ośęnd * k* rymu jtiś naucz)od Jest lo doprawdy - jak mówił Leon Kruczkowski -ocR|Ami pmtiie^at moczydełL że pamiętam) ich na zawsze i jakoś szczególnie mocno, •Kajg} mv aii obon własnych rodziców- z okresu naszego dzieciństwa. Rodziców znamy (i<Ut o ■iclc dtaftj aZdolat dojrzałych. obserwujemy zachodzące w nich powoli zmiany, jakie H^k w rysach ich starości odnaleźć. dalekie uśmiechy utraconego czasu! Nauczyciela, który jaytmsaNatan. możemy później już w życiu nie spotkać - a mimo to jego twarz, jego gesty, amagjhs nawet, trwają »' nas - nie zmienione - przez dziesiątki lat"1.
Tli cechy osobowości nauczyciela zostaną rozpatrzone z punktu widzenia >ch podstaw psychologicznych, pedagogicznych i społecznych. Podstawy psyckolgiczne będą odnosić się do wartości osobistej nauczyciela i stosunku do własnej osoby, podstawy pedagogiczne - stosunku nauczyciela do uczniów, społeczne - stosunku nauczyciela do społeczeństwa.
Mówiąc o osobowości nauczyciela, kierujemy swoją uwagę na nauczyciela „prawdziwego'*, to jest na pewien ideał nauczyciela. Jest nim człowiek wysoko zaawansowany w poznawaniu, rozumieniu i wartościowaniu stosunków panujących w święcie, przede wszystkim w świecie społecznym, w procesach kotalrmia i wychowania, a zarazem w twórczym kształtowaniu tych stosunków. Spośród tych dwu stron: subiektywnego poznania świata i obiekty wne-so udziału w jego przekształcaniu - rolę kierunkową w rozwoju i manifestowaniu się osobowości nauczyciela należy przyznać stronie drugiej.
Poglądy polskich pedagogów i psychologów na osobowość nauczyciela
Problematyką osobowości nauczyciela zajmowali się do niedawna głównie psycholodzy. Współczesnego obserwatora ich poszukiwań uderza wyraźna zależność od parujących w różnym czasie teorii biologiczno-psychologiccznych. Siedząc je, stwierdzamy znamienny fakt zmian w samej terminologii. Oto pierwsze dociekania polskie odnoszą się nie do osobowości, lecz do „duszy” nauczyciela; po nich pojawiły się prace traktujące o „instynkcie” nauczycielskim, o jypie antropołogicznynr" nauczyciela; następnie przedmiotem badań uczyniono jalenT nauczyciela, w końcu zaczęto zajmować się „osobowością” nauczyciela, rozumiejąc ją zresztą rozmaicie, a więc jako strukturę, w której dominują czynniki biologiczne bądź psychologiczne czy pedagogiczne lub społeczne2.
Ogromnie popularna w Polsce rozprawa Jana Władysława Dawida O duszy nauczycielstwa nie ma wprawdzie nic wspólnego z metafizycznym pojmowaniem „duszy”, wykracza jednak zdecydowanie poza materiał i styczne ongiś poglądy Dawida, wyrażane w jego licznych dziełach, napisanych przed tragicznymi wydarzeniami osobistymi. Dawny autor Nauki o rzeczach wypowiada w niej pogląd, iż człowiek powinien uniezależnić się od porządku natury, od ulegania zmysłom, a jednocześnie swoje powołanie znaleźć w realizacji ducho-
wego, moralnego porządku w świecie. To „wyzwolenie” duchowe dokonuje się poprzez „dobrowolne przyjęcie na siebie części ogólnego cierpienia”, poprzez wyrzeczenie się, przymus i wysiłek. Jest ono formowaniem „duszy”, budzeniem „boskiego pierwiastka” w człowieku. Przejawem tego pierwiastka duchowego w nauczycielu mają być te właśnie cechy, które — zdaniem Dawida -stanowią istotę „duszy nauczycielstwa”. Za najważniejszą wśród nich uważa Dawid miłość dusz ludzkich, a obok niej wymienia potrzebę doskonałości, poczucie odpowiedzialności i obowiązku, wewnętrzną prawdziwość i moralną odwagę. Te wzniosłe, choć zapewne w niemałym stopniu zaprawione goryczą cierpień osobistych poglądy Dawida, sprowadzają problem wartości nauczyciela do jego swoiście pojmowanej „duszy”, do tego, „za co się ma i czym jeszcze chciałby być”.
