ÓSMA I CZYM
chodzi cn ot^udek o
prawdziwe i słuszne, pozostawiając na boku czysto subiektywno nastawienia czy usposobienia. Nastawienia te i usposobienia bywają zarzewiem napi**, konfliktów i walk pomiędzy ludźmi. To natomiast, co jcti prawdziwe j słuszne. zawsze pogłębia osobę i bogaci wspólnotę. Zasada dialogu dlate|o jest tak trafna, ze nie uchyla się od napięć, konfliktów i walk. o jakieb świadczy tycie rótnych wspólnot ludzkich, a równocześnie podejmą* wtainie to. co w nich jest prawdziwe i słuszne, co moie być Źródłem dobn dla ludzi. Nalely przyjąć zasadę dialogu bez względu na trudności, jakie wyłaniają sie na drodze jej urzeczywistnienia.
Pasta wy uiesijcnr a nie-autentyezne
Wszystko to. co powiedziano dotąd na temat solidarności i sprzeciwu, jak ta ogólna aprobata dla zasady dialogu (aprobata szczegółowa domagałaby tg odrębnej rozprawy) suk podlegają pewnej weryfikacji na gruncie tej prawd* o osobie I czynie, do której dochodziliśmy żmudnie w całym niniejszy* studium Posuwa solidarności, a także posuwa sprzeciwu wydają się to-t*wf7o autentyczne. W każdej z nich bowiem może sic urzeczywimdad jjm tylko uczestnictwo, ale ukZe transcendencja osoby w czynie. Pntproew dattbay uprzednio wielostronną analizę tej transcendencji, analizę sam* ■mirriinii oraz analizę spełnienia. Wydaje się. iż w oba wymieosooycft poaawach te fakcje transcendencji mogą prawidłowo dochodzić do pow W tym sensie są to więc posuwy autentyczne, każda z nich reapekznje ja-souałotyczsą-' wartość czym.
Oczywiście, że każda z nich - zakładając ogólną i zasadnicza spruta* - mm być tale jpraudrma co do swych ekmeutów szczegółowych em konkretnych przejawów. Łatwo bowiem w tym zakresie wypaczyć żarów postawę tobdarności. jak i postawę sprzeciwu, czyniąc je M cmacrem poniwmu Hc-amcatyczayaa. pozbawionymi prawdziwej wartości -pinaus bojaaq*. Języczkiem n wagi jot tutaj owo dynamiczne pnyponąiawnt de prawdy (por. mzdz. 01). tak istotne dla transcendencji osoby w czym ftzyporaąJkcumie to odzwicrciedła się w prawym sumienni. Ono jess g tocznym ancrniłuem autentyczności posuw Indrkich w obrębie bytowi | łtohni .wyHto i ranymr". W —manio takim mum sznknć swegu ayraw
ucantmerwo _________ ____ fgy
również i dobro wspólne. Ono zapewnia dobre wspólne— dy ona itr | ty-wouość uczestnictwa.
Mówiąc o możliwej uirecu auuntyczrw/ki. jaka gnm vA>
darności i sprzeciwu - każdej w innym kierunku I każdaj /. ipowodu - wypada zasygnalizować (utaj pewne postawy — mumji/m Pustawy w określimy poprzez terminy bardzo często dumaj notowane, chuć —te miej popolarne niż naukowe. Chodzi mianowtcw o postawy ksafan m i z m u on/ drugą. której nadamy nazwy wnika Po MtłMj / «Mb możemy dojść od autentycznych posuw solidarności Ma/ sprzeciwu, pe/feu' udając la posuwy elementów istotnych, które stanowią o aK/e—wfc, • zarazem o ich wartości persofialiłtycww/ fttopntowo. poprze/ utratę «><fc elementów, możemy zamienić solidarność w kadomun, a iprioa w postawę unika. Byłoby to wówczas jakieś przypadkowe wypaczanie. Wydaje się jednak, że obie wymienione postawy ag me—tyczne i raep zasadniczych, a nie tylko dłeuga z* stanowią wypnma— posuwy solidarności 1 sprzeciwu. I pod tym km— tpróbujemj je utaj krMe przeanalizować czy choćby scba/akieryzować.
Ktrnfannśzm jata postawa aśe antenlyona
Nazwa .konformizm** mówi o podebiróstuśc i upsddma—o my do soopeftu co simo w sobie jest procesem naturalnym i - pod prwnynd mndwo ** pozytywnym, n także twórczym. luamrułTjmnjm. Takie tośtrir i fc—fc-lywae upodabnianie się łodzi w» wspdśoocse sra—i pmaśosdm— soft' darności ł jej wykwit. Jednakie leruwn JastoomT, mmso sych pueysyW' nych skojarzę*, wskazuje aa coś aogmywoago Wskamyr uo mnaowtear as brak tasadełcial tal IśarseścŁ o rśfio czci nic na leikiilr iprtccłon Ithfe mśd • epndtoniaain się do aaoych we nipilaacir. so cyfto • son— aos—aonym i powierzchownym, pozbawionym ok—wrgp gra— pwk—fi t wybrną. W posuwie fcoośormłz— zawiera sśy przede wszystkim pewne Wtap—t swosatn odmiana owego p». w ksórym cztowirt ustom jest tyko podmtmem -dziania »ię~. s nie sprawcą wtasarj po—wy j wtosneps zmngaaowa— w wipóśnocę- Człowiek nie tworzy wspśłnory. raca* umtaho.^—taaniy mośf zbtomnwśei. W ponowie koaśnramr— kryje się jedh — raprancatwie Id "gramirinis. so prrynapmoirj jdd itdill mm uwirmOwy -anmanaanwieam i wybors Mo tym pslrga person—pemy kuk tg p—y