Nasz gatunek, Homo sapiens, rozwinął się w Afryce z Homo erectus 100 000 do 200 000 lat temu. Jego przeznaczeniem było skolonizowanie wszystkich kontynentów poza Antarktyką. Prawdopodobnie rozpoczął od wędrówki doliną Nilu na północ do Egiptu i Syrii, idąc dalej na wschód do Azji i na zachód do Europy.
Nasi przodkowie żyli gromadnie, zdobywając pożywienie na polowaniach. Nagle 10000 lat temu nastąpiła zmiana i zaczęli funkcjonować w rozproszonych strukturach rolniczych. Czasami nawiedzały ich choroby zakaźne, lecz nie groziły im epidemie, które nawiedzały duże skupiska ludzkie.
Wiele pism z V wieku p.n.e. wspomina o dżumie w Etiopii. Wiele źródeł arabskich wymienia występowanie chorób we wschodniej Afryce od VII wieku naszej ery. Wspominają też, w jaki sposób epidemie rozprzestrzeniały się wraz z karawanami wędrującymi z Sudanu do Egiptu i Północnej Afryki.
Czy jest to przypadek, że rasa ludzka oraz epidemie dżumy wzięły początek w tym samym rejonie Afiyki? W.H. McNeiłł, autor Plagues and People wydanej w 1997 roku, uważa, że Afryka daje schronienie większej liczbie ludzkich czynników chorobotwórczych niż jakikolwiek inny rejon, ponieważ to stąd ludzie ewoluowali i tu żyli przez najdłuższy okres.
Większość chorób, które nagłe pojawiły się w XX wieku, ma swoje odzwierzęce pochodzenie. Wywodzą się zazwyczaj od ssaków łub ptaków. Niezobowiązująco można zaproponować następujący scenariusz. Początkowo wirus dżumy krwotocznej był groźny tylko dla innych naczelnych, lecz w sposób łagodny, w przeciwnym razie wszyscy nosiciele zmarliby. Niekiedy choroba przechodziła na naszego przodka. Jednakże ze względu na prymitywne, rozrzucone społeczności, charakterystyczne dla początków ludzkości, zakażenie nie mogło przenosić się na duże odległości. Kilka przypadków śmiertelnych nie miało żadnego znaczenia. Wirus namnażający się ciągle w bezpiecznym nosicielu zwierzęcym byłby nieskuteczny, ale rozmnażałby się.
T
| skutek ewoluowania ludzie separowali się coraz bardziej od zwie-J Kjedy grupy ludzkie opuściły Afrykę, kierując się do Europy i Azji, Udając tam wielkie cywilizacje, powstały idealne warunki do osiedle-1 flia {rozprzestrzeniania się niszczących epidemii. Na szczęście dla ludzi i ^(j)a dżumy były teraz oddalone o setki kilometrów i oddzielone rozle-I dym Morzem Śródziemnym.
Jednakże odnotowano kilka przypadków dotarcia dżumy krwotocznej I do cywilizacji. Przypuszczalnie jeden (lub więcej) Afrykanin zaraził się
od zwierzęcia będącego nosicielem. Następnie wirus został przeniesiony I przez ludzi podróżujących doliną Nilu. Choroba swoim bastionem uczy-i piła Bliski Wschód, skąd drogą morską mogła dotrzeć do centrów cywi-| lizacji.
Zatem rejon wokół wschodniego wybrzeża Morza Śródziemnego stał sigmiejscem zwrotnym dla naszej historii: przez setki lat mógł być zbior-I nildem zakażenia pochodzącego z centralnej (wschodniej) Afryki oraz / miejscem przerzutu choroby do krajów zachodnich.
LTŚPżwrna w ^Atenach w V wieku p.n.e.
Niszczycielska epidemia, która nawiedziła Ateny w 430 roku p.n.e., nadal pozostaje jedną z wielkich medycznych tajemnic antyku.
Cywilizacja ateńska była wówczas w najwspanialszej fazie rozwoju, zaangażowana w serię wojen ze Spartą — wojen peloponeskich, które wybuchły na tle terytorialnym i ideologicznym, a trwały od 431 do 404 roku p.n.e. Jedną stroną konfliktu były Ateny oddane demokracji, drugą Sparta opowiadająca się za oligarchią, przyznająca przywileje tylko wybranym jednostkom. W 443 roku p.n.e. pojawił się nowy lider polityczny, militarny i kulturalny - Perykles - architekt ateńskiej strategii wojskowej.
Pierwsze przypadki dżumy pojawiły się w Pireusie - porcie i bazie dła wielu podróżnych i kupców, którzy przywieźli chorobę z zagranicy. Dżuma szybko rozprzestrzeniła się w mieście, gdzie spowodowała śmierć we wszystkich domostwach; śmiertelność była szczególnie duża wśród lekarzy i pomocników medycznych.
Tukidydes, ateński pisarz pochodzący z klasy wyższej, autor historii wo en peloponeskich, zachorował w trakcie epidemii, lecz udało mu się
205