392
XVI. Pieśń o Patroklosie
Na prośby Patroklosa Achilles pozwala mu w swoim rynsztunku wyruszyć do bitwy, pod warunkiem, że przyjaciel poprzestanie na odpędzeniu Trojan od okrętów i nie będzie się narażał na dalsze niebezpieczeństwo. Osłabiony Ajas nie może już zapobiec podpaleniu okrętu Protesila-osa. Achilles, widząc to, sam nawołuje Patroklosa, by rychlej się zbroił, ustawia swoje wojsko, zagrzewa i odprawiwszy libację i modły, wysyła do boju. Patroklos, zjawiwszy się nagle w broni Achillesa na czele Myrmi-donów, wprowadza w błąd zaskoczonych nieprzyjaciół, odbija okręt i gasi pożar. Stoczywszy bitwę w pobliżu okrętów, ściga Trojan, którzy w ślepym popłochu uciekają przez okopy w otwarte pole. Z kolei Patroklos potyka się z Sarpedonem i zabija go. Jego druh i mściciel, Glau-kos, stacza z pomocą Hektora i innych Trojan ciężki bój
0 zwłoki Sarpedona, które odarte ze zbroi przez Achajów ratuje wreszcie na rozkaz Dzeusa Apollon: obmywszy je
1 namaściwszy poleca unieść do Likii. Patroklos, rozzuchwalony powodzeniem, ściga Trojan pod miasto i wdziera się na mury, skąd jednak Apollon go strąca. Widząc Hektora pędzącego w jego stronę na rydwanie, dzielnie zastępuje mu drogę, obala woźnicę Hektorowego Kebriona, zdziera zeń zbroję i porywa. Potem zabija jeszcze wielu innych wojowników, aż wreszcie obezwładniony i pozbawiony zbroi przez Apollona oraz raniony przez Euforbo-sa — pada pod ciosem Hektora. Woźnica Automedon, uchodząc przed niebezpieczeństwem, szybko kieruje rydwan w stronę okrętów.
XVII. Przewagi Menelaosa
Euforbos ginie z ręki Menelaosa w chwili, gdy zdziera zbroję z zabitego Patroklosa. Tymczasem Hektor, napomniany przez Apollona, wraca z pościgu za Automedontem i kiedy Menelaos wzywa -Ajasa Telamończyka do strzeżenia ciała — porywa rynsztunek. Porwałby także poranione ciało Patroklosa, gdyby Ajas w porę nie nadbiegł. Hektor ustępuje Ajasowi, ale pobudzony wymówkami Glaukosa, wnet wraca w pysznej zbroi Achillesa po zwłoki i najdzielniejszych swych towarzyszy zachęca do ich zdobycia. Jednocześnie nadbiegają najśmielsi z Achajów. przywołani przez Menelaosa. Dochodzi do zaciętej potyczki, w której Menelaos i Hektor na czele swych oddziałów ze zmiennym szczęściem walczą o zwłoki Patroklosa: tamten — by je ocalić, ten — by móc je zbezcześcić. Tymczasem Dzeus wraca siły koniom Achillesa cierpiącym nad zgonem Patroklosa i Automedon, przybrawszy sobie za towarzysza Alkimedonta, wprowadza je znowu do bitwy. Hektor, Eneasz i inni Trojanie natychmiast uderzają na rydwan, chcąc zdobyć szlachetne rumaki. Achajowie dzielnie wytrzymują natarcie wroga i nadal bronią ciała Patroklosa; Menelaosowi nowych sił użycza Atena, Hektora zaś za zgodą Dzeusa zagrzewa do boju Apollon. Wreszcie załamują się szyki Achajów — nawet Ajasa ogarnia trwoga. Na jego polecenie Menelaos wysyła do Achillesa wieść o klęsce i śmierci Patroklosa, po czym wespół z Me-rionesem, pod osłoną obu Ajasów powstrzymujących ataki nieprzyjaciół, próbuje przenieść ciało ku okrętom.
XVIII. Sporządzenie zbroi
Wiadomość o śmierci Patroklosa Achilles przyjmuje płaczem i rozpaczliwą skargą. Jego płacz sprowadza Te-tydę, która w otoczeniu Nereid wynurza się z morza, aby pocieszyć syna. Widząc, że on nade wszystko pragnie pomścić się na Hektorze, choć wie, iż z wyroku losu śmierć Hektora zwiastuje jego własną zgubę — Tetyda nie wzbrania mu tego i obiecuje przynieść nazajutrz nową zbroję wykutą przez Hefajstosa; odprawiwszy Nereidy do domu Tetyda spieszy na Olimp. Tymczasem nad tru-