ną utalentowanego gawędziarza ludowego. „Bajkę o kocic w butach wspomina Korczak w ciągu lat trzydziestu opowiedziałem wiele setek razy, a do* piero w tym roku dokonałem ważnej zmiany w jej zakończeniu" Autor Króla Maciusia Pierwszeffo opowiada! jednak dzieciom nie tylko różne, niekiedy zaskakująco wersjo tradycyjnych opowieści. Potrafił on także od reki tworzyć bajeczno fabuły, których punkt wyjścia stanowiła sytuacja, w jakiej aktualnie znajdował sic słuchacz. Jeden z dziennikarzy współpracujących z Korczakiem przytacza na przykład historyjkę, którą opowiedział Stary Doktor chorej dziewczynce nie dającej się namówić na zjedzenie rosołu. „Pewna dziewczynka nic chciała wypić rosołku, który jej podano w garnuszku. Kosolok się obraził i poszodl sobie na ulicę. Był tak znnmucony zachowaniem Xx>si, że nic zważał na hi dań i dorożki i tylko cudom uniknął przejechania. Później wszodł do tramwaju, stanął sobie na pomoócie, ale Jakiś niezdarny pasażer potrącił go nogą, garnuszek się przewrócił i rozbił, a rosołek wylał się i ściekał, ściekał, ściekał na ulicę, aż żal było patrzeć"77. Perswazyjny cci tej opowiastki wydaje się niewątpliwy, zresztą autor wspomnienia zapewnia, że dziewczynka, zaniepokojona „losem" rosołku, nie grymasiła tym razem przypędzeniu.
Przypominamy tę biograficzną ciekawostkę, ponieważ wydaje się ona charakterystyczna dla NjKWobu rozumienia przez Korczaka funkcji opowieści opartych na motywach bajkowych. Powaga, z jaką wypowiada się pisarz o baśni („Dobrze trzeba bajkę znać, starannie oszlifować i umiejętnie stosować" *•), pozwala mniemać, że obco mu było traktowanie tego rodzaju fabuł wyłącznie w kategoriach rozrywki czy wypełniania wolnego czasu dziecko. „Fantazjowanie" Korczaka nic było nigdy lx«zmtorc«ownc, lecz zawsze podporaądkown-ne określonemu przesłaniu moralnemu, wiążąc się przez
10 najściślej z życiem dziecka j Jogo problemomi. Kaj-mmhi czarodzieja zaopatrzy! autor w następującą dedykację: „To trudna książka. Tę trudną książkę poświęcam niespokojnym chłopcom, którym trudno się jioprawió. Trzeba chcieć i silnie, i wytrwale. Trzeba vvol«; hartować. Trzeba być pożytecznym”
KuHusut czarodzieja jako jedyny utwór w doiobku Korczaku zaliczyć można bezdyskusyjnie do baśniy). Drcydują o tym takie podstawowe dla tego gatunku motywy, jak: cudowne spełnianie .się życzeń, magiczne pi/edmioty (czapka-niewidkn, buty siedmiomilowe), |m z* miana człowieka w zwierzę czy powołanie do życia /•olK>wtóra głównego bohatera. Jest to jednak baśń niezwykła. w której charakterystyczne motywy bajkowe ufunkcjonalizowane zostają w sposób zasadniczo odmienny od typowych fabuł fantastycznych. Poprzez lo-i»v swego bohatera Korczak dowodzi, jak trudno l>yć... i/aiodziejem. Kapryśne zachcianki chłopca, jego prze-Imin i buntowniczość, w połączeniu z tajemniczą mocą •••ityelnniastowego spełniania własnych pragnień, przy-»*vnlajq się częstokroć do poważnych komplikacji i zamętu w życiu innych ludzi, a nawet do ich cierpień i nieszczęść. Obserwacja natychmiastowych efektów ul« przemyślanych żądań stanowi dla Kajtusin ważne doświadczenie wewnętrzne, pobudza do refleksji nad własnymi czynami. „Fatalnie to wszystko wymyśliłem. Niiitmszyłem miasto, naknleczyłem ludzi, konie, psy, kOty Iłobiłwn głupstwa i dawniej. Dokuc.yjalom stróżowi I przekupkom. Biłem się i zaczepiałem dziewczynki. Alt wtedy byłem zwyczajnym, dokuczliwym chłopakiem A czarodziej nie może być błaznom ani łobuzem. Ti/•■Imi znaleźć jakąś radę. Tak dalej być nie może.
11 • ba znaleźć jakąś radę, bo to się może żle skoń-
Warto dodać, że ten swoisty eksperyment pedagogu my, któremu poddany został bohater, Jest ckspery-
119