Mą piącią rozumu: weźrzenim. sliszenim. ukuszenim, pomyślenini. przemówień im
Do błędnych przekonań o średniowieczu, głoszonych wciąż z uniwersyteckich katedr, należy wyobrażenie o absolutnej dominacji języka łacińskiego w ówczesnej kulturze. A przecież już sto lat temu powiedziano:
Wszechwładza łaciny jest tylko ułud;}, przysłania stosunki rzeczywiste; panowała ona, nie przeczymy, ale na piśmie, nigdy w mowie; tylko w kaście uaoncj. nie w narodzie, w szkole nie w życiu. (LR 1 137)
Opinię tę Aleksander Bruckner poparł przykładem z 1515 r.: kanclerz Krzysztof Szydłowńecki powitany przez rektora Akademii Krakowskiej po łacinie odpowiedział po polsku: „ja, jako Polak, a więcej w polskiej rzeczy niż w łacińskiej zwyczajony Nowsze badania potwierdzają to stanowisko:
średniowiecze było o wiele mniej łacińskie niż można by sądzić na podstawie źródeł pisanych (Richter 1976. s. 80).
Twierdzenie, jakoby średniowiecze było okresem łaciny, prawdziwe mniej więcej w jednej czwartej: jeśli mowa o kulturze piśmiennej wcześniejszego średniowiecza zachodniego. Ukształtowany przez filologów klasycznych obraz wyklucza kultury wernakularnc ;«7U|?tne ' P'®m*cnne» 2 tysiącami utworów na każdym z obszarów -y owyc germańskim, romańskim, a nawet słowiańskim.
ściola NipLr ° °mmacji ,aciny nie da się nawet odnieść do Ko SC o a" N,eklorc Cremonie okołoliturgiczne pozwalały nawet ka
te zab,egl /0Staly Z K^sc,oja usunięte (Richter 1976 %, Wyroki sądowe musiały hyc komunikowane w języku zrazu* i dla stron. Trybunał orzekający w Inowrocław,u w 132 f wyrok:
Mjpicw po łacinie, lak jak go spisano, a następnie po polsku, prycz onata ,u ,,ta Mikołaja, zęby cały stojący naokoło lud zrozumiał ( > Na mrIT > * wszystkich ziemiach , posiadłościach podległych Królestwu PoTski mu l^mncji gnieźnieńskiej we wszystk.e dni śwtątecznc wobec tłumu ludu oglaszlno csrsffzai Zakon Krzyżacki za ckskomunikowany i wyklęły... (PJD s 116 118)
IV Sobór laterański 1215 pozwolił na prowadzenie nabo-^ w różnych rytuałach i językach. Nie stało się to powszechne i dotyczyło głównie egzotycznych obszarów, ale nawet liturgia staro-•crldewnosłowiańska nie zanikła w Kościele łacińskim. „Język nie Używany przedtem w piśmie od razu wykazał niezwykłe bogactwo i pełną przydatność do pełnienia roli liturgicznej" (Richter). Jeszcze w XIV w. podjęto próbę przeszczepienia do Polski tzw. liturgii glago-łitkiej, którą niektórzy mylnie uważają za przejaw odnowienia wpływów bizantyńskich, podczas gdy była to regularna łacińska liturgia stosowana w Chorwacji z użyciem pisma glagolickiego. Jednakże wiadomość tego upoważnienia istniała w Kościele polskim, gdyż na nic powoływał się prymas Mikołaj Trąba (zm. 1422) zatwierdzając Agendę z tekstami polskich pieśni (Juszyński 1820).
O biskupie Merscburga Wernerze opowiadają kroniki, że na obszarach słowiańskich swojej diecezji głosił kazania w ten sposób, /e odczytywał tekst, jaki dla niego zapisano łacińskim pismem u Wku, którego nic znał.
Ihietmar zapewnia, że „Aby łatwiej nauczać powierzone swej Pieczy owieczki, biskup Bożo [968-970] spisał słowo Boże w języku słowiańskim” (II, 37). Wiadomo o szkołach języków obcych, jakie dominikanie zakładali w celu nawracania mahometan.
Kościół łaciński opierał się na porozumieniu między tymi co zn‘di łacinę, a niepiśmiennymi. Wyraził to Honoriusz / Autun. „