Pojęcie „talentu” - w przeciwstawieniu do pojęć „duszy”, „instynktu” łub „typu antropologicznego” - zapewniło sobie trwalszy żywot w pedeutołogii. Spotyka się je również w czasach dzisiejszych. Aczkolwiek bywa stosowane w różnych znaczeniach, jednak wyraźnie, podobnie jak pojęcie duszy, odnosi się do wewnętrznych walorów nauczyciela.
Walorów tych na ogół się nie określa. pojBgjy talent jako _coś~ "jfrrt-nwfp. co jednakże wpływa na osiąganie dużych efektów wychowawczych. W len sposób pisał Jan Żabtć-ski o talencie wybitnego nauczyciela - w swoim bardzo sugmywym artykule A jednak talent*. Wyrażał w nim przekonanie, iż w postaci dobrego nanczycieia tkwi jakiś pierwiastek. Ictćrego w słowach wyrazić nie można. Pierwiastek ten określał terminem jaicuT. zapożyczając go z dziedziny twórczości artystycznej, w tej bowiem dziedzinie ożywa się lennrnp jaka* jako powsaocfr-nie zrozumiałego, bez konieczności jego wyjaśniania.
W innym, bardziej relatywnym znaczeniu posługiwali się terminem „talent” dwaj uczeni: Z. Mysłakowski i Sl Szuman. Pierwszy z nich w rozprawie Co to jest talent pedagogiczny? za talent uważał nie potencjalną stronę wszelkiej twórczości, a więc tkwiące w człowieku możliwości twórcze, lecz strooę realizacyjną, tj. samo urzeczywistnianie zamiarów- twórczych, opane zarówno na refleksji, jak i doświadczeniu filogenetyczm m ( instynkt) lub osobniczym. Za cechę dominjącą tak rozumianego „talentu pedagogicznego” przyjmował k o n -taktowość, której tło stanowią takie cechy, jak żywość wyobraźni, umożliwiającą rozumienie cudzych stanów- psychicznych - za pośrednictwem umiejętnego ich obserwowania, instynkt rodzicielski, zdolność do wyrażania uczuć, jak również nastawienie psychiki na zewnątrz.
St. Szuman w rozprawie Talent pedagogiczny scharakteryzował talent jakozespół pewnych zdolności, zazdolność zaś uważał posiadanie pewnej wrodzonej cechy psychicznej o natężeniu silnym i to wówczas, gdy cecha ta staje się przydatna do sprawnego wykonywania danych czynności. Jeśh chodzi o trw. talent pedagogiczny - pisał — to z całą pewnością nie istnieje jakaś odrębna, wrodzona cecha, która by była swoistym i zasadniczym dyspozycyjnym podłożem tego talentu. Mylny jest pogląd naiwny, że człowiek nosi w sobie jakieś oddzielne, wrodzone, potencjalne talenty, jak np. talent malarski. talent moiycz-
4 AnyfcołIZsbms&i g ufcazałrięT filmir fl—rjrirlit—" lt*ti Tn*’**-'*111
hM»k3^mMVffamv*a\^%tmaSumaóepKwyj^uatmąwnkm 1957 z okazji 160 rocznicy szkoły Ped*ewweq er 2 w Knfcoeic.
Zefe mńf $s®Ms Otnbtmate namezytitża Jton SakaW 1959. ar 1, jak też pracę zbiorowy pod aoji
MKzrniif WanzMa 1999. PZWS.z«wpm>a»J.W. Dawida. Z MystakowdócfO-5f- Sn—Mw. M. Karana t Sc Bałcya.