Kobiecy ubiór żałobny przekazał ze szczególną siłą artystyczną wybitny malarz tamtych czasów, Artur Grottger, tworząc cykle obrazów z wizerunkami wdów. Sylwetki rozpaczających kobiet ukazuje w sukniach prostych, czarnych, przyozdobionych małymi białymi kołnierzykami, z rozszerzonym krynoliną dołem i dopasowanym stanem, z bufiastymi, szerokimi rękawami. Suknie żałobne przewiązywano modnymi wówczas metalowymi pasami, które często miały na klamrze herby ziem polskich. Czerń ubiorów kobiecych potęguje wrażenie przygnębienia i beznadziejności.
Po klęsce powstania styczniowego nic zaprzepaszczono jednak tradycji narodowy ch w ubiorze. Owe tradycje kontynuowane były w polskich strojach ludowych (fot. 99), a za ich pośrednictwem przetrwały do czasów współczesnych. Przykładem takiego przywiązania do ubioru polskiego byli w XIX w. i są obecnie członkowie Krakowskiego Bractwa Kurkowego. Zrekonstruowane w XIX w. kontusze i żupany członków tego zrzeszenia, noszących się po polsku przy uroczystych okazjach, w; ogólnej sylwetce przypominają dawną modę kontuszową. Wprawdzie w ciągu lat zatraciły się zasadnicze cechy kroju, wykończenia i barwy malowniczego niegdyś stroju, jednak ubiór kurkowego króla (trzyma on srebrnego „kura“ z fundacji króla Zygmunta Augusta — fot. 100) budzi sentyment, wywołując wspomnienia o latach minionych.