, nicmotoycti: albowiem Twoimi stworzeniami * (przeki B KOrbis)
Pamiętamy- że wytłuszczone słowa w wcrs.c X odpowi^ w oryginale tekstów, Inter primeva sunt Itace, śpiewane były * ,ej S » słowo Bogurodzica (zaczynające znaną plc^ ćozw uwagę Hieromm Fe.ch. który mc w.edz.al ze teks,, sekwencji trafiły na dwór królewski do Gniezna w 1025 r. Nie ^ sza jest rzeczą rozstrzygać, czy miało to znac/cmc dla okolic®* powstania Bogarodzicy, skoro sama melodia mcipitu nie jest wyj -kowa Jeśli nawet najstarszy zapis muzyczny trafiający do Polski nic odbija się echem w najstarszej piesiu polskojęzycznej, to paralelą między tymi dwoma faktami z pewnością należy do pięknych pi7), padków naszej przeszłości.
Dramat) liturgiczne. Nazwa błędnie skupia uwagę na widowisku, pomijając ważniejszy aspekt śpiew. Są to oczywiście pewne kościelne ceremonie, wymagające „optycznego uporządkowania”, by posłużyć się klasycznym terminem teatralnym, ale trzeba pamiętać, żc nikt nigdy nie pisał „dramatów liturgicznych" jako takich, jest to obiekt badawczy sztucznie wyodrębniony w XIX w. przez historyków muzyki liturgicznej z całości przekazu ksiąg rytuałów. Mimo że coraz więcej wskazuje na to, że dramat religijny rozwijał się równolegle do „dra-matyzacji liturgicznych", nic były to ścieżki oderwane od siebie, nie ustają więc wysiłki nad skompletowaniem jak najpełniejszego zestawu tych ostatnich. Wielkie zasługi w tym zakresie położył Julian Lewański (1915-2003). który z polskich ksiąg liturgicznych zebrał i wydał ceremonie związane z Wielkim Tygodniem i Wielkanocą {Liturgiczne la-cińskie dmmutyzacje.,.. 1999). Polski wkład do znanej liczby ok. 1200 europejskich dramatów liturgicznych przekracza 10%.
Ponieważ u podstaw zainteresowania pierwiastkiem teatralnym ,tur£'‘ 1°^ zwarte tam przykłady znaczących dramatyzacji, jakich “^ głownie „dramat liturgiczny", przeanalizujmy pod tym kątem oni! * '0r . zainteresowanie skupia przełom impersonacji
nr:;;°Wania’lJ/ aktorskięgo przedstawiania), który w tekstach widać ^tej w miejscach, kiedy role są nazywane nie według aktorów,
ianvcb postaci. Z jednej strony mamy przywołania wyko-
vpf0^!fV kleryków ze s/koly katedralnej lub młodych mnichów
101. bądź dorosłych braci albo księży w roli niewiast: rJ.lCh ant ołow,^t
'vfl „nPUERI-Oucmąuacnt.s...
r.S FRATRtiS respondent: Jesum Nazarcnum
równania zaś mamy określenia samych ról be/ wnika-
tfly
S^rTImULIHRES (299)
bar-'czesncgo
Mie stwierdzamy ewolucji w czasie: drugi przykład -■ awansowany teatralnie — pochodzi z bardzo wcz<
^l/kału płockiego z XII w. (Visitatio sepulchri). Obok tego p0P'Inceo” już nazewnictwa występuje tam jeszcze „liturgiczne”: ^Mie^linijki przynoszą słynną scenę wyścigu apostołów (Piotra tni) jednak nie dość, że nie wymieniają ich z imienia, to wręcz a tfvaża teatralni) konwencję, mówiąc o nich w kategoriach wykonów: DUO PRESBITERI.
0 teatralnym przeznaczeniu zabytkowego tekstu często rozstrzygamy oceniając formę i zakres uwag reżyserskich. Do najczęstszych zaleceń o charakterze reżyserskim należą wskazówki dotycząca natężenia głosu (suhmissa voce. grossa voce), oraz jego waloru ekspresyjnego (słowa wyróżniam kursywą): np. „PYRWY KOR to ma śpiewać nabożnie”, „WTÓRY KOR ma śpiewać wessele" (1550).
Solowe wykonanie słów przypisanych pojedynczym osobom (np. Jezusowi) jest jednym / warunków impersonacji: niekiedy scenariusz pozostawia wybór: „albo Jezus ma zaczynać, albo kor ma śpiewać” (graduał bernardyński, rkps ok. 1550). Podobnie ważne jest stopniowe zestrajanie ruchów i gestów /. tekstem, np. „A to wstawszy 1'fOlR ma śpiewać" (1550). Bracia przedstawiający Trzy Maryje !^ce do Grobu i śpiewające ściszonym głosem pytanie, kto im od-* kam»cń (antyfona Ouis revolvet no bis) % mają zachowywać się -jakby ze sobą rozmawiali" (quasi inter se colloquentes. przed 1253, jen sam zwrot w rkpsie sprzed 1474 r.). Interesujące jest rozbicie gnipy: Trzy Niewiasty wracając od Grobu śpiewają antyfonę Ad venimus' alc kiedy spotykają je Dwaj Prałaci pytający "le 2 nam Mario, co widziałaś (Dic nobis Maria. quid vidisli...).
191