więty Paweł Mika (1565-1597) - jezuita, misjonarz, męczennik.
- Przyprowadziłbym go ze sobą. W niebie łatwiej kogoś spotkać.
- Japonia bardzo dlugó pozostawała dla Europejczyków nieodkrytą wyspą. Dopiero wielkie podróże morskie z początku XVI wieku sprowadziły do nas kupców: Portugalczyków, Holendrów i Hiszpanów.
Najważniejsze, co przywieźli, to... chrześcijaństwo i broń palna. Głosicielem Ewangelii był między in nymi święty Franciszek Ksawery, uważany za misjo- - Tak, to nie był łatwy okres. W dodatku w roku narza wszechczasów. W 1550 roku udał się nawet 1587 na rozkaz jednego z szogunów rozpoczęto do stolicy (dzisiejsze Kioto) na dwór cesarza, ale ciężkie prześladowania chrześcijan. Oskarżono ich nie chciano go wpuścić. Mimo to ochrzcił wielu fałszywie o szpiegostwo na rzecz Hiszpanii i Portu-miejscowych ludzi i odpłynął na „podbój" Chin. galii. Razem z dwudziestoma pięcioma braćmi zostałem uwięziony. Oprowadzano nas po całej wy-
- Urodziłem się już w rodzinie chrześcijańskiej, spie, bito, poniżano na oczach mieszkańców, aby W wieku dwudziestu dwóch lat wstąpiłem do jeżu- zastraszyć i zniechęcić wszystkich do przyjmowa-itów, którzy prowadzili na wyspie działalność misyj- nia chrztu. W Nagasaki wykonano na nas wyroki ną. Okazało się, że ja również otrzymałem od Boga - śmierci.
dar głoszenia Dobrej Nowiny, nawracania ludzi. Zostałem więc misjonarzem we własnym kraju. - Nie tylko, czterej to Hiszpanie, jeden Meksyka
nin, jeden Indianin. Byli wśród nich jezuici, franciszkanie, byli i ludzie świeccy: żołnierze, lekarz, mini-Trzeba znać historię Japonii. W XVI wieku często strant. Wszyscy świadomie umarli za Chrystusa, wybuchały między różnymi klanami wojny o władzę. Chrześcijaństwo było zbyt słabe, aby powstrzymać krwawe rzezie. Zdarzało się, że samura- - Oczywiście, znam osobiście ojca Maksymiliana je-chrześcijanie szli wspólnie na Mszę świętą, Marię Kolbego, a później rozdzielali się, by walczyć w bitwie po przeciwnych stronach. Wielu szogunów (czyli generałów) ucieszyło się właśnie z przywiezienia broni palnej, a nie z Ewangelii.