nauka ważna na dziś i z awansem. W niektórych wierszach dla ńnedfl np. Brzechwy, Kownackiej, Chotornskiej) mądrość przysłowia zos:a;e poddana żartobliwej weryfikacji, odczytana w sposób dosłowny. Tak zresztą bywa i z metaforami języka codziennego — których przenośnego onarakteru już nie odbieramy — sprawdzanymi przez dzieci i poetów. Bywa również tak, że przysłowie przesunięte zostaje w funkcję pointy wiersza. W utwTorze Kulmowej wieje wiatr, który wypisuje dla ptaków listy alfabetem zapachów wiosennych; po czym następuje katalog tych zapachów... nadrzecznych traw, nabrzmiałych pąków, roztopów i błota, wilgotnych porostów7, próchnicy rozmytej deszczem:
A nie wierzysz? To wybiegnij pod wiatr i przewąchaj jego pismo nosem 8.
W wierszu Czerń mowa jest o późnej jesieni, która wszystko czerni. Wiersz ma taką pointę:
Trzeba widać, żeby wszystko poczerniało, nim będzie biało 9.
To ostatnie nie jest przysłowiem. Przynajmniej nie jest zapisane w żadnej Księdze przysłów, ale w poincie wiersza odczuwamy strukturę i funkcję przysłowia. Na znajomości przysłów i ich struktur opierać się może doświadczanie tych form zarówno zabawowa, jak i uczące. Zrudziałej i spospolitowanej metaforze przysłowia można przydać lekkości, rozsuwając człony, aby między zrosty słów wtłoczyć nowe sensy:
Stuknij w stół powietrza —
Odezwą się nożyce wszystkich przedmiotów 1$.
Poruszać się, doświadczać, demontować i próbować na nowo, inaczej, utartych zwrotów, skonwencjonalizowanych metafor, stereotypów przysłowiowych — to praktyka nierzadka i nie najnowsza. U Jasnorzewskiej:
Niebo się gniewa,
Obłoki nadbiegają w tłumie!
Szczęśliwe drzewa!
Będą się mogły wyszumieć n.
Oto zabieg spopularyzowany w wierszach dla dzieci — np. u Chotom-skiej: przenoszenie sformułowania z języka fin de siecle’u, któremu przywrócono (czy z powrotem?) sens niemetaforyczny, dosłowny, ale przecież odbierany teraz na prawach nowej, odświeżonej metafory. Ale oczywiście efekt tej rewaloryzacji odebrany być może w pełni dopiero
115