220
Łączą się z nimi zresztą bardzo mocne koncepcje ciała. Ciało histeryczne i masochistyczne inscenizują się lub są inscenizowane. W obu przypadkach inscenizacje dążą do usztywnienia, ciało ma stać się figurą przestrzenną, rzeźbą. „Pierwszy moment wyobraźni Masocha ma charakter estetyczny i rzeźbiarski"1. Łuk histeryczny, arc de cercie, i masochistyczne ciało, zawieszone między bólem a rozkoszą, są do siebie podobne. Oba konstytuują się u granic samounicestwienia i autodestrukcji. Nie zawiera się w nich już To, są ciałami sztucznymi. Seksualność zostaje zawłaszczona. „Rzeczywiście, sadomasochizm ukazuje się teraz jako kulturowy konstrukt, który podmioty mogą sobie wybrać wżyciu lub nie [...] oraz jako indywidualna zdolność do wymyślania własnej seksualności"2. Ciało seksualne nie jest już genitalne ani prokreacyjne. „Ciało bez organów albo płaszczyzna, na którą nakłada się pragnienie" - tak Dełeuze i Guattari3 nazywają ciało masochistyczne, a w „polimorficzno-perwer-syjnej fazie seksualności", do której utopijnie nawraca histeryczka, ciało jest „jedną jedyną strefą erogenną: wyparte strefy genitalne są jednocześnie wszędzie obecne"4. Postać Mazepy, nagi, plecami przywiązany do konia młody Kozak, słynny kultowy wizerunek i obraz tożsamości europejskiego romantyzmu, jednoczy w sobie niejako oba obrazy ciała, łuk histeryczny i masochistyczne skrępowanie. Ten akt na koniu jest ciałem postseksualnym, a przez historię przyłapanego kochanka, której to historii jest momentem bądź migawkowym zdjęciem, nieodmiennie też - jak histeryczka - ewokuje „zakazany" akt seksualny oraz jak zastygłe ciało histeryczki, a zwłaszcza masochisty obrazuje ostatni moment przed transgresją, przed metamorfozą w całkiem innego bohatera bądź Ja. Takie podwojenie dwóch fantazmatów seksualnych i jednoczesne zmieszanie męskich i kobiecych fantazmatycznych wizerunków Ja mogły przyczynić się do powodzenia obrazu - powodzenia, które trudno wyjaśnić i które przypada akurat w przededniu literackiej i psychiatrycznej kon-ceptualizacji obu form.
Słowacki inscenizuje tę kultową postać między histerią a masochizmem akurat nie na modlę voyeury styczną, lecz odwrotnie, zasłania ją, konkretnie: każe ją zamurować. Gdy mowa o gender, nie można poprzestawać na kulturowym zróżnicowaniu ról płciowych, trzeba sięgać zawsze też do różnic geograficznych i historyczno-kulturowych. W aktualnej sytuacji polskiej jest to tym ważniejsze, że feminizm i gender sludies przychodzą do Polski z Europy Zachodniej i z Ameryki, a z teorią zawsze związane są też pewne modele kulturowe, niekoniecznie mające coś wspólnego z kulturową rzeczywistością polską. Cechą znamienną polskiej ewolucji jest zderzenie wielu różnych czasowych faz historii nauki, co wynika stąd, że gender słudies można tu było uprawiać dopiero po 1989 roku. Aktualną dyskusję w Polsce określa - w związku z sytuacją społeczną - feminizm polityczny, a w recepcji teorii dominują prace anglo-amerykańskie, co między innymi jest też wyrazem ogólnej an-glicyzacji polskiej nauki powojennej; tradycję francuską z opóźnieniem podejmują takie badaczki jak K. Kłosińska, K. Szczuka, Agata Araszkie-wicz, Barbara Smoleń i in. W przeciwieństwie choćby do badań niemieckich5, które podobnie jak polskie podejmują tradycję anglo-amery-kańską i, z opóźnieniem, francuską, polskie badaczki nie mogły się w latach dziewięćdziesiątych zdecydować na to, by w ogólnych wywodach teoretycznych zdać relację społeczności naukowej. W rezultacie polskie badania mają słabsze zaplecze teoretyczne i przeważają w nich zainteresowania historyczne. Z wyjątkiem Ingi Iwasiów, która w swojej dysertacji zajmuje się Odojewskim, polskie gender studies skupiają się na literaturze pisanej przez kobiety. Badanie własnej kultury płciowej seksualnych mniejszości rozwija się bardzo powoli2*: tu potrzebny jest dystans oraz nie obarczone żadnym tabu podejście z zewnątrz, ponieważ polska opinia publiczna wydaje się znacznie bardziej represyjna niż na przykład w Europie Zachodniej - albo przynajmniej jako taka postrzegana jest przez zainteresowanych.
Szczególne szanse i zadania polskich gender studies polegają na rozpoznaniu i wykorzystaniu specyficznej kulturowej sytuacji Polski. Polska jest do dziś krajem progowym między Europą Zachodnią a Wschodnią. Pożywką jej tradycyjnej kultury było istnienie obok siebie różnych naro-
G. Deleuze, op. dt., s. 220.
N. Mansfield, op. dt,, s. 69.
Cyt. za N. Mansfield, op. dt., s. 92.
L. Lindhof (op. dt., s. 164), powołuje się tu na Renate Schlesier, op. dt., s. 48.
Liczba odnośnych prac wprowadzających w literaturoznawstwie sięga pól tuzina: H. Bussmann, R. Hof (red.), GemrS: zur Geschlechterdifferenz in der Kulturwissenschaflen, Stuttgart, Króner, 1995; R. Hof, Die Grammatik der Geschlechter, Gender ais Analysekatego-rie der Literaturwissenschaft, Frankfurt a.M., Campus, 1995; L. Lindhof, Einfiihrung in die feministische Literaturlheorie, Stuttgart-Weimar, 1995 (Samrrdung Metzler: Realien zur Literatur 285); U.I. Meyer, Einfiihrung in die feministische Philosophie, dtv 30635, Aachen, 1997; J. Osiński, Einfiihrung in die feministische Literaturwissenschaft, Erich Schmidt Verlag, Berlin, 1998; Chr. von Braun, I. Stephan (red.), Gender Sludien. Eine Einfiihrung, Stuttgart, Metzler, 2000.
34 Por. D, Nowacki, Ja nieuniknione- O podmiocie pisartswa Jerzego Andrzejewskiego, Katowice 2000; R. Cieślak, Cielesne gry wzrokowe. Estetyczne aspekty tematu homoerotycznego w poezji polskiej XX wieku, [w:] Krytyka feministyczna. Siostra teorii i historii literatury, red. G. Borkowska, L. Sikorska, Warszawa 2000, s. 316-327; R. Cieślak, Pragnienie Innego. Język pożądania we współczesnej poezji polskiej, [w:] Ciało pleć literatura. Prace ofiarowane Profesorowi Germanowi Ritzowi w pięćdziesiątą rocznicę urodzin, Warszawa 2001, s. 413-433; M. Sadowska, Rasa przeklęta. O prozie Juliana Stryjkowskiego, [w:] tamże, s. 379-394 oraz I. Iwasiów, Obcość kultury, znajoma bliskość innych. Wątki lesbijskie we współczesnej poezji polskiej, w: tamż.e, s. 435-453.