uczelni warszawskich i w dwa lala później już jako studentów III roku. Jeśli przez aspiracje za Antonina Kłoskowską rozumie się „kategorię potrzeb świadomych, odnoszących się do przedmiotów - wartości aktualnie nic posiudanych lub takich, które wymagają stałego odnawiania, u są uznawane za godne pożądania"2, to potrzeby samokształceniowe i ukształtowane na ich fundamencie postawy jako „wartości wymagające stałego odnawiania" i „godne pożądania" są niewątpliwie aspiracjami. Aspiracje te. stwierdzone u studentów Warszawy, a więc czołowego ośrodka akademickiego w Polsce, przedstawia tabela 9, którą przytaczam za J. Orlikiem.
TABELA 9
Aspiracje warszawskich studentów lilii roku (%)
M |
Co chciałby!! przede wszystkim w Życiu osiągnąć? |
Rok studiów | |
1 |
III | ||
Ti |
/dobyć wykształcenie i zawód |
67 |
32 |
2. |
powodzenie w Życiu osobistym i towarzyskim |
46 |
34 |
3- |
pracę dającą zadowolenie |
28 |
25 1 |
4. |
dobrobyt materialny, niezależność |
26 |
30 |
5. |
zaloZyć rodzinę |
22 |
40 |
6. |
karierę zawodowo-społcczną, rozgłos |
20 |
21 , |
7. |
pozycję naukowo-intelcktualną |
14 |
lff|| |
8. |
sukces w wykonywanym zawodzie |
- |
II J |
9. |
pracować z pożytkiem dla społeczeństwa |
- |
5 3 |
10. |
brak odpowiedzi |
3 |
5 |
| ogółem: N ■ |
1743 |
1895 |
Jak wynika z tej tabeli, odpowiedzi na postawione w kwestionariuszu pytanie pogrupowano dla roku I w 7 grup, a dla roku III w 9 grup. W obu badaniach nie wystąpiły w czystej postaci aspiracje samokształceniowe. Owszem, studenci pragną mieć'wyższe wykształcenie, ale po to, by „zdobyć zawód”, ale też, by „osiągnąć powodzenie w życiu”, mieć „ciekawą" i „przyjemną pracę", „względny dobrobyt" czy „wysokie stanowisko w pracy" oraz „sukcesy w pracy zawodowej". Stosunkowo bliska samokształcenia była grupa siódma; chodziło tam o ..pracę naukową" (to całkiem dobrze!), lecz i o to, by „zrobić doktorat" czy „zostać naukowcem". Jedynie w grupie dziewiątej znalazło się coś naprawdę konkretnego. Studenci wyrażali tu chęć do tego, by „pracować produktywnie dla kultury" czy „być potrzebnymi ludziom". Tych 5% odpowiedzi na trzecim roku studiów w zestawieniu z ich brakiem na pierwszym roku świadczy o pewnym, choć skromnym, wpływie uczelni warszawskich na rozwój postaw i aspiracji samokształceniowych, co łącznie z możliwością częściowego zawierania się tych aspiracji w grupach: pierwszej, trzeciej, siódmej i ósmej, nieco rozjaśnia nu ogól
2 A Kłoskowską Wat mu I. poltrelty I atplratje kulturalne mulej spoim /unici wiejskiej. „Studiu Socjolog*'
jednak dość ciemny obraz pracy naszej szkoły nad kształtowaniem aspiracji młodzieży do samodzielnej i twórczej pracy nad sobą.
. Z tego, 'te samokształcenie nic znajduje pełnego zrozumienia we współczesnej dydaktyce i szkole, należy sobie zdawać sprawę. Pokutująca w szerokiej praktyce koncepcja, szkoły jest całkiem anachroniczna. Odpowiada tym czasom, gdy szkoła była miejscem dla wybranych, co sprzyjało jej autorytaryzmowi. Na straży dyscypliny stały wówczas całe systemy kar, aż do tak wymyślnych i groźnych, jak noszenie na plecach obrażających godność osobistą napisów czy otrzymanie wilczego biletu. W dobie współczesnej demokratyzacji życia, upowszechnienia oświaty i konkurencji dla szkoły ze strony środków masowych taki anachroniczny system szkolny zawodzi. Teoria pedagogiczna obnażyła jego braki, a jednocześnie ujawniając wszystkie znamiona kryzysu szkoły wydała wojnę wszelkiemu „szkolarstwu”. Jednym z „frontów” tej wojny jest tworzenie nowoczesnej teorii dydaktycznej, które nic rezygnując z funkcji adaptacyjnej szkoły, traktuje ją jednak jako przygotowanie do właściwych funkcji kreacyjnych, do czego prowadzi m. in. stopniowe, tj. w miarę rozwoju kariery szkolnej ucznia, nasilanie i wzmacnianie procesów samokształceniowych -w harmonii z procesami kształcenia ogólnego i zawodowego. Drugi „front" stanowi działalność innowacyjna szkół.
Współczesna dydaktyka traktuje samokształcenie jako wyższy etap kształcenia. Osiągnięcie tego etapu jest potwierdzeniem wartości kształcenia, jego brak w rozwoju jednostki - stawia pod znakiem zapytania wartość edukacji szkolnej. Formułując tę tezę, zakładamy oczywiście, że szkoła dysponuje możliwością sprostania tym zadaniom, jak również, żc były i są takie szkoły, które doświadczalnie potwierdziły te możliwości. Na proces przygotowywania młodzieży do samokształcenia składają się trzy stadia:
- działalność adaptacyjna, realizowana głównie przez szkołę,
■ integracja kształcenia z samokształceniem, dokonywana w szkole i poza szkolą,
- różne postaci pracy samokształceniowej powiązanej z twórczością.
Działalność adaptacyjna, juko pierwsze stadium, jest właściwym przygotowaniem do podejmowania najprostszych zadań samokształceniowych. Składa się na nią cały system oddziaływań szkoły i działalności własnej dzieci w celu:
- dobrego opanowania przez dzieci trzech podstawowych zakresów sprawności, umożliwiających kontakt z kulturą* to jest czytania, pisania i liczenia.
- zdobyciu elementarnej wiedzy o przyrodzie, społeczeństwie i kulturze.
Zakres obu tych zadań, typowych dla cyklu nauczaniu początkowego, jest
zbyt dobrze znany (iii, in. Hes sen, 1957, Okoń. I979a, I979h, Wróbel. 1975). żeby się tu nim zajmować. Zwrócić natomiast trzeba szczególną uwagę na wyjątkowe wprost znaczenie umiejętności czytania. Jest to ta umiejętność, której rozwijaniem zujmowuno się w przeszłości i u nas, i w św jecie całkiem
159