forma usługi licencencyjnej. Franszyzodawca rozbudowuje własny system marketingowy, a franszyzobiorca korzysta z doświadczenia, pomocy i wiarygodności fran-twcy. W tym wypadku mógłby wystąpić swoisty konglomerat finansowy, co cyjałoby kontroli banku nad działalnością parabanku (agenta).
r.iałanie parabanków w sferze usług rozliczeniowych powoduje oderwanie usługi rozliczeniowej od procesu jej sprzedaży w rezultacie tworzenia supermarketów finansowych, które posiadają w swej ofercie produkty wielu banków' i instytucji fi->wych. Postęp technologiczny w obszarze produktów bankowych powoduje, przestaje być celowe, aby banki samodzielnie obsługiwały wszystkie fazy rynkowej realizacji produktu bankowego. To nie znaczy jednak, że pośrednicy w ope-cjach pieniężnych są w stanie zlikwidować instytucję rachunku bankowego, która rst instytucją systemu rynkowego. Dlatego też należy sądzić, że realizacja nowych swiązań technologicznych w zakresie produktów finansowych nie będzie się odbywać bez udziału banków.
( dział banków w bezpośredniej obsłudze płatności będzie jednak ulegał zmniejszeniu. Bank będzie musiał podzielić się rynkiem obsługi płatności z operatorami świadczącymi usługi elektroniczne.
Nowe tendencje, takie jak system tezauryzacji wartości (stored value - SV), pozwalają na magazynowanie wartości w' ramach zamkniętych zbiorów. Parabanki stają się emitentami produktów SV, co może spowodować zepchnięcie banków do poziomu centrów przetwarzania informacji związanych z funkcjonowaniem systemu płatniczego. Z badań wynika, że tylko instytucje kredytowa powinny być uprawnione do emisji SV.
Problematyka konkurencji między bankami może być rozpatrywana w zróżnicowany sposób.
Teoria konkurencji doskonałej stoi na stanowisku, że im więcej jest instytucji bankowych, tym bardziej ry nek się zbliża do ideału wolnej konkurencji. Na rynku powstaje cena. która w1 jednakowym stopniu jest do przyjęcia przez kredytobiorcę i przez deponenta. Służy temu liberalizacja usług bankowych, polegająca na zniesieniu wszelkich barier dostępu do krajowego ry nku usług finansowych.
Teoria konkurencji doskonałej okazała się nie w pełni zgodna z realiami obecnej gospodarki rozwiniętych krajów świata, wobec czego została zastąpiona teorią konkurencji /dolnej do d/inlunia. /godnie / którą decydenci pos/ukują nic najlepszych rozwiązań, ale Jedynie ro/wią/nń satysfakcjonujących. Teoria konkurencji zdolnej do działania zakładu, ic między aktywnymi i pasywnymi uc/esinikami rynku występuje asymetria informacji. Oznacza to, że nie ilość, ale jakość banków decyduje o tym, czy istnieją warunki dla konkurencji. Konkurencja cenowa nie jest tak wti/na, jak to głosi teoria konkurencji doskonałej. Bardziej istotne jest zaufanie do •lanej instytucji kredytowej, do tego, czy będzie ona w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań. Wielkie banki dzieli jakość świadczonych usług i wprowadzanych Innowacji; umacniają one swoje pozycje, wprowadzając szeroki zakres usług. Zasady współdziałania owych banków' są ściśle określone, co powoduje, że mamy do czynienia na rynku z konkurencją niedoskonałą. Warunki dyktuje koalicja wielkich banków, a liczna rzesza małych banków musi się dostosować do tych warunków.
U /oczywistymi konkurentami banków w walce o depozyty są firmy ubezpieczeniowe i fundusze inwestycyjne.
It/cwaga wielkich banków wynika stąd. że zasięg terytorialny ich działania jest szeroki. dzięki czemu występuje mniejsze ryzyko koncentracji kredytu. Podstawową przyczyną rozwoju tych banków jest fakt, że stanowią one bardzo stabilny element rynku. Upadłość wielkich banków', a tym samym holdingów, pociąga za sobą tak wielkie konsekwencje gospodarcze, że niedopuszczeniem do ich bankructwa jest /.•interesowany zarówno budżet państwa, jak i bank centralny.
Pi/ewaga wielkich banków bierze się przede wszystkim z przekonania klientów', że tą one bezpieczniejsze. Wyrazem tego są:
- zaufanie, że duży bank nie może zbankrutować, a tym samym klienci nie muszą się interesować jego standingiem;
’ przekonanie, że kredyt dla klienta nie będzie w przyszłości ograniczony z powodu trudności płatniczych dużego banku lub polityki banku centralnego (większa niezależność dużego banku);
przekonanie, że duże banki są w stanie lepiej pilnować interesów klientów.
Rywalizacja w sektorze bankowym może stanowić duże niebezpieczeństwo dła d/.iułania poszczególnych banków. Podczas gdy w całej gospodarce rynkowej konkurencja między podmiotami gospodarczymi jest jedną / sił napędowych, to w bankowości to stw ierdzenie ma ograniczony zasięg. Wynika to z wyjątkowo dużej wrażliwości banków na zmiany w nastrojach klientów. Nawet stosunkowo drobny powód może stać się przyczyną paniki wśród deponentów banku. Nie oznacza 10 jednak, że z tej przyczyny należałoby w' ogóle rezygnować z rywalizacji między bankami, choć może to wywołać pewne niebezpieczeństwa.
Szczególnie groźna jest rywalizacja o klientów przejawiająca się w stawianiu mniejszych wymagań przy udzielaniu kredytów, gdy banki obawiają się utraty klientów na rzecz konkurencji. Może to doprowadzić do destabilizacji systemu bankowego. / drugiej jednak strony, konkurencja między bankami stwarza możliwość oceny danego wniosku kredytowego przez więcej niż tylko jedną grupę bankowców, która może się mylić, a nawet przez kilku innych instytucji bankowych. Nie można także uznać za właściwe rezygnowaniu z |h?IiujJ informacji o kredytobiorcy, który często jest zainteresowany, żeby ukryć pr/etl bankiem swoją faktyczną sytuację finansową.
39