32 SAMI SOBIE CUDZY
mantyków). Bajdurzenie gęśli jest wspomagane — jak pisze Ugreśić — przez gęślarskie dziennikarstwo, opiewające aktualne wydarzenia, „zawsze przywołując sławnych przodków, z którymi łączy współczesnych nierozerwalna, niemalże nekrofilska więź”70. Na odurzający akompaniament zbrodni zwraca też uwagę Slavoj Ziżek, który poprzez film Kusturicy Underground ukazuje „libi-dinalną ekonomię etnicznych mordów serbskich w Bośni: pseudobatailłe’owski trans nadmiernego wydatku energii, nieustanny rytm picia — jedzenia — śpiewania — kopulowania”. Zdaniem badacza fakt, że Radovan Karadżić to poeta, staje się „czymś więcej niż tylko okolicznością przypadkową: czystki etniczne w Bośni były kontynuacją (swego rodzaju) poezji innymi środkami”71.
Wojna na Bałkanach skompromitowała ostatecznie wszelkie próby rasistowskiej idealizacji Słowiańszczyzny.
„...zwolnić się nie jest w naszej mocy”
Do Europy — tak, ale razem z naszymi umarłymi. Projekt kultury wyrastający ze słowiańskiego obrzędu dziadów uznaje za nadrzędną ideę łączności żywych z umarłymi. Mickiewicz był przekonany, że ta idea wyznacza podstawowy sposób istnienia naszej kultury. Takiej— ponadnarodowej, ponadetnicznej i ponad poszczególnymi religiami wspólnoty istnień nie przerywa śmierć, nie może jej zniszczyć historia, tak często będąca procesem zapominania. Odnawiany i powtarzany rytuał dziadów to wieczny czas życiodajnej żałoby72. U nas zwłaszcza żałoby po tych, którzy padli w walce o wolność lub byli prześladowani przez zaborców i okupantów.
Polska jednak znajduje się w szczególnej sytuacji. Wiedział o tym Mickiewicz, gdy mówił w Collśge de
France w roku 1844 o zagadce wspólnych przeznaczeń Polski i Izraela: „Kraj nasz jest głównym siedliskiem najstarszego i najbardziej tajemniczego ze wszystkich narodów, narodu izraelskiego”. Na ziemiach polskich „przeznaczenie związało ściśle dwie narodowości, na pozór tak sobie obce”73. Mickiewicz był przeświadczony o mistycznej unii narodów rozpoznających wspólną, mesjańską tajemnicę; unia ta uczyniła z Polski reprezentantkę Izraela74.
Maria Czapska w roku 1957 wskazała na jeszcze jeden wymiar tajemnicy związku Polski i Izraela, który oczywiście nie mógł być znany Mickiewiczowi, a został przez nas zrozumiany po Holokauście. „Najstraszniejsze w dziejach ludzkości ludobójstwo, masakra kilku milionów Żydów w Polsce obranej przez Hitlera jako plac straceń, krew i popioły tych ofiar, które wsiąkły w ziemię polską, stanowią istotną więź, która spoiła Polskę z narodem żydowskim i od której zwolnić się nie jest w naszej mocy. Polska jest obciążona jeśli nie odpowiedzialnością za zbrodnię, to odpowiedzialnością za jej zadośćucz}'-nienie” — napisała Czapska75.
Jak to rozumieć? Jak to skonfrontować z naszą kulturą obrzędu dziadów? Jak zadośćuczynić?
Przed piętnastoma laty Imre Kertesz podkreślał: „Powtarzam, że Holocaust jest doświadczeniem uniwersalnym — także żydostwo jest dzisiaj odnowionym przez Holocaust uniwersalnym doświadczeniem”. W dalszym ciągu używa kluczowego dla siebie określenia: „żydostwo jako doświadczenie uniwersalne”76. Ma ono charakter głównie etyczny. Te słowa nie straciły na aktualności. W wykładzie na Uniwersytecie Wiedeńskim w 1992 roku Kertśsz powiedział, że ciężka, czarna żałoba Holokaustu winna stać się nieodłączną częścią ogólnej samoświadomości społecznej, a postanowienie takiej żałoby oznaczać będzie „żywy system wartości”77.