WAM1MRIADA 204
390-391 go kota”, z płonącymi ślepiami, rzucające się do gardła; podobne abiektalne „duże, czarne stworzenie o niewyraźnych kształtach”, rozrastające się po przy-415 warciu do szyi biednej dziewczyny „w ogromną, drgającą masę”, napastuje siostrzenicę generała. Pulsująca masa to po swojemu kopulujący wampir. Pozycja Lucy w Draculi, która podczas pełni księżyca, w transie lunatycznym w nocnej koszuli wybiegła na cmentarz i tam została zaatakowana przez wampira, nie odbiega zbytnio od kanonicznego ujęcia Fussłego. Mina tak to opisuje: „Gdy znowu mogłam dojrzeć Lucy, chmura przesunęła się po niebie i padało na nią oślepiające światło księżyca, gdy tak siedziała, odchylona do tyłu, 445 z głową za oparciem ławki”. Taką też śpiącą, uśpioną lub nieprzytomną kobietę, omdlałą, bezwładną, w długiej białej szacie z obnażoną długą szyją niesie okryty czarną peleryną wampir „do siebie” w filmach drakulicznych. Zaraz zatopi w niej kły. King zauważa, że „wampir pozwala wielokrotnie odtwarzać sytuację, która nigdy chyba nie nuży widowni - pierwotną scenę gwałtu”1 2. Jean Starobinski, widząc w obrazie Fussłego sen we śnie snu („widzimy kobietę, która śpi, a jednocześnie widzimy to, co »widzi« ona w swoim śnie” i zarazem sen malarza, w którym pojawia się osoba śniąca i dręczące ją przerażenie - spektakl budzący grozę i rozkosz artysty), oddala interpretację dostrzegającą w Koszmarze głównie temat kazirodztwa. „Ze swej strony -pisze - wolę przypisać malarzowi nie tyle udrękę koszmaru, ile voyeury-styczną rozkosz oglądania kobiety w momencie cierpień najbardziej intensywnych. Widzi ból, sprawia ból. Widzi ją w rozpaczy, graniczącej ze śmiercią”. Kobieta, przedstawiana najczęściej przez Fussłego jako prześladowczym
Madge Bellamy w objęciach zombi znajdującego się we władzy czarownika (Bela Ługosi). Kadr z filmu Budy zombi (White Zombie)-, reżyseria: Victor Halperin, produkcja: Stany Zjednoczone 1932
S. King, Danse..., s. 99.
§||j J- Starobinski, Wizja śniącej. Tłumaczyła M. Ochab, „literatura na Świede” 1986, nr 11-12, s. 401-423.