Jest więc człowiekowi potrzebna. Inaczej, ale nie mniej niż zaspokajanie głodu czy znalezienie schronu. Jest na pewno potrzebnym składnikiem cywilizacji i kultury.
Do czego zaś potrzebna jest nauka o sztuce? Nie jest potrzebna w ten sposób, w jaki są potrzebne nauki rolnicze, medyczne, techniczne, nawet prawne i ekonomiczne. Ani nie utrzymuje życia, ani go nawet nie ułatwia. Należy do innych nauk, mających inną użyteczność: do tych, które ludziom porządkują ich wyobrażenia. Nauka o sztuce porządkuje i zarazem kontroluje wyobrażenia i sądy o harmonii, pięknie, twórczości. I przez to jest użytecznym składnikiem cywilizacji i kultury1.
1 Z olbrzymiej literatury o cywilizacji i kulturze następujące książki dają najpełniejsze informacje historyczne i encyklopedyczne: Cmlisation. Le mot et l’idee, Paris 1930, Centre International de Syntese; — J. Niedermann, Kultur. Werden und Wandlungen des Begriffs und seiner Ersatzbegriffe von Cicero bis Herder, Firenze 1941 (Biblioteca dell Archivum Romanicum, Ser. I, Bd. 28); — J. Baur; Die Geschichte des Wortes «Kultur» und seiner Zusammensetzungen, Diss., Miinchen 1951; — A. L. Kroeber, C. Kluckhohn, Culture: Critical Review of Concepts and Definitions, 1952, Papers of the Peabody Museum, 47; — Europaische Schliis-selworter, Bd. III: Kultur und Zmlisation, Miinchen 1967.
Sztuka, nauka i technika — to jest wielkie przeciwstawienie naszych czasów. Natomiast —- rzecz szczególna -— czasy dawniejsze takiego przeciwstawienia nie znały, nie znały takiej trójki.
Przede wszystkim nie znała tego trójdziału starożytność, z której czerpaliśmy i czerpiemy tyle podstawowych naszych pojęć. Nasza „technika” wywodzi się językowo z greckiej „techne”; jednakże tej znaczenie było inne, daleko szersze: obejmowało wszelką umiejętną ludzką produkcję. Do niej należało np. budowanie okrętów, a więc to, co i my zaliczamy do techniki, ale także należała rzeźba i malarstwo, a więc to, co zaliczamy do sztuki. A nawet geometria, a więc nauka. Znaczy to, że grecka techne łączyła razem wszystkie te dziedziny: technikę, sztukę i naukę; znaczy to, że dziedzin tych nie rozdzielano, że je raczej pojmowano jako jedną wielką dziedzinę wytwórczości ludzkiej.
Pogląd grecki utrzymał się długo, więcej niż przez tysiąc lat. Terminem łacińskim, odpowiadającym greckiej „techne”, była „ars”. I znów ten jeden termin obejmował łącznie trzy dziedziny: zarówno wytwórczość, którą nazywamy techniczną, jak i tę, którą zwiemy artystyczną; a także obejmował nauki, przy-
93