30
Z ciała Ymira ziemia została stworzona, a z kości góry.
Niebiosa z czaszki zimnego jak szron jotuna, a z krwi morze.
Gńmnismal (4CM-1) dodaje tu więcej elementów, a stworzenie ziemi zostaje zestawione ze stworzeniem morza:
Z ciała Ymira ziemia została stworzona, a z krwi morze.
Góry z kości, z włosów lasy, a z czaszki niebiosa.
Z rzęs jego stworzyli przyjaźni bogowie Midgard synom człowieczym.
A z mózgu jego złowrogie zrobiono chmury wtedy wszystkie.
Snorri {Gylf. 8), idąc za Vaftrudnismal i Grimnismal opowiada, jak z krwi Ymira powstało morze i jeziora, z ciała ziemia, z kości góry, a z siekaczy i zębów trzonowych skały. Bardziej szczegółowo opisuje powstałe z czaszki Olbrzyma sklepienie niebieskie, które według Snorriego miało się opierać w punktach kardynalnych na czterech słupach, a pod każdym z nich miał zostać postawiony jeden z „kierunkowych” Karłów: Austri („wschodni”), Westri („zachodni”), Nordri („północny”) i Sudri („południowy”)1.
Dalej Snorri wspomina o powstaniu ciał niebieskich - te jednak bogowie stworzyli z płomieni Muspelheimu. Opis stworzenia świata kończy się wzmianką, jak pośrodku otoczonego przez niezgłębiony i nieprzebyty Ocean kręgu ziemi, bogowie włosami z brwi Ymira odgrodzili Midgard, by Olbrzymi nie mieli doń dostępu. W ten sposób bogowie zmienili chaos w kosmos.
Wątek stworzenia świata z ciała pierwszej istoty jest dobrze znany w mitologiach wedyjskiej i irańskiej, gdzie praolbrzym nazywa się Yama (podobnie jak Ymir) lub występuje jako praczłowiek Purusza2.
W starożytności u Germanów południowych odpowiednikiem Ymira był „zrodzony z ziemi” Tuisto (Tacyt, Germania, 2). Synem Tuistona był Mannus, pierwszy człowiek i zarazem ojciec mitycznych przodków plemion Ingweonów, Hermionów i Istweonów (Tacyt, Germania, 2 i 9; por. Pliniusz, IV, 96, 99). Jednego z nich można utożamiać z Yngvi-Frejem, drugiego z Irminem, w średniowieczu czczonym u Sasów3, trzeci - jego imię brzmieć musiało *Ist - nie pozostawił po sobie dalszych śladów w źródłach.
Trój pokoleniowy schemat genealogii bogów jest więc w zasadzie wspólny dla starożytnych Germanów i wczesnośredniowiecznych Skandynawów. U tych ostatnich w bardzo czytelnej formie pojawia się na Gotlandii w micie początków zamieszkującej wyspę wspólnoty, zachowanym w Gota sadze (1), gdzie praprzodkiem ludu jest Thjalvar (tożsamy z norrońskim Thjalfim4), jego synem jest Havde, a wnukami Gute, Graip i Gunnfjaun. Najważniejsza różnica pomiędzy mitem początków bogów w mitologii nordyckiej i tym samym mitem u starożytnych Germanów w przekazie Tacyta nie leży w tym, że Tuisto zrodzony był z ziemi, Buri ze zmrożonych kamieni, a Ymir z lodu. Tak czy inaczej powstali oni z pierwotnej materii tego świata (etymologia imienia tożsamego z Ymirem Aurgelmira oznacza zresztą istotę zrodzoną z mokrego piasku lub gliny). Bardziej istotny jest fakt, że postać praprzodka mitologia nordycka podzieliła na dwie osoby i obok Ymira, dokładnie odpowiadającego Tuistonowi i innym Praolbrzymom, wprowadza innego jeszcze praprzodka, wylizanego z lodu praojca bogów Buriego - najwyraźniej po to, by przynajmniej w linii męskiej genealogia bogów nie miała nic wspólnego z Olbrzymami. Ten wątek rozdzielenia konkurencyjnych linii bogów i Olbrzymów czytelny jest w pytaniu Odyna w Vafthrudnismal (28): „Czy starsi są Asowie, czy potomkowie Ymira, stworzeni w prawieku?”. Przyczyną tak wyraźnego wyodrębniania linii genealogicznej Asów od linii Olbrzymów stało się przekonanie, iż Olbrzymi byli istotami niższymi, symbolicznie „żeńskimi”, a Asowie - wyższymi i dominującymi, symbolicznie „męskimi”5. Jak pokazuje Hymiskvida (9), Asów uważano pomimo to za „potomków Olbrzymów” (attnidr iotna).
Etymologia imienia Tuistona dowodzi, że pierwsza istota była biseksualna. Wolfgang Meid (1992, 496-497) odnalazł w nim rdzeń *tuis (indoeuropejskie *dwis, por. łac. bis) i stwierdził, że Tuisto oznacza istotę dwoistą. Taka zresztą w różnych mitologiach często bywa natura pierwszej istoty. Nic więc dziwnego,
Wyznaczenie czterech punktów kardynalnych nie oznacza, jak chce A. Holtsmark (1964, s. 32-33), iż sklepienie niebios miało kształt czworokątny, a jedynie orientuje jego przestrzeń.
A.V. Strttm 1975, 244; por. G. Widengren 1965, 52-58; J. Gonda 1960, 183-187. Ten sam motyw Aleksander Gieysztor (1982, 86-87) odnalazł w ruskim Stichu o gołubinoj knigie, według którego świat miał powstać z ciała chrześcijańskiego Boga, a ludzie z ciała praojca Adama, lecz różne stany z różnych jego części.
Obiekcje R. Simka (1995, 216-217) czy wobec słabego w sumie poświadczenia Irmina jako boga Sasów i innej możliwości tłumaczenia znaczenia Irminsul (nie jako „słup Irmina” ale jako „wielki słup”) odrzucam, uznając, że znaczenie Irmin - „wielki” dobrze pasuje jako imię dla boga, a wtedy Irminsul może być jednocześnie wielkim słupem związanym z wielkim bogiem. K. Heim (1953, 183) idzie moim zdaniem za daleko, całkowicie negując istnienie boga Irmina.
Patrz niżej, s. 135.
Takie wartościowanie postaci bogów i olbrzymów pokazuje przekonująco M. Clunies Ross 1994, passim, głównie 103-143.