najmniej abstrakcyjnego wzoru doskonałego obywatel., lecz ma na celu niejako „przygotowanie” obywateli, bv zdolni byli żyć w /.godsic / udoskonalonymi („popraw,^ nymi") prawami. Wytyczając normy wzorowego postępo. wania ludzi, daw ał niejednokrotnie pierwszeństwo „prawu natury ” przed „prawem boskim”, ale co bardzo znamienne dla ewolucji jego poglądów postępował tak w pó*. niejszych swoich dziełach, powstałych już po napisaniu
0 poprawie. W jego koncepcji prawo natury pełniło rolę pewnego rodzaju drogowskazu, ideału, do którego zbliżać się powinno możliwie jak najbardziej prawo pozytywne
1 on też posługując się prawem natury - prawem, jakie bvć
powinno przeciwstawiał je niedoskonałemu prawu ludzkiemu - prawu, jakie jest. Formułował w ten sposób zalążki takiego pojmowania prawa natury, które wiąże poczucie prawne człowieka zarówno z jego rozwojem moralnym, jak i intelektualnym. Oto dlaczego jedną z ksiąg O poprawie poświęcił szkole. '**—*-^
""^Kwiąźanie problemu oświaty z problemem rządzenia państwem jest jednym z wielu dowodów, że mimo silnego oddziały wania koncepcji Erazma z Rotterdamu i Juana Luisa V1vesa. Frycz stworzył własny projekt doskonałej szkoły, krytykując współczesny mu system szkolny i stwarzając wizję społeczeństwa ludzi wykształconych. Gdy większość humanistów uważała, że dzięki wykształceniu doskonali się człowiek, Frycz kreślił wzór wykształconego obywatela. Jego poglądy na sprawy wychowania były rozwinięciem ogólnych założeń nauki o moralności i celach państwa. lakże i tu miał Frycz na uwadze przede wszystkim sprawę podniesienia poziomu moralnego wszystkich obywateli, co w' myśl jego doktryny było niezbędnym warunkiem przebudowy społecznego i politycz-
‘•Alll
uoii
„ego ustroju rzeczy pospali tej szlacheckiej Próc,. eden z pierwszych Fryc* wprowadził do •Uolnego elementy świeckie w okresie, gdy 2^" chowania i nauk. pozostawała n.cmal catkowicTcTreWh
duchowieństwa. ***&
skoro państwem - rozumował Frycz winni ^
przede wszystkim ludzie wykształceni, a szkoła kształci takich właśnie ludzi, wniosek narzuca sig z przemożną siła państwo powinno ująć w swe ręce całokształt spraw wia •ąCych się ze szkolnictwem. Stąd, jak słusznie zauważył uczony francuski Pierre Mesnard, Fryczowa księga O szkole jest „najpiękniejszą pochwałą, jaką kiedykolwiek mąż sta-nu poświęcił szkole i nauczycielom”.
W zakresie nauczania Frycz odsyłał do wiciu dzieł specjalistycznych, w tym także do prac innego wielkiego pisarza epoki polskiego renesansu - Szymona Marycjusza / Pilzna. Podobnie też jak i Marycjusz Frycz oskarża1 szlachtę, że wychowuje dzieci w duchu pogoni za korzy ściami materialnymi, za zbytkiem i zaszczytami, którycl nie zdobywają cnotą i wiedzą, lecz dzięki protekcji. Potę piał też Frycz fakt, że w szkołach nic zwraca się uwagi n sprawy praktyczne, związane z życiem codziennym. Rów nocześnie ze szczególną siłą podkreślał dodatnią rolę pra cy w procesie kształtowania charakteru i umysłu pr/yszłyc wzorowych obywateli państwa. Znaczenie pracy i rola, jak jej wyznaczył w swym dziele, to więź łącząca poglądy p cza z ideologią mieszczaństwa; pozytywny stosune pracy głosili nie tylko Zwingli i Kai w in, ale ta zc i ang scy teoretycy pedagogiki z okresu rewolucj. burzuazyju
Zmierzając do likwidacji monopolu Kościoła w ^ dżinie szkolnictwa domagał się Frycz, aby część doch