cach, że gdyby przypadkiem ożył który z d#wrry<fo < królów, na pierwiszy rzut oka osłupiałby z tMŚtśnk I że albo naród jego podbił całą ziemię i noc Europy, albo że piękny ów język DawkJa ff ; $^7 na 12 stał się dziś językiem powszechnym. Vtw<f'6fy, % ? by się tym napisom bliżej przypatrzył, zdziwiłby mało, że ich nic a nic nie rozumie; ale gdyby Uf im I uczony (a takich było wielu), przypisałby to wiilfcta mianie w ich literaturze i języku, a mianowkfo i/Hźk mu ich wydoskonaleniu i wygładzeniu, bo WW/M& ^ I dzimy i teraz, jak niektórzy uczeni nasi, którzy Ąuff nad wydoskonaleniem języka pracują i którzy się t*> m j nej umiejętności poświęcili zupełnie, doszli jui fo ty I doskonałości stopnia, że i my ich mało rozum I i gdyby który z Kochanowskich 14 zmartwychwstał, I a nic by ich nie zrozumiał. I w tej mierze moglibyfoiy Ą ; w oczach świata poszczycić, żeśmy zupełnie wyrowi ] Hebrajczykom.
11 Dawid — król żydowski, według Biblii, syn Izajasza i p> ! kolenia Judy; przypisują mu autorstwo psalmów zawarty w Biblii.
12 Salomon — syn Dawida, sławny z legendarnej i z budowy świątyni w Jerozolimie.
12 Aluzja do ruchu nowatorskiego w zakresie jeżyka i sowni. Śniadecki był bezwzględnym oponentem. Ruch ta wszczął F. Szopowicz, w jego ślady poszedł A. Feliński, za ofe obok innych, również J. Lelewel, wychowanek i wspóteiik profesor Uniwersytetu Wileńskiego, co szczególnie draźnfe Śniadeckiego, ale i innych szubrawców, obawiających 6 w istocie czynników rozkładowych w języku, jedynej wtt# ostoi bytu narodowego poza granicami ówczesnego Królestn u Autor ma na myśli Jana (1530—84) i na równi cenkn# za mistrzowski przekład Jerozolimy wyzwolonej T a • f * ~ Piotra Kochanowskiego (1566—1620), synowca Jana. KuftjJj
tłumaczV Jemznlimu C7A9O0Alnia allnu »> Wtlnl* nńrieńt***1*