S'ę Z SS • • ,ono Kadłubkowym podaniom dotyc^.
z m,C w.clc uwagi uzasadniały lekceważenie hi,l
r»olskiej prehisior'1^,/ J is badac/e potralui wyciąg C>m £ nvch wartości »»"'"• orzystaj;,c / osiągnięć nowszy^ n<?”. ch wątków wiele wl J^logii historycznej (Banaszku*** Z | 'w szczególności an P® .^mc deklarację autora, który S). D** ,emU Mogłoby bvć potrzebne potomnym", „tając
chciał opowiadać to -.co "i pr7y,apae na kłamstw,e w ,ym.
pełną świadomość może uniknąć fałszu ten. kto w rzc
Pi7csutomie opowieść, o Krakach. Wandzie. Lesikach , I-o,„p,buszach d.
“ I„.r.k,ci jest tylko z pozoru zabiegiem upraw monę m Wyłączeń* kIw «* jemu podobnych prowat.zi.ohy do wn„wu Lanych, na przykład sierdzenia, że Anonim ( .alk pisząc o czynach Bole ste»a Krzvwousteso pisał ‘historię’. Tworzył on przecie/ tak samo literaturę op,«, iac niedawne , bitóące wydarzenia, jak Kadłubek, gdy przedstaw ml „an, panów® Kraka I Niewielką pociechą jest fakt. iż Krzywousty panował naprawdę.Krak nic. ze jeden walczył z cesarzem Henrykiem, a drugi w rzeczy w isu.sei me pokonał R/o m,3n Wszystko, co nic znajduje się poza skąpą garstką, nawet mc taktów, ale ustaleń ontologicznych typu: żyl/byl. dokonał-me dokonał, podlega lub może podlegać władzy retoryki, motywu wędrownego, schematu narracyjnego, który bywa wielokrotnie powielany ild. (Banaszkiewicz 1987, s. 40)
Rzecz jest zatem w metodzie i spodziewam m pożytku, me d° n,czb‘tych fektów, i np. taki Sakso Ciramatyk jest tak czacńJ noiowy w ostatnich księgach swojego dzieła, dotyczących
(tenże) Renm^ Jak w Pierwszych księgach bajecznych
Kodeks RediJ/^ ad uWca Jako genialnego retora (rhetor mirifkus.
jest to o smoku yU| Kad,ubkowych podań, które każdy w Polsce zna.
osobne rozprawy (KUrbis To7A e^aSk’°‘' Ponicważ poświęcono mu Pomnijmy jedynie mniei P Cz,a 197L Deptuła 2003), przy-motywu smoka — 2 iCL,, najpowszechniej znanego
spotkał swojego badar^ 'V ° ^W* **cr/ym- Los zrządził, że jej zapis badacza w czasach wojny, ale artykuł, w którym
ta) wydany, uległ zniszczeniu wskutek działań wojennych ff' : pozostałością jest wtórny zapis, jaki badacz. Jerzy Za.hcy s 93-5) sporządził / pamięć, po wojn.e, kiedy stracił notatki ( tui artykułu, a w spalonej b.bliotcce przepadł łaciński kodeks 1 "którym pismem z okresu 1440-1470 zanotowano polską Pieśń o " hrsvm. Tak więc fragment legendy dociera do nas iście średnio-5>*'eczfn drogą'- ponieważ utkwił w pamięci.
Ted> jest dziano jcnej ziemi Libia Straszny smok nad miasto latał a złą parę w miasto wpuszczał od tej pary lud był chory , bvwały w mieście wielkie mory... Więc się wzięli na to w radę...
i tak jak w Kronice Wincentego i legendach o św. Jerzym postanowiono okupywać się smokowi ofiarami z dzieci. Wiersz polski nie wiązał się / zachowaną czeską pieśnią na ten temat.
Jak wiele podań lokalnych, tak i wątek potwora z podwawelskiej jaskini zasilał przez wieki wyobraźnię pokoleń pisarzy i bajarzy.
Przynajmniej część swojej sławy, bo jednak chyba nic przetrwanie, zawdzięcza Wincenty Kadłubek swoim następcom w Krakowie. w tamtejszej szkole katedralnej i w Akademii. Zapoczątkował to profesor i wielokrotny rektor Jan / Dąbrówki, który przyczynił się do powstania wielu odpisów Kroniki. Była ona następnie wielokrotnie przepisywana, w samych szkołach, i to także na potrzeby szkolne, przez uczniów pod dyktando nauczycieli.
Niektóre z odpisów Kroniki zawierają komentarze Jana z Dąbrówki, który był pierwszym profesorem akademii krakowskiej, wykładającym polską historiografię. Prawdopodobnie traktował Kro-nikę mistrza Wincentego jako podręcznik retoryki podczas swoich wykładów uniwersyteckich z tego zakresu. O ile nie ma pewności, kjedy i przez kogo Kronika była wykładana później, to wiemy, że już °<J i45o r. w szkołach katedralnych, kolegiackieh i parafialnych, głównie Małopolski, stosowano jako podręcznik nie tylko Kromkę, ‘,lc' ^nowy komentarz do niej; są zachowane nawet dwa teksty ta-wykładów w krakowskiej szkole „zamkowej Macieja z o
127