Rozważając przydatność książek Przyborowskiego na dziś nie można kierować się względami, które obowiązywały w okresie niewoli, ani również tymi, które rozstrzygały o ich licznych wznowieniach wr dwudziestoleciu. Trzeba powiedzieć otwarcie, że dawna funkcja, jaką pełniły powieści Przyboro wskiego, skończy się z chwilą, gdy głód czytelniczy na powieść historyczną dla dzieci zostanie zaspokojony artystycznie doskonalszą i historycznie bardziej rzetelną literaturą. Obecnie, kiedy mamy tak ogromne jeszcze pod tym względem zaniedbania, sięganie do wyboru powieści Przyboro wskiego wydaje się sprawą właściwą i pożyteczną. Alarmujący jest fakt powierzchownej znajomości historii u dzieci i młodzieży. Ten niedostatek w małym tylko stopniu może wyrównać najlepiej nawet napisany podręcznik do nauki historii. Zresztą funkcja powieści historycznych nie ogranicza się tylko do podania w formie łatwej do zapamiętania szeregu historycznych faktów. Rzecz dotyczy również oddania określonego historycznego klimatu, szeregu drobnych realiów, z których dopiero poszczególne obrazy historyczne wyrastają w ten sposób, że w percepcji młodego czytelnika tworzą chronologicznie uporządkowany i faktologicznie udokumentowany układ wiedzy o historii własnego narodu. Znane są, niestety, liczne przykłady przemieszczania przez młodzież poszczególnych zdarzeń, historycznych postaci, stosowanie wobec nich ahistoryeznych ocen i interpretacji, zdarza się także znajomość tych ocen bez znajomości historycznego konkretu.
W tym względzie Przyborowski w powieściach związanych z powstaniem kościuszkowskim czy wojnami napoleońskimi wydobywa dość dobrze klimat epoki. Co więcej, niektóre jego powieści — jak o tym_ pisałem poprzednio — ukazują na Ggół rzeczywiste siły patriotyczne i postępowe epoki, sprawiedliwie rozkładają światła i cienie w obrazach zdarzeń czy charakterystyce postaci. Tak ma się rzecz w powieściach o 1794 roku, tak w Berku pod Kockiem, w Olszynce Grochowskiej, tak wreszcie w jednej z najlepszych jego książek — Szwedach w Warszawie. (...)
Wybór powieści Przyborowskiego z podtytułem „dla starszych dzieci” może i dziś odegrać rolę zajmującej i pouczającej lektury. W dużej mierze może też zaspokoić tęsknotę do przygody z awanturą.
W tym wieku — jak pisałem — prostym przedłużeniem lektury jest zabawa, zaś lektura stanowi rekwizytorium zabawowych scenerii. Poszczególne książki Przyborowskiego nie podają co prawda wielu pomysłowych i różnych od siebie konstrukcji zabawowych tekstów. Trudno jest zapamiętać fabułę każdej, jak również oddzielić je od siebie. Powtarzają się w poszczególnych epizodach przygód bohaterów. Ale ten ich artystyczny niedostatek nie stanowi większego mankamentu w zabawowych inscenizacjach. W całości bowiem dają one bogatą panoramę historycznych faktów, dobieranych w ten sposób, aby doprowadziły do kulminacyjnego punktu zabawy-bitwy. Tak więc można się np. bawić w bitwę