do pasa. Nowo przyjętym w tej modzie okryciem były fraki o wyraźnie zwężonym kroju, z charakterystycznymi zwężającymi się z tyłu połami. Ubiory szyte według mody zachodniej były bogato przyozdabiane galonami i koronkami, którymi obszywano mankiety i przody koszul, a także guzikami wysadzanymi diamentami, rubinami i innymi cennymi kamieniami. Te obfite zdobienia w coraz mniejszym stopniu pojawiały się w latacłi dziewięćdziesiątych, kiedy to zaczęto częściej szyć ubiory z tkanin wełnianych w barwach ciemnych. Nieodzownym przy tym stroju dodatkiem były pudrowane, ułożone w loki peruki.
Moda na francuszczyznę nie była powszechna. Poza środowiskiem dworskim oddziaływanie jej można obserwować jedynie wśród męskiego kręgu młodzieży magnackiej i bogatszej szlachty, która hołdowała postawie kosmopolitycznej i reprezentowała styl bycia określany wówczas w literaturze satyrycznej jako fircykowaty. Zarówno postawa, jak i ubiór tej części społeczeństwa bywał obiektem ciętych ataków ze strony obozu patriotycznego, czego echo znajdujemy w licznych tekstach satyrycznych ówczesnych literatów, jak chociażby A. Naruszewicza, który tak dowcipnie charakteryzuje fircyka:
Fircyk, grzeczny kawaler — każdy mi powiada.
Znam go. Je smaczno, pije dobrze, wicie gada.
A na czymże ta grzeczność fircyka zależy?
Czy że mu dziwnym kształtem fryzura się jeży...
Czy że się coraz w modne suknie stroi ładnie,
Cładko tnie maryjasza, gładziej karty kładnie...
Reasumując należy jeszcze raz podkreślić, że jak w żadnej poprzedniej epoce wr wdeku XVIII ubiór stał się nie tylko wyrazem mody, ale manifestacją poglądów politycznych. I tak strój narodowy był lansowany przez patriotów, natomiast pozostała część społeczeństwa, a w szczególności kosmopolitycznie nastawiona magnateria hołdowała strojom obcym i z tego między innymi względu była tak mocno atakowana przez zwolenników postępu. W Przestrogach dla Polski Stanisław Staszic gwałtownie protestował przeciwko „panom możno-władcom, co Ojczyźnie szkodzą“, wmawiając szlachcic polskiej, żc „suknia i język obcy jest suknią i językiem głupstwa".
124