencjalnych zarobków, które możemy uzyskać przez całe życie - dużo więcej, niż mamy teraz na koncie, ale są to pieniądze mniej pewne: musimy się sporo napracować, by je zdobyć. Całość zasobów jest jedyną rozsądną miarą dostępności materiałów. Są one prawic zawsze dużo większe niż zasoby rozpoznane i tylko brak dostatecznego rozpoznania geologicznego oraz słabość prognoz ekonomiczn>ch czym tę wielkość trudno przewidywalną.
Mimo to określenie jak długo jeszcze całość zasobów (baza surowcowa) będzie źródłem potrzebnych nam surowców do produkcji materiałów jest sprawą niezwykle istotną i oszacowania takie powinniśmy zawsze robić. Na przykład ocenia się, ze ropy naftowej starczy jeszcze na 25 lat (jeśli założymy kontynuację obecnego modelu konsumpcji), gazu ziemnego - na niewiele dłużej. Przy założeniu utrzymywania się wykładniczego wzrostu popytu, wzór (2 2) umożliwia wyliczenie czasu zużycia połowy całości zasobów'. (Po tym