ikonograficzny, jakim dysponujemy, dotyczy przede wszystkim książąi dzielnicowych oraz nielicznych najwybitniejszych przedstawicieli możnowładztwa. Byłoby poważnym błędem sadzić, że ogół polskiego rycerstwa zbroił się i ubierał tak samo jak ci uprzywilejowani i najbogatsi jego reprezentanci. Wobec wysokiego kosztu broni i ozdobnych szat nic każdy mógł nadążyć za nakazami mody, nic każd\ był vn stanie niezwłocznie korzystać z nowych zdobyczy techniki. Ubożsi nadal używali zbroi dawniejszego typu, gorszych i mniej wygodnych niż nowoczesne. ale mimo wszystko nieźle wypełniających swe zadania. W licznych szeregach rycerstwa nic brakło wreszcie i takich, którzy nie mogli się zdobyć na kompletne ciężkie uzbrojenie, nawet przestarzałego fasonu, którzy rezygnowali z pancernych nogawic, zamiast hełmu okrywali głowę samym tylko kolczym kapturem, albo nawet zastępowali kolczy, czy też łuskowy pancerz przcszywanicą. Tym łatwiej obywano się bez efektownych, ale zarazem kosztownych przystrojów, takich jak klejnoty i labry na hełmach lub końskie kropierze. Nie inaczej zresztą działo się i w innych krajach poza Polską.
Obok tej rozmaitości spowodowanej przez nierówności społeczne i majątkowe obserwujemy w szeregach wojsk polskich XIII w. zróżnicowanie wywołane przez pogłębiające się odrębności regionalne. Uwidacznia się to w stosunku do jednej tylko dzielnicy, ale uwidacznia w sposób bardzo wyraźny.
Aż do drugiej ćwierci XIII w. książęta mazowieccy ukazani ną swoich pieczęciach nie różnią się bronią i strojem od swych krewnych z innych dzielnic Polski. Poczynając jednak od tego czasu pojawiają się poważne zmiany. Jeśli pominąć nieliczne wyjątki, na podobiznach władców Płocka, Czerska i Warszawy aż po schyłek XIV w. próżno szukać tak typowych składni kó w z a c hod n i oc u ro pcj sk i ego ry ce rsk i ego
7S
• *