zachowań autoprezentacyjnych powinna być szczególnie wysoka w warunkach ograniczonej dostępności do (szeroko rozumianych) zasobów. Sugeruje się, że dlatego w „społeczeństwach niedoboru” zachowania autoprezentacyjne (np. ingracja-cja) są powszechniejsze (oraz bardziej rozbudowane i kosztowne dla „ja” autopre-zentera) niż w społeczeństwach dobrobytu (Pandey, 1986).
Inne czynniki decydujące o wartości czy doniosłości kreowania impresji związane są z charakterystykami odbiorców. Z powodu posiadania określonych - indywidualnych lub społecznych - właściwości, niektóre osoby silniej motywują do kontrolowania wrażenia. Autoprezentacyjna motywacja jest silniejsza w kontakcie z osobami o dużej mocy społecznej, wysokim statusie, atrakcyjności czy popularności i wzbudzających sympatię, niż podczas interakcji z osobami, które takich przymiotów nie posiadają. Osoby wyposażone w takie przymioty mają zdolność lepszego gratyfiko-wania - opisanych wcześniej - głównych motywów podejmowania autoprezentacji: dążenia do maksymalizowania bilansu kosztów i zysków, umacniania poczucia własnej wartości, rozwijania pożądanej tożsamości. Osoby cechujące się „mocą społeczną” mają większy wpływ na ostateczny bilans (np. materialnych) kosztów i zysków. Ponadto, zachowania osób o wysokiej mocy społecznej (np. cieszących się wysokim statusem, atrakcyjnych, popularnych) związane z poczuciem własnej wartości (oznaki sympatii, akceptacji, odrzucenia, szacunku itp.) mają większe znaczenie dla autoprezentera niż identyczne zachowania osób mniej znaczących (Schlenker, 1980). W wielu badaniach wykazano na przykład, że dążenia autoprezentacyjne są silniejsze, jeśli ich odbiorcą jest osoba atrakcyjna fizycznie, lub atrakcyjna z powodu posiadania innych społecznie cenionych właściwości (Forsyth, Riess i Schlenker, 1977; Mori, Chaiken i Pilner, 1987; Zanna i Pack, 1975). Osoby posiadające pewne przymioty, a ściślej - ich zachowania i opinie, są również bardziej przydatne dla rozwijania przez jednostkę pożądanej tożsamości. Dla początkującego naukowca sprawienie dobrego wrażenia na Członku Akademii Nauk lepiej przysłuży się rozwojowi jego tożsamości „badacza” niż sprawienie takiego wrażenia na byłym koledze ze szkoły podstawowej będącym aktualnie, dajmy na to, kierowcą wielkiej ciężarówki.
Wielkość motywacji do podejmowania zachowań autoprezentacyjnych zależy również od indywidualnych cech autoprezentera. Osoby charakteryzujące się wysokim zapotrzebowaniem na aprobatę społeczną bardziej cenią oznaki akceptacji otrzymywane od innych niż osoby cechujące się niewielką potrzebą aprobaty. W konsekwencji, z silną potrzebą aprobaty współwystępuje generalnie silniejsza motywacja do kontrolowania wrażenia sprawianego na innych (Leary, 1983; Schneider i Turkat, 1975).
Trzecim czynnikiem określającym siłę autoprezentacyjnej motywacji jest wielkość rozbieżności między wrażeniem/wizerunkiem, jakie jednostka pragnie sprawić na innych, a jej przekonaniem dotyczącym tego, jakie wrażenie aktualnie sprawia.
Ludzie charakteryzują się pewnym zakresem tolerancji dotyczącym publicznych wizerunków własnej osoby (czy też „wrażeń”, jakie mogą sprawiać na innych). Każdy dysponuje zbiorem wizerunków, które wydają mu się „do przyjęcia” w kontaktach z otoczeniem. Kiedy jednostka spostrzega, że. wrażenie jakie sprawia na innych wykracza poza ów obszar tolerancji (jest „nie do przyjęcia”), pojawia się dążenie aby ten stan zmienić, sprawić, by w umyśle obserwatora powstało takie wrażenie, które mieści się w obszarze tolerancji. Jeśli jednostka spostrzega, że wrażenie jakie sprawia na innych mieści się w obszarze tolerancji, jej autoprezentacyjna motywacja powinna być słabsza, ale niekoniecznie zerowa, albowiem wizerunki własnej osoby, mieszczące się w zakresie tolerancji, mogą się różnić stopniem akceptowalności (mimo, że wszystkie są „do przyjęcia”, to jednak są wśród nich „lepsze”, „dobre”, czy „mniej dobre”).
Przyczyny wzbudzenia autoprezentacyjnej motywacji poprzez stwierdzenie rozbieżności między pożądaną a aktualną impresją Leary i Kowalski upatrują w doświadczaniu porażki, lub znalezieniu się w kłopotliwym położeniu w warunkach publicznych. W wielu eksperymentach wywoływano u badanych przekonanie
0 porażce poniesionej w ważnym zadaniu (Baumeister i Jones, 1978; Baumgardner, Lakę i Arkin, 1985; Cialdini i Richardson, 1980; Leary i Schlenker, 1980) lub uczucie zakłopotania w obecności innych (Apsler, 1975; Miller, 1986) i stwierdzano, że reakcją na takie doświadczenie był wzrost autoprezentacyjnej motywacji (i aktywności). Badani doświadczający porażki czy zakłopotania podejmowali więcej działań zmierzających do poprawienia swego publicznego wizerunku niż badani nie wystawiani na takie przeżycia. Zaobserwowane w tych studiach dążenia autoprezentacyjne wyrażały się w silniejszym podkreślaniu przez badanych posiadania pozytywnie wartościowanych dyspozycji (Baumeister i Jones, 1978), okazywaniu przychylności i „faworów” („przymilaniu się”) świadkom znalezienia się w kłopotliwym położeniu (Apsler, 1975), podkreślaniu bliskości i podobieństwa do atrakcyjnych osób roztaczających wokół siebie „blask sukcesu” (Cialdini i Richardson, 1980), czy poprzez dokonywanie obronnych atrybucji niepowodzenia (Baumgardner, Lakę i Arkin, 1985; Weary i Arkin, 1981).
Niekiedy ludzie próbują przeciwdziałać możliwym zagrożeniom swego publicznego wizerunku podejmując działania autoprezentacyjne zanim jeszcze zagrożenia (np. zadaniowa porażka) w pełni się zaktualizują - dokonują więc autoprezentacyjnej prewencji (por. Doliński i Szmajke, 1994; Rosenfeld, Giacalone
1 Riordan, 1995; Szmajke, 1994a, 1999).
Zakłopotanie i uczucie porażki mogą także stanowić zagrożenie dla poczucia własnej wartości i pewnych aspektów prywatnej tożsamości jednostki (i tym samym aktywizować omówione wcześniej czynniki określające siłę motywacji autoprezentacyjnej). Jednym ze sposobów przeciwdziałania takim zagrożeniom jest emitowanie sygnałów „dobrej tożsamości”. Przejawami efektu, sygnalizowania „dobrej tożsamości” wydają się niektóre zachowania pojawiające się po doświadczeniu porażki lub zakłopotania: 1) doświadczenie porażki przed obserwatorem „X” prowadzi do korzystniejszych autoprezentacji podczas interakcji z obserwatorem „Y”, który nie wie o niepowodzeniu autoprezentera - zjawisko „transferu audytorium”