nią szybkie i proste rozwiązanie dręczących ją zagadek), lecz zdała się na „podszepty” rozumu, a raczej zdrowego rozsądku, nakazującego nieufność wobec tajemniczego przewodnika. Desperacko ponawiane próby werbalnego porozumienia się z otoczeniem przy użyciu magicznego naszyjnika umozłiwiąją-cego zrozumienie obcego języka kończą się fiaskiem; obrany w oparciu o przesłanki racjonalne kierunek marszu także okazuje się fałszywy. Właściwy przełom w poszukiwaniach następuje wówczas, gdy bohaterka dowiaduje się, że najważniejsze i najbardziej dla niej znaczące informacje oraz wskazówki przekazywane są we śnie przez tajemnicze Głosy. Dziewczyna na początku ich nie słyszy, gdyż zawieszony na jej szyi magiczny „tłumacz obcej mowy” uniemożliwia Głosom przedostanie się do jej snów, nawiązanie kontaktu z jej podświadomością. Jest on bowiem nastawiony „na mowę rzeczywistą, a Oni mówią językiem własnym i niepowtarzalnym, ale zrozumiałym dla każdego”48. Przeciwstawienie języka „rzeczywistego’ z właściwym mu słownikiem i regułami gramatyki uniwersalnemu językowi symboli przypomina oczywiście rozważania Ericha Fromma nad „zapomnianym językiem” zachowanym reliktowo w mitach i baśniach, a także ujawniającym się I w marzeniach sennych49. Doszukać się tu jednak można I także inspiracji Jungowską teorią archetypów i zbiorowej 9 nieświadomości, z treściami której można nawiązać kontakt między innymi właśnie w czasie snu. W procesie wewnętrznego dojrzewania bohaterki szczególną rolę odgrywają więc doświadczenia pozaracjonalne i pozaempiryczne, związane ze snem. Przypomnijmy w tym miejscu, że, zdaniem Junga, właśnie obrazy pojawiające się w marzeniu sennym bywają ostrzegawczym znakiem nieświadomości, która .wie lepiej” i stara się nas uchronić przed fałszywą oceną dokonywaną na jawie50. We śnie docierają do nas komunikaty pochodzące od najodleglejszych przodków, stanowiące przesłanie 1 2
zbiorowej mądrości”, prastarej wiedzy o wzajemnych związkach między Bogiem, człowiekiem a kosmosem. Jak powiada Jolande Jacobi, .Archetyp jako praż rodło ogólnoludzkiego doświadczenia spoczywa w nieświadomości, skąd całą mocą wkracza w nasze życie. Naszym zadaniem i obowiązkiem jest rozwiązanie jego projekcji oraz podniesienie jego treści do poziomu świadomości"5*.
Archetyp - w rozumieniu Junga - wyprowadza jednostkę : wewnętrznej izolacji, pobudza do nowego życia, włączając ją w odwieczny proces kosmiczny. .Archetypy były i są psychicznymi siłami życia, które żądają, aby je traktować poważnie, i które w najdziwniejszy sposób potrafią przekonać
0 swoim znaczeniu. Zawsze przynosiły one ochronę i /bawienie, a uchybienie im powodowało niebezpieczeństwo utraty duszy dobrze nam znane z psychologii ludów pierwotnych”2. Swoiste otwarcie się jednostki na treści i obrazy archetypowe pochodzące ze sfery zbiorowej nieświadomości stanowi warunek pełnej integracji osobowości, która oznacza harmonijne zrównoważenie w strukturze psychicznej rozumu i intuicji, pierwiastków świadomych i nieświadomych, intelektualnych
1 emocjonalnych. Lustro pana Grymsu czytane jako opowieść o kształtowaniu się dojrzałej osobowości bohaterki tę •Jungowską koncepcją zdaje się w pełni potwierdzać Poprzez perypetie Agaty na obcej planecie ukazuje przecież autorka niebezpieczeństwa wiążące się z niedocenieniem wagi jakiegokolwiek czynnika psychicznego, niezbędnego do osiągnięcia pełni, zrealizowania wszystkich możliwości rozwojowych człowieka.
Metafora .wszystkich kolorów tęczy” daje się przy tym dnieść zarówno do życia w wymiarze jednostkowym, jak zbiorowym. Warto w tym miejscu powrócić do intrygującej łptę kwestii przyczyn okrutnego okaleczenia planety Koral i 7na pozbawienie jej jednej z barw. Bohaterka słusznie bo-; nem podejrzewa, że świat, w którym się znalazła, nie był | *bm od początku, a .ucieczka" czy Jtradztez* czerwiem stały - k skutkiem jakiegoś dramatycznego wydarzenia z przeszlo-:d. Zagadka ta (podobnie jak we Władcy lewa wuj wyjaśnia
** Lustro pana (Jrymsa, dz. cyt., s. 91.
Por. .Różne lady Iwoną oczywiście różne mity, tak jak warno ludne śnią rozmaite sny. Ale mimo tych różnic wszystkie mity i nszystkr sny łączy jedna cecha wspólna: wsąiMkk je zapisać można tym mbji językiem, językiem symbolicznym'; E, Fromm. Zapomntany język .. (kcft a. li
J. furrrfr. Psychologia CG Junga..., dk cyt, s. 64.