irrzvk 190D- obok zrozumiałych ^
Wiśniczu; Kacf^-o skazania przyczyniły się podoją N0T s7kod> w doby*11/ 1 serwatce, lut' „na chałupie siedziała Sośnia: że sukni" Kobietom podejrzany,, #
^Wielkanocne ^ J tóki. ale i pr/echtsałkt. na jakie Soblc c&ry szkodziły «* ‘^Łkarżona córka Mac-owej przechwalą nieopatrznie pozw>3 ^ będą, okaże się. że jest ich więcej. Sama się na wsi. że ję*A J** /ot„ Skrzyneckiej pozyc/yc cebul,, b Macowa przyszła do sąsa sję ()c|cll|a, ale me ma mleka dlacie-aaś poprosiła o pomoc. D wieczorem krowa będzie miała mleko laka. Jadwig3 obieca a ^ Albenus Macka dc c illa I-apczyca, «is
In secunda in^u,s,U7Vloblivvy sąd zasiedli, skargę *nos/v- przeciwko ty* łaskaw* P.P. kiórzyście na W" _ Mac0Wy y córkom iey. że one tak w,cle szkód niebacznym białogłowom $ic ^ inquisicy pokazało y ze skarg Zofiey
W dobytkach ludziom pok/> •* Zof,a Skrzynecka afTimiasit, ze la szkody Skrzynecki. ^lkń żadnego po ocieleniu mc dam. »ko tylko u
m,mwkro«ch swo K sJ£^tną jśródpostną?] s/rodę. a polym. gdym «, mnie po cebulę pr/>s wieczór z cebrzykiem, będziesz miała mleka
pros,cl,^“^tC^k u^mcIy. zc mc dały pod s„ y c*
«cy Jadwidze ....... > > z n,cy
Ad hace mspondi. Macowa. ze ia mc moczy ni mewiem. y loco™ wymowieta z gniewam to wymowiełam.
Jak widać Jadwiga, oskarżana przed sądem prze/ Skrzynecką, tłumaczyła się, że cokolwiek wtedy powiedziała, zrobiła to w gniewie. Z tego wynika, że obie sąsiadki chyba się o coś pokłóciły jeszcze w trakcie rozmowy, zanim czary okazały się nieskuteczne. Kiedy Statut Jana Dzwonowskiego (ok. I6ll) ironizuje zgodnie z farsową metodą przedstawiania świata na opak, wyraża tę samą troskę, która Europę trapiła przez bite trzy stulecia.
Kryminał o czary.
Gdyby kto przez czary jakie Zgromadzał dobra wszelakie. B^dż handle jakie prowadził. I dobrze o sobie radził Nic ma być o to karany.
Ałc za dobrego miany.
I to dobra gospodyni.
Co z wody mleko uczyni.
H4
i powroza go nacloi,
| niezłe, gdy się ustoi. (...) Kiedy na ożogu jodzie.
Wielki pożytek przywiedzie.
A tak onym swym pożytkiem Może nam dogodzić wszytkim;
Autor ironizuje i pewnie nie we wszystko wierzy, ale czaro-• lekceważy, wręcz po swojemu przed nim ostrzega. nl^linaniu przyszłości służyły różne zabiegi. Literackie znaczenie t-mtacje, zaklęcia, w których decydującą rolę odgrywa słowo, maj* ,n \ vvzięty skądinąd krótki tekst. Współistnieją one z rytualnymi t° Wypracowanymi przez kościelną liturgię, w której też rozróżnia-fonitani' . niaicaykcjc proszenie Boga o dobro, i życzenia innym ^^tkiego najgorszego” (życzenie tego sobie samemu również się zda-Tdrugic wyszły w zasadzie z oficjalnego użycia w Kościele, w któ-r/a* C anowala stara słuszna zasada, będąca fundamentem chrześcijań-TVmodlitw, że Boga nie prosi się o nic złego. Nie było tego ograniczenia $klC rośbach kierowanych do śmiertelników, t.adną literacką klątwę wa-spotykamy w jednej z Historii rzymskich. Zawiera ją najdłuższa ridi mmans o Apoloniuszu zTyru (Gęsta romamnmi). Apoloniusz, nie h i oddać morzu zmarłej żony. puszcza ją w zaszpuntowanej lodzi w wdzici że dopłynie do lądu. Umieściwszy pod wezgłowiem pieniądze zostawia list w którym zaklina znalazcę łódki, aby zmarłej sprawił pogrzeb.
Kto by tak nie uczynił, bogow ie dajcie to. aby nigdy nic nie miał. aby jego nwżdy nędza a psota potykała, a aby nigdy wesół nie był.
Ten ostatni szczegół jest charakterystyczny dla bohatera, którego romansowe losy dają wiele mówiący opis depresji psychicznej.
Ni," ■ s,,. * **>kronikarskie <£**»*££ zawiera jakieś echa czy nawet wyjątki z pcwnyc 1 w innych Literackie wykorzystanie tekstów urzędowy c i SP° ■ 0ficjalnego
gatunkach i niejeden / nich powstał jako paro u ^ wier.
Uob. rozdz. 20). Jednak nawet kroniki nie muszą przedsta-
nych i neutralnych przekazów^ Badając rómcc• J y^r (1958( leniem zdarzeń w bulli i w Kromce Alcksanua u ^
198) odnotował rozrost „oszczędnego sformułowania pterwc