1650026009

1650026009




szył się w swoim pałacu i nie utrzymywał kontaktu ze światem zewnętrznym. Z czasem jednak zaczęły dochodzić do niego wiadomości o różnych ubogich ludziach z wioski, których życie zupełnie różniło się od tego, które on sam znał. Postanowił im pomóc: pod osłoną nocy podrzucał do domów pieniądze i jedzenie. Uszczuplał tym samym swój prywatny skarbiec, a że nie podzielił się z nikim swoją tajemnicą, w końcu wszyscy w wiosce zaczęli szemrać, że prowadzi hulaszczy tryb życia i trwoni majątek na niestworzone rzeczy. Wiedzeni ciekawością jednak starali się dowiedzieć, kim jest ów tajemniczy anioł, który pomaga wszystkim tak szczodrze. Gdy pewnego razu nakryli Mikołaja, on uciekł im i przypadkiem schronił się w domu biskupa. Ten rozpoznał go, przedstawił ludziom ich dobroczyńcę i uczynił Mikołaja swoim następcą.

Historia ta ma oczywiście charakter legendarny, niemniej jednak jak każda legenda, zawiera w sobie ziarno prawdy. O tym, jak daleko biskupowi z Miry do współczesnego wszechobecnego Santa Clausa widać na pierwszy rzut oka. Skąd jednak wziął się fenomen czerwonego al-ter ego św. Mikołaja? Nie jest do końca prawdą, że winą za obecny wizerunek Santa Clausa obwiniać należy zachodni koncern napojów gazowanych. Postać ta bowiem już wcześniej funkcjonowała w kulturze - oni jedynie ją upowszechnili.

Ale zacznijmy od początku. Na początku XIX wieku, do nowojorskiego sto

warzyszenia New York Historical Society mającego za patrona św. Mikołaja biskupa wstąpił Amerykanin Washington Irwing. W owym czasie Nowy Jork zamieszkiwało wielu Holendrów i liczna ich reprezentacja skupiała się również w NHS. Warto w tym momencie wspomnieć, że św. Mikołaj, jako patron Amsterdamu, był przez nich podówczas czczony szczególnie. Sytuację tę satyrycznie skomentował w jednym ze ^    , swoich tekstów właśnie Ir-

wing. Obśmiał w nim nie tylko Holendrów, ale i ich patrona. Jako że znana była już wtedy tradycja roznoszenia upominków przez św. Mikołaja, karykaturzysta postarał się „uzasadnić" sposób dostawania się niepostrzeżenie do cudzych domów. Dlatego też przedstawił go jako krasnoludka z fajką, wchodzącego przez kominy*. Strój jego w opisie różnił się jednak od „współczesnego" przebrania Santa Clausa - jego ubiór stanowił bowiem karykaturę stroju holenderskiego dżentelmena z przełomu XVI i XVII wielu. Irwing nazywał opisywaną postać St. Nicholas, jeszcze więc nie był on znanym dzisiaj Santa Clausem, choć do tej „przemiany" było już niedaleko. Po około dziesięciu latach poeta William Gilley napisał wiersz, w którym opisał karykaturę stworzoną przez Irwinga i nadał jej imię Santeclaus - co stanowiło zangielszczenie holenderskiego imienia św. Mikołaja: Sin-terklaas. Gilley w swoim wierszu „dodał" także owej postaci renifery (miniaturowe! W końcu Santeclaus był wówczas krasno-




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
GO pzywistościświadomość kontakt ze światem zewnętrznym Ł_ Jk proces wtórny
Obraz1 (43) Komunikowanie się Introwertyk nie odczuwa potrzeby kontaktowania się ze światem zewnętr
IMG94 (4) II. zanim ks. Skorodecki uratował od ruiny cerkiew gnieździło się w niej ptactwo nie
Dobre i złe strony Internetu Możemy utrzymywać kontakt ze starymi znajomymi. © Zakładanie
56 (Custom) się udziela? Chyba nie. Zauważmy jedynie, że pięknej kobiecie można wiele wybaczyć. ■
Scan 3 nowoczesna dynamiczna z przyszłością przewidywalna utrzymująca kontakty ze społecznością
DSC00621 (10) 44 MO Odpowiedź:    Nikt się do mnie nie zgłaszał z informacją, że zost
SCHODY DO WIEDZY Popularne powiedzenie mówi, że najlepiej uczymy się wtedy, gdy nie wiemy o tym, że
klsti003 VI l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIA materjalu, nie byłaby mi się powiodła, gdyby nie zna
DYKTANDA DLA KLAS 1 3 6 rzwymienne Młodzi kronikarze zapoznawali się z historycznymi wydarzeniami.
CCI00237 212 Jaka wiedza ma największą wartość? wania się z tych funkcji. Nie można twierdzić, że po
Byc kobieta10 sunku do Boga. Jeśli nie żyje w zgodzie ze swoim dalom, nie żyję w zgodzie ze Stwórcą.
Markowi, albo zemścić się na szkole, nie wiem, wiem, że ten ktoś powinien mieć cywilną odwagę i się
gdy ktoś powie "Rozwodzę się z Tobą" to nie oznacza to, że taka procedura jest uznana. Sam

więcej podobnych podstron