Obraz047

Obraz047



7)    Co zmieni się wtedy w Pana życiu?

-    Co się zmieni wtedy między wami?

-    Co wtedy będzie działo się w Pana życiu, co nie dzieje się teraz lub czego teraz nie ma?

-    Na co ma Pan nadzieję, że coś to zmieni?

8)    Po czym Pan pozna, że zrobił wystarczająco dużo?

-    Kto pierwszy zauważy zmiany w tym, co Pan zrobi?

-    Jak Pan sądzi, co zdaniem X zmieni się w Panu?

-    Co to zmieni w Pana relacjach z rodziną żoną dziećmi, znajomymi, itp?

-    Co będzie Pan robił inaczej, niż teraz Pan robi?

Przykład:

Klient, lat ok. 50, trafił do Działu Interwencji Kryzysowej funkcjonującego w ramach Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie za namową swojej żony. Od lat nadużywał alkoholu, ale nie postrzegał tego w kategoriach problemu. Jego „rzeczywisty" problem, jaki zgłosił w trakcie spotkania stanowiło „zrzędzenie żony i naleganie, aby udał się na rozmowę z jakimś specjalistą".

POMAGACZ: Proszę mi powiedzieć, czego Pan oczekuje od tego spotkania? KLIENT: Ja, właściwie niczego! Wie pan, to nie był do końca mój pomysł, aby tu przyjść.

POMAGACZ: Doceniam, że Pan to otwarcie przyznaje i tym bardziej domyślam się, że to nie była dla Pana łatwa decyzja, prawda?

KLIENT: To prawda, zwlekałem z nią bardzo długo, ale w końcu przyszedłem, aby mieć święty spokój w domu!

POMAGACZ: Czyli jak rozumiem, nie do końca był to Pana własny pomysł? W takim razie z czyim zdaniem się Pan liczy, komu zależało, aby Pan do mnie przyszedł?

KLIENT: Wie pan, żona od długiego czasu nalegała, abym to zrobił.

POMAGACZ: W jakimś sensie więc to był pomysł Pan żony, aha. Co zatem sprawia, że ona była przekonana, że powinien Pan to zrobić i że to jest dobry pomysł?

KLIENT: Po prostu ona twierdzi, że ja jestem alkoholikiem, ale ja tak wcale nie uważam. Piję jak każdy, panu pewnie też się zdarza czasami wypić. Przecież to normalne!

POMAGACZ: Za chwilę zapytam Pana jeszcze, jak Pan sam ocenia swoje picie, chciałbym jednak jeszcze przez moment dopytać, jak Pan myśli, czego oczekuje żona jako rezultat Pana przyjścia tutaj, aby dać Panu święty spokój? KLIENT: Ona chce abym zrozumiał, że mam problem z alkoholem i przestał pić.

A przynajmniej żebym ograniczył swoje picie!

POMAGACZ: Co pan ma na myśli mówiąc „żona chce, abym przestał pić lub ograniczył swoje picie"?

W dalszej części rozmowy starałem się uszczegółowić oczekiwania żony widziane oczyma samego klienta, jak i okazać mu szacunek poprzez poznanie jego punktu widzenia sytuacji w której się znajdował. Sporo miejsca poświęciliśmy też na to, na ile i w jakim sensie jest to ważne dla klienta, aby uzyskać święty spokój i jak się okazało, poprawić relacje z żoną oraz dziećmi. Ważnym elementem naszej rozmowy było także dopytanie o momenty, kiedy klient potrafił ograniczyć swoje picie oraz eksploracja sposobów, które były mu pomocne w osiągnięciu tego stanu. Ostatecznie klient wyraził gotowość do ponownego spotkania i podjęcia próby ograniczenia picia do tego czasu. Przy tej okazji poprosiłem go również, aby uważnie obserwował różnice, jakie to czyni dla niego samego i jego rodziny.

Przy pomocy takich przykładowych pytań możemy określić, co klient (chce, a czego nie chce, co uznaje za możliwe, a czego w ogóle nie dopuszcza do siebie. Ważne, aby nie upierać się i nie koncentrować na problemach wi-zianych z perspektywy pomagacza, czy instytucji lub czynnika nakazującego określone działania. W początkowej fazie budowania współpracy wydaje się, że przyjęcie celu, tak jak go widzi sam klient (np. święty spokój, jeby żona się odczepiła) może być bardziej pomocnym sposobem postępowania. Warto pozostać na tym poziomie i szukać trudności takich, jakie zgła-za sam klient, trudności, w związku z którymi może nas prosić o pomoc, ostępując powoli, „dookoła”, i tak w pewnym momencie dotrzemy do istoty prawy.

1 Przejawy oporu klienta traktuj jako zaproszenie do współpracy W trakcie spotkania z „trudnymi” klientami mogą i najczęściej występują "ytuacje, w których pojawia się tzw. opór. Opór oznacza w tym przypadku odmienny punkt widzenia klientów, pomniejszanie swojej roli, obwinianie ych osób, czy instytucji, itp. W takiej sytuacji nie jest najlepszym pomyłem konfrontowanie klienta z naszym punktem widzenia, to bowiem Wzmacnia tylko mechanizmy obronne, utrudniając dojście do porozumienia. ■Zamiast wdawać się w spory, kłótnie możemy potraktować ów opór jako oproszenie do współpracy wystosowane przez klienta, ale na innych warunkach, jego warunkach. Innymi słowy możemy skonstatować, iż to co robimy jjest mało pomocne, a zatem powinniśmy poszukać innych rozwiązań. Jedną Lmożliwości postępowania jest okazanie swojego niezrozumienia i poproszenie klienta o wyjaśnienie jego punktu widzenia. Zwykle „dyskusyjną” 'kwestią okazuje się samo zdefiniowanie problemu. Czy rodzice słysząc określenie zaniedbania opiekuńczo-wychowawcze wykażą ochoczo gotowość do ■potwierdzenia tej diagnozy? Możemy raczej spodziewać się odmiennych .reakcji. Być może dla nich samych problem będzie brzmiał: złośliwość sąsiadów, którzy zgłosili całą sytuację do sądu, albo bardzo żywe dzieciaki,

93


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz0025 2 25 niu się narostów i zmniejszających tarcie, co prowadzi do zmniejszenia oporów skrawan
rozwojówka ćw ( 04 09 i 5 05 097 Podsumowując to, co dotyczy wzajemnego związku między uczeniem si
74u 74 I układzie trójfazowym zwięjcsza się zatem napięcie między zaciskami w fazie B do 2,5^2> U
img063 (12) inne amidy kwasowe ma charakter polarny, co jest przyczyną tworzenia się podwójnego wiąz
DSCN4817 189 ARCHIWALIA ARCHIWALIA    188 nają się rwać więzi między dawnymi dyscypli
74u 74 I okładzie trójfazowym zwiększa się zatem napięcie między zaciskami w fazie B do 2,5^2 U, co
pic 11 06 015312 216 JEAN COHEN S jest Z A AvN Niezgodność zjawia się wtedy między jedną z presupoz
s10 (12) Pokazy lotnicze z udziałem śmigłowców Mi-1 co zapewnia właściwy luz między klockami a bębne
scandjvutmp18901 384 Kiedy Wślejszemi i częstszemi stają się związki towarzyskie między obojgą płci

więcej podobnych podstron