.148 Fonetyka
§ 61. Rozwój spółgłosek *r' *rj
Polski rozwój obu tych prasłowiańskich spółgłosek jest wspólny. W epoce przedhistorycznej oraz w początkach doby piśmiennej ich polski kontynuant ma prawdopodobnie brzmienie r, co się pi/ypuszcza ze względu na sposób pisania tej głoski samą literą r; tak na przykład w BullL. .gnieźnieńskiej: Staribiscupici (Starzy Biskupicy), Cre (Krzyż), Parech (Parzech), Zagorin (Zagorzyn), Cyrnela (Czyrzniela), Tyrpis (Cirzpisz), ś Piscor (Piskorz), Trebna (Trzebna) itp. W zapisach XXII w. zaczyna f występować pisownią_rs m rz, która by wskazywała na taką zmianę wy-i mowy dawnego(j/ że miękkość wyodrębniła się w postaci szczelinowego m«łukowanego elementu spółgłoskowego, co można unaocznić w znaku /.
/ Być może, że ten ro<lzaj wymowy ma zrazu charakter gwarowy ma-/zowieeki i szerzy się powoli wraz z odpowiednią pisownią w ciągu XIV w., kiedy jeszcze niektóre zabytki, np. Kazania hciętokrzyskie po starernu piszą r przez r.
Spółgłoska r‘ straciwszy miękkość, co się dokonuje może dopiero w ciągu X^I>v. (por. uwagi o odmiękczeniu i i c §§ 54. 58), trwa W postaci r‘ przez wieki XVI i XVII. Upoważnia do tego przypuszczenia przede wszystkim ortografia: nawet w rękopisach, gdzie o nią mniej dbano, nie ma pomieszania rz i ś, co by z pewnością nastąpiło, jak dziś się dzieje w pierwszych latach nauczania, gdyby rz wymawiano jak ż. Na odrębność artykulacyjną rz wskazuje też ta okoliczność, że w rymująoych odcinkach wiersza nie miesza się i i r«; znamienny jest natomiast rym typu dzierży — szerzy. Gramatyk Mpsgnicn (1649) poucza,_że rz wymawia się „twardziej i z pewnym skrzypieniem („durius eFcum stridore quodam“), co z trudem da się wyjaśnić bez wzoru nauczyciela".
/ Średniopolski ro z w ójT^pol ega na powolnej redukcji elememai_ilrżą-/ cego r na rzecz coraz pełniej rozwijającego się elementu szczelinowego^,
‘ co'ostatecznie doprowadzi w polszczyznic..XVIII w. do powszechnego artykulacyjnego utożsamienia dawnego^' z ii Wyjątkowo jest ono zaświadczone już w XV .w. (14101: spotykamy je u Reja; udawano mazurzenie w Peregrynacji Maćkowej z r. 1612: zeg( = rzecjTbzach, dobze dowodzą go w początkach w. XVII. Przypuszczalny rozwój przedstawia się tedy następująco: *ł\\*rj =^r' 'ż=k ż.
*r w rzeki — *rekg, por. scs. rekg\ rząd £=■ *rędr, por. scs.' rędr; rzadki 4= i— *rćduk%, por. scs. redrkv, rzezi róży, por. scs. r(ig\ Rzym z— *h», por. scs. Riptz; drzewo 6- fdeno, por. scs. drho\ brzoza i.- ’*berza, por. scs. brha\
/* *rj w burza *burja, por. scs. burjay zorzofstp. zarza *zorja, por.
/ scs. zorja; morze *morje, por. scs. morje-, korzę £= *korjg, por. scs. korjg; rzucić*rjuiiti, por. scs. rjutiti\\rutiti.
/Jak brzmiała spółgłoska f, o tym możemy mieć wyobrażenie dzięki pewnym gwarom, które ją zachowały. Utrzymała się ona nic tylko na morawskim pogranigzu Śląska, co by można tłumaczyć wpływem języka czeskiego, gdzie f istnieje, ale także w wielu punktach Wielkopolski, na Kocicwiu, w Malborskiem, Lubawskiem, Warmii, u Kurpiów i Kaszubów. Wszędzie jest to właściwość ginąca. Gdzie składnik frykatywny głoski zaginął, tam powstaje brzmienie / Na terenie niemazurzącym doszło w rezultacie do zmieszania dawnego i z dawnym r, natomiast na terenach mazurzących ich odrębność jest zachowana, bo wprawdzie r przeszło w i, ale za to dawne i przeszło w z. Mazurzący chłop mówi: żaba żyje ale Zadki koZyść, psenica ale plysed piywolać bloza pśykry. Mieszanie pierwotnych i i f, a więc wymowa psykry zeka 'rzeka’ zdarza się wyjątkowo na linii zetknięcia się wymowy mazurzącej z wymową niemazurzącą, u polszczących się Niemców albo u silnie zniemczonych Polaków.
Znalazłszy się wf,wygłosie lub przed spółgłoską bezdźwięczna polskie rz traci bezdźwięczność, np. Icierz^ (wym. kiesz) <s= *ksrjs, cesarz (wym. ce-sasz) z= * chary*, rozszerz (wym. rosszesż) roszszyrzy, zbierz (wym. zbfoąz) tm zbierzy, wierzch >-» vfch%, eirzpieć za. Hrpiti.
Z' Także po spółgłosce bezdźwięcznej upodabnia się do niej rz i traci nlźwięeznośó, np. trzy z=. *tri, przy *pri, krzyk t- *krikv. Że zaszło tu i upodobnienie postępowe, a nie wsteczne, próbuje się tym wytłumaczyć, że stare rł dźwięczno i r" bezdźwięczne stanowiły naówczas warianty jednego fonemu i podstawienie jednej odmianki nie miało funkcji znacze-niotwórczej. Gdyby natomiast bezdźwięczna spółgłoska poprzedzająca dźwięczne rł upodobniła się do niego, musiałby w jej miejsce wystąpić inny "attero; a z tym i zróżnicowanie, a często również nieporozumienie znać; ,n.*>-. e. np. trze przeszłoby w drze, które stanowi formę czasownika drzeć-, zanikałaby różnica między krze i grze, krzywa i grzywa, kryep i grzeb, trzewa i drzewa. s \J/\ S
Jeśli r znalazło się po zaniku i przed spółgłoską ł ll' c s, traciło miękkość i występuje w polszczyżnie jako r,~SpTb7la<z= *ort,laj~w orlez= *onlb, orli z» ^briljkji, ale orzeł *onh, starca stanca ale ^starzec £= *sla-nes, twórca z= *tvonca, cesarstwo z= *c£sanstvo, cesarski z- *cćsaresk*. Także przed n i ń_z_reguły ustalą się w poiszczyźnie piśmiennej _r._pp. wierny i- *venmjb, wierni z- *v(nnbji, piernik z_ *pr,pmniki. Ale w sta-ropolszczyźnie spotykamy także rz, np. srzebrzne knąbrzny i knąbrznie, a i dziś mamy powietrzny wietrznie Jaworzno i Jaworznie. Są tonie całkiem jasne wypadki, które mogły się rozw inąć na tle pomieszania i wyrównania formacji z nn, gdzie raczej przeszło w rn, i formacji nii, gdzie raczej przę&zło w rzń. f \ ^
f Stara grupa '♦sr występuje do połowy XV w. jaki kr z-, od tego czasu ( spotyka się w Małópolsce i na Mazowszu ir, które w pierwszej połowie