zabijają go bez większych skrupułów - „wampira z Europy, stworzenie ze Starego Świata”. Demaskuje go bezpośrednie pochodzenie od gnijącego trupa, od którego przecież tak bardzo chciał się odciąć Louis. Wampir-arystokrata Armand objaśnia, że krew wampirów wschodniej Europy jest inna, podła. „Rozmnażają się tak jak my, ale bez tej wprawy i staranności”12.
Wampiry Rice odcięły się od gnicia - więc są wyniesione ponad zwykły ród człowieczy, i od trupa - więc są wyniesione ponad wampiry „bałkańskie”. Ich niezwykła uroda jest znakiem wybraństwa.
Te „nowoorleańskie” wampiry stanowią wyjątek w wampirycznym świecie. Krystyna Walc, pisząc o wampirze we współczesnym popularnym horrorze literackim, zwraca uwagę na festiwale brzydoty, jakimi stają się zgromadzenia wampirów w cyklu Nekroskop Lumleya. Oto jeden z opisów: „Ręce... długie dłonie, wielkie i szponiaste, o wyraźnych pazurach. Ale najpotwomiej wyglądała jego twarz. Przypominała bezwłosy wilczy pysk, miała w sobie jednak i coś z nietoperza. Płasko przylegające do głowy uszy sięgały ponad wydłużoną, skośnie opadającą w tył czaszkę. Nos, nie, ryj, pomarszczony i rozdęty, o czarnych rozdziawionych nozdrzach. Skóra potwora przypominała łuskę, a z głębi czarnych oczodołów przypatrywały się żółte ślepia o szkarłatnych źrenicach. A szczęki... Jego zęby... Julian Bodescu był wampirem i nie starał się tego ukryć”13.
Opis ten jest w jakimś szczególnym „kampowym” sensie doskonały, tak umiejętnie gromadzi oznaki zwierzęcej potworności tego, który nie chciał taić swego wampirzego ohydnego statusu. Obezwładniał samym swoim wyglądem -jak ze strasznego snu, jak z duszącego koszmaru. Właśnie - koszmaru.
12 A. Rice, Wywiad..., s. 216-217 i 274.
13 Cyt. za: K. Walc, Postać wampira..., s. 139.
14 A. Czerny, Istoty mityczne Serbów łużyckich, „Wisła”, t. XII, zeszyt 1 i 2, styczeń-czerwiec, Warszawa 1898, s. 497 i 492. - Powieść słynnego pisarza fantastycznego H. H. Ewersa Nachtmahr (1922) została przetłumaczona jako Zmora nocy.
15 Ch. Nodier, Contes fantastiques, 1.1, Paris 1957, s. 113. „Rodziny morlaekie” to rodziny słowiańskie zamieszkujące Dalmację (por. przypis 31 do rozdziału 3). W eseju Le pays des r6ves Nodier pisze, że „Dałmatowie koszmar nazywają Smarra" (Contes fantastiąues, t. II, s. 383).
16 C. Lecouteux stwierdza, że Carmilla z opowieści Le Fanu przybiera jako wampir postać potwornego kota, przypominając obraz Flisslego, który przedstawia koszmar zbliżony do wampira (Histoire des mmpires..., s, 17).