i
Rozdział 6
Wówczas okres dorastania może być czasem konstruktywnych poszukiwań i wszechstronnego rozwoju zarówno rodziców, jak i dzieci, a nic czasem walki między nimi, w której nie ma wygranych.
Tak, jak w przypadku rodziców, również relacje z nauczycielami powinny opierać się na wzajemnym zaufaniu i szacunku. Spośród obszarów funkcjonowania młodych ludzi właśnie szkoła ma duże szanse być instytucją, która w sposób świadomy i zorganizowany pomoże im w poszukiwaniach tożsamości. Będzie to jednak możliwe jedynie wówczas, gdy zyska zaufanie młodzieży, gdy stanie się ważna jako miejsce integrowania różnych działań i poszukiwania ideologii oraz miejsce, w którym można sprawdzić własną wizję świata i siebie samego. Aby tak się stało, szkoła musi akceptować czas moratorium oraz pojawiające się wówczas treści (m.in. konieczność określenia siebie w obszarze ideologii, filozofii życia, rolach społecznych, związkach intymnych itd.) i traktować je jako czynniki priorytetowe w procesie formowania się tożsamości. Powinna wykształcać ramy bezpieczeństwa, dzięki którym młodzi ludzie będą mogli minimalizować lęk i obawy towarzyszące poszukiwaniu tożsamości oraz tworzyć „wzory” emocjonalne i behawioralne, ułatwiające wkraczanie w świat dorosłych. Szkoła musi więc być miejscem, w którym młoda osoba wykorzysta doświadczenia wyniesione z różnych sytuacji do formowania własnej, dojrzałej, zintegrowanej, wyjątkowej tożsamości. Różnorodność doświadczeń i brak możliwości ich konfrontowania i scalania może prowadzić do tego, że jednostka z sytuacji na sytuację dostosowuje swoją samoprezentację do ich specyficznych wymogów. Sprzyja to wówczas fragmentacji i rozproszeniu tożsamości. Z kolei gdy szkoła narzuca określony typ zobowiązań, istnieje niebezpieczeństwo przejęcia ich przez jednostkę i zgodnie z nimi filtrowania swoich interpretacji i reakcji bez dostrzegania względności kontekstów sytuacyjnych.
Środowisko, w jakim funkcjonuje jednostka, ma więc niewątpliwie znaczący udział w formowaniu jej tożsamości. To otoczenie akceptując i określając, co jest do przyjęcia, a co nie, „proponuje” jednostce przyjęcie określonej tożsamości. Chcąc więc, aby uczniowie osiągali dojrzałą tożsamość, szkoła musi sama być „dojrzałą” organizacją oraz dążyć do tego, by stała się dla nich znaczącym i godnym zaufania elementem otoczenia społecznego.
6.4. Zagrożenia dla rozwoju w okresie dorastania
Pomimo wysiłków i starań wkładanych w optymalizowanie warunków rozwoju nastolatka okres dorastania niesie ze sobą zjawiska, które mogą być zagrożeniem dla młodego człowieka. Opisane dalej problemy dotyczą dużej części współczesnej młodzieży i już z tego powodu uznać je wypada za ważne. Wydaje się, że choć zjawiska te mogą mieć konsekwencje dla przyszłości młodych ludzi, to nie wszystkie są powszechnie obecne w świadomości rodzi-98 ców, pedagogów i innych osób majt^dych na co dzień kontakt z dorastającymi
dziewczętami i chłopcami. Jeżeli nawet dorośli zdają sobie z nich sprawę, brakuje im wiedzy oraz umiejętności, by interweniować w sposób skuteczny, lecz jednocześnie nie zagrażający rozwojowi młodego człowieka.
6.4.1* Wokół tożsamości negatywnej
pierwszy problem, stanowiący poważne wyzwanie dla opiekunów, wiąże się z typowymi dla okresu dorastania wyborami tzw. tożsamości negatywnej oraz będącymi ich następstwem niebezpieczeństwami, na jakie narażone są młode osoby. Erik H. Erikson (1997) - twórca, jak już wielokroć w tej książce wspomniano, jednej z najważniejszych koncepcji dotyczących rozwoju tożsamości - pisze, iż powstaje ona w wyniku czasowej identyfikacji młodej osoby z istniejącymi w danej społeczności wzorami postaw, ról, wartości, które dorośli przedstawiciele tej społeczności uważają za niepożądane bądź wręcz godne potępienia. Warto sobie uzmysłowić, że aroganckie, niegrzeczne zachowanie, ekscentryczne ubieranie się, ostentacyjne manifestowanie odmienności własnych poglądów wobec osób dorosłych, wagarowanie i zaniedbywanie nauki szkolnej, sięganie po papierosy, alkohol czy narkotyki, ryzykowne zachowania seksualne, wybryki chuligańskie i wykroczenia wobec prawa mogą (choć nie muszą!) stanowić przejawy czasowego wyboru tożsamości negatywnej. Wybory tego rodzaju wydają się współcześnie dość powszechne, co więcej - pełnią ważną funkcję w procesie kształtowania się dojrzałej tożsamości. Paradoksalnie więc „złe postępowanie” czy „bycie złym” w odniesieniu do młodego człowieka może oznaczać coś dobrego, przynoszącego mu korzyści.
By tożsamość negatywna mogła być doniosłym etapem w rozwoju dojrzałej tożsamości, spełniać musi podstawowy warunek, jakim jest jej przejściowy charakter. Innymi słowy, tożsamość negatywna może być pożyteczna pod warunkiem, że jest jedynie krótszym lub dłuższym epizodem na drodze ku dojrzałej tożsamości.
Korzyści z przyjęcia przejściowo tożsamości negatywnej: •przezwyciężenie rozproszenia: przybranie na jakiś czas tożsamości negatywnej pozwala odzyskać poczucie spójności, co sprzyja większej aktywności w działaniu; dużo bardziej komfortowym i skłaniającym do działania stanem jest bowiem poczucie bycia złym i społecznie napiętnowanym czy wręcz odrzuconym przez ogół społeczności niż całkowita dezorientacja co do tego, kim się jest, bądź poczucie bycia kimś miernym, niezauważanym czy nawet lekceważonym przez innych ludzi;
•zyskiwanie autonomii względem rodziców czy szkoły: tożsamość negatywna sprzyja określeniu silniejszych, szerszych i bardziej czytelnych „własnych” granic, co może gwarantować większą niezależność od rodziców, nauczycieli, także od rówieśników, w sytuacjach, gdy chodzi o podejmowanie różnego rodzaju działań, które służą w dalszej perspektywie toż-samościowemu określaniu się w zgodzie z własnymi preferencjami;
99