rozwiązań, wykorzystano już istniejącą linię butelek z długą szyjką przeznaczonych do napojów. Należało jeszcze dopracować zamknięcie butelki z pikantnym sosem, zawierającym większe kawałki warzyw, zaprojektować etykiety oraz zainstalować rękaw na końcu linii pakującej. Sosy miały zróżnicowaną gęstość, a wszystkie butelki były napełniane do takiej samej objętości. Oznaczało to, że kupujący sosy o większej gęstości dostawali (wagowo) więcej lub, ujmując inaczej, fabryka produkowała sosy w opakowaniach jednostkowych, które ważyły więcej. Spowodowało to silną presję na opracowanie bardziej precyzyjnego dozownika. Zmieniono również ustawianie butelek na tacy opakowań zbiorczych, z4x3na5x2, co wymagało pewnych reorganizacji i przeprojektowania opakowań z tektury falistej. Tak więc kwestia opakowań, rozwiązana w ostatniej chwili, przechodziła przez pewne dość dramatyczne etapy.
Nad projektem pracowały 3 zespoły: jeden, wiodący, w Auckland i dwa -technologiczny i opakowaniowy, w Hastings. Ich praca była koordynowana tak, że wszyscy byli dobrze zorientowani w problematyce i, co należy podkreślić, wszyscy byli ekspertami w swoich dziedzinach. Współpraca wielu ludzi o różnorodnych umiejętnościach była wspaniała i przyczyniła się w znacznym stopniu zarówno do końcowego sukcesu, jak i do ogromnego tempa realizacji całego przedsięwzięcia.
7.4.3. Etap 3: komercjalizacja produktu
25 sierpnia rozpoczęto próby produkcji na skalę przemysłową, zaangażowano członków zespołu opracowującego produkt i lokalną załogę. Należało unowocześnić proces produkcyjny, zastępując linię z ręczną obsługą linią znacznie bardziej zautomatyzowaną. Niektóre składniki sprawiały pewne problemy, np. pulpa śliwkowa nie zachowywała odpowiedniej konsystencji gwarantującej otrzymanie produktu wysokiej klasy. Uzyskany produkt poddano szczegółowym testom, korygowano szczegóły procedury i receptury, a także jakości składników, aby nadać produktowi wymaganą teksturę, wygląd i aromat. Kontrola jakości i procedury kontroli statystycznej zostały dostosowane i zmienione w szczegółach, aby uwzględniały specyficzne właściwości nowego pro-
Szczególną uwagę zwrócono na opakowanie. Napełnianie gorącym sosem szklanych butelek z długą szyjką było nowym doświadczeniem dla załogi. Butelki zamykano plastikową zakrętką oraz dodatkowo pokrywano folią. Wymagało to sprawdzania napełnienia i podniesienia umiejętności załogi obsługującej ten fragment linii. Uwagi wymagały również operacje zamykania i naklejania etykiet. Ostatecznej oceny produktu dokonano 29 sierpnia.
W tym czasie prowadzono także aktywne działania marketingowe. Jednym z ważnych zadań było znalezienie nazwy dla nowej platformy sosów. Ostatecznie wybrano nazwę zaproponowaną przez konsultantów projektu: „A bit on the Side" [w wolnym tłumaczeniu „Skok w bok"]. Wybór byl przedmiotem pewnych kontrowersji. Nazwa stanowiła odstępstwo od tradycyjnego,