” ' O "V
............. 1^5wmccmd gicinic, llćl przyKIUCl tera-
peuta utrzymuje kontakty seksualne z pacjentem.
W grupie może pojawić się nadużycie, kiedy zbiegają się ze sobą clwa uwarunkowania. Pierwsze to terapeuta z nieuświadomiony^ przeciwprze-niesieniem lub problemami charakterologicznymi i z silną potrzebą kontrolowania lub ranienia innych, który dodatkowo jest atrakcyjny, błyskotliwy lub w jakiś sposób nawet charyzmatyczny. Drugim uwarunkowaniem jest pacjent z ogromnymi, niezaspokojonymi narcystycznymi lub zależnościowymi potrzebami, co czyni tę osobę podatną na wykorzystanie i niezdolną do adekwatnego rozpoznania sytuacji, kiedy ma miejsce niewłaściwe traktowanie.
(Idy takie sytuacje wychodzą na jaw, powinny być otwarcie przedyskutowane na profesjonalnych spotkaniach, edukujących potencjalnych i aktualnych pacjentów oraz terapeutów, aby byli oni bardziej świadomi tego, co dzieje się w trakcie terapii. Ważnym zabiegiem jest także omawianie swojej pracy ze współpracownikami, co zapobiega popełnianiu błędów oraz stymuluje rozwój profesjonalnych mechanizmów, potrzebnych do ujawnienia i rozwiązania problemów nieodpowiednich zachowań.
1. Bardzo doświadczony pacjent, który zawsze był nadzwyczaj odpowiedzialny i przywiązany do terapii i swojej grupy, nagle opuścił sesję i oświadczył prowadzącemu bez specjalnych wyjaśnień, że natychmiast kończy terapię. Odwrócił się i opuścił gabinet terapeuty, mimo że ten nalegał na przedyskutowanie sytuacji. Rok później poprosił o indywidualne sesje. Z ogromnymi emocjami powiedział, że w trakcie całego procesu leczenia czuł się głęboko zraniony i nioro-zumiany w wielu istotnych sprawach. Terapeuta powinien:
a. zbadać zasadność skarg pacjenta i możliwość kontynuowania terapii na podstawie nowego zrozumienia poprzednio wykonanej pracy terapeutycznej;
b. zinterpretować zakończenie terapii jako wyładowanie emocjonalne i zbadać, dlaczego pacjent nie mógł powiedzieć terapeucie o swojej ogromnej złości;
c. zinterpretować przeniesienie pacjenta.
Dyskusja. W takich okolicznościach wariant (a) jest jedynym odpowiednim do zastosowania. Czasami możliwa jest kontynuacja terapii nawet w tak skrajnie złych warunkach i osiągnięcie nieoczekiwanych wyników leczenia.
2. Pacjent będący sam dla siebie terapeutą podejmuje terapię grupową i stwierdza, że znajduje się w sytuacji, w której terapeuta grupowy, pozornie błyskotliwy i pomocny, zachowuje się w sposób niewłaściwy. Leczenie zostaje zakończone, a pacjent, patrząc z perspektywy na tę sytuację, zaczyna zdawać sobie sprawę, że we własnej pracy klinicznej identyfikuje się ze swoim byłym
••••' r-'
'i
fi'
1
.
; w" 5 h
-—:-
terapeutą, czego rezultatem jest pojawianie się różnych zakłóceń w terapii kilku jego własnych pacjentów. Terapeuta powinien:
a. przy wołać jeszcze raz całą sytuację z uczestniczącymi w niej osobami, wyjaśnić, co się wydarzyło, i wyjawić swoją własną historię pacjentom, tak aby lepiej zrozumieli aktualną sytuację;
b. poszukać w dokumentacji pacjentów wskazówek świadczących o tym, że w swoich dawnych zachowaniach przejawiali uczucia zranienia lub złości, i dokładnie zbadać te przykłady, pozostając otwartym na możliwość rozpoznania pomyłki, co chociaż raz da pacjentom okazję do pełnego rozpoznania i wyrażenia swoich uczuć;
c. nie mówiąc nic pacjentom, pracować nad swoją własną świadomością popełnianych błędów, aby móc uniknąć podobnych zachowań w przyszłości.
Dyskusja. Ogromnymi niebezpieczeństwami są dwie skrajności: milczenie wobec pacjentów, co jest przypuszczalnie niewłaściwym działaniem w radzeniu sobie z trudną sytuacją, lub wyznanie wszystkiego, co zakłóci dążenie do sprostania potrzebom pacjentów. Wariant (b) jest zazwyczaj najlepszym wyborem i w odpowiednich warunkach może zaowocować zaskakującymi rezultatami terapeutycznymi.
W rozdziale tym omówiono kilka kluczowych aspektów technicznych, dotyczących prowadzenia psychoterapii grupowej. Prześledziliśmy ogólne założenia technik terapeutycznych i przedstawiliśmy zagadnienia związane z oporem, przeniesieniem, przeciwprzeniesieniem, dynamiką prymitywnych zachowań grupowych oraz zaprezentowaliśmy sposoby zapobiegania negatywnym skutkom terapii grupowej.
Ogólnie mówiąc, zwracanie uwagi na technikę terapeutyczną jest zaledwie jednym z aspektów rozwoju terapeuty grupowego. W czasie swojej pracy większość terapeutów grupowych przeznacza dużą część czasu na własne emocjonalne dojrzewanie, nie wykluczając doświadczeń bycia pacjentem w grupie oraz poznawania teorii (jako przeciwieństwa praktyki) terapii grupowej. Niemniej jednak terapeuci grupowi, szczególnie we wczesnych etapach swojego szkolenia oraz w trudnych sytuacjach ich zawodowej kariery, mogą pogłębiać swoją świadomą zdolność do leczenia pacjentów proszących o pomoc.