Prawa dziecka
My nauczyciele chyba najlepiej prawa dziecka znamy. Jestem przekonana, że je znamy i w codziennym życiu
przestrzegamy!
Kochamy wszystkie dzieci jak własne więc o ich prawach pamiętamy - to rzecz jasna!
Martwi nas jednak ogromnie, że w dzisiejszej rzeczywistości wszyscy domagają się tylko praw....,
- a gdzie są obowiązki ?....
Dzisiaj - młody człowiek prawa swoje zna i domaga się ich respektowania niemal każdego dnia!
Co z obowiązkami? -pyta niejeden z nas... Nauczyciele wiedzą że" prawa"- zgoda, ważna rzecz lecz „obowiązki"- dzisiaj pomija się ich treść!
Wkoło słyszymy o prawach dziecka wciąż, a my się pytamy- a obowiązki? ...
I wyrasta nam kolejne pokolenie, pokolenie rządne swych praw i cięgłych pretensji. Pretensji do nas, do szkoły, do rodziców, do bliskich - słowem do wszystkich tylko nie do siebie...!
Pora, więc głośniej mówić o obowiązkach, by lepiej nauczać i wychowywać w przedszkolu, szkole i na uczelni.
Wprowadźmy równowagę między,, prawami", a„ obowiązkami", a naszym zdaniem lepiej nam się będzie żyło
Renata Czajecka - Wadowice