W położeniu D punkt P porusza się na prawo z prędkością 1 stopy na sekundę. A więc x = = 1. W ten sam sposób możemy znaleźć wartości y dla punktów A i B. W położeniu A punkt P porusza się do góry, y rośnie, y = 1. W położeniu B punkt P porusza się w dół, y' = — 1.
Punkt P osiąga położenia A, C, B i D po upływie (w przybliżeniu) 0, 1,57, 3,14, 4,71 sek. Możemy więc rozwinąć tabelę zamieszczoną poprzednio w tym rozdziale:
Położenie A C B D
t — czas w sekundach
' = |
kąt |
w radianach 0 |
1,57 |
3,14 |
4,71 | |
X — |
cos |
t = OQ |
+ 1 |
0 |
— 1 |
0 |
y = |
sin |
t = QP |
0 |
+ 1 |
0 |
-1 |
x' |
0 |
-1 |
0 | |||
y |
T1 |
0 |
—1 |
0 |
Przyjrzyjmy się poszczególnym wierszom tej tabeli. Wiersz y jest taki sam jak wiersz x; wiersz x' różni się od wiersza y tylko znakiem. To sugeruje, że y' = x i że x =.—y. Oczywiście, nie mamy jeszcze na to dowodu; nawet nie można twierdzić, że te równania są wysoce prawdopodobne. Wzięliśmy tylko cztery punkty z całego okręgu i na ich podstawie wysunęliśmy nasze przypuszczenia. (Równanie y — x3 równie dobrze pasowałoby do powyższej tabeli.) Traktując te wyniki jedynie jako śmiałe przypuszczenie, możemy je jednak zbadać.
Pozostawiamy Czytelnikowi przytoczenie dalszych faktów, świadczących o prawidłowości podanych wzorów, przez rozpatrzenie punktów leżących pomiędzy A i C. Możemy przy tym korzystać z gotowych tablic sinusa i cosinusa. Należy przy tym pamiętać, że kąt t obliczamy w radianach (jeden stopień = 0,01745 radiana). W ten sposób możemy przekonać się, że przypuszczenie było istotnie słuszne.
Potwierdzenie tego wyniku możemy także otrzymać na rysunku. Na ryc. 50 E jest położeniem punktu P po upływie pewnego czasu, t sekund. Znaczy to, że gdyby na okrąg nawinąć t stóp taśmy zaczynając od punktu A, to nawinąę-
Ryc. 50
cie zakończyłoby się ęw punkcie E. Trochę później punkt P przesunie się do położenia F, nieco dalej na okręgu. Dodatkowy kawałek taśmy, EF, będzie miał At stóp długości. Jeżeli punkt F jest bardzo bliski punktu E, to kawałek taśmy EF będzie bardzo zbliżony do odcinka prostoliniowego i nie popełnimy wielkiego błędu, jeżeli przyjmiemy, że At określa długość odcinka prostoliniowego EF.
Odcinek EG jest poziomy, a odcinek GF pionowy. A więc GF wyraża przyrost wysokości punktu P, gdy P przesuwa się z E do F, tzn, GF — Ay. Jak łatwo zauważyć, kąt GFE jest prawie dokładnie równy kątowi AOE, który wynosi t radianów. A więc mamy przybliżoną równość GF = FE cos t. (Im EF jest mniejsze, z tym lepszym przybliżeniem spełniona jest ta równość.) A więc w przybliżeniu Ay = At cos t.
Gdy At staje się coraz, mniejsze, wówczas — =
= cos t.
263