74 Fonetyka
samogłoski y z twardością poprzedzającej spółgłoski-, przeciwstawia się ono skojarzeniu samogłoski i z poprzednictwem spółgłoski miękkiej.
Fonetyka historyczna porównawcza pokazuje, że zasadniczy kierunek przemian artykulaeyjnych psł. *y polegał na przesuwaniu go ku przodowi, przez co zbliżało się ono w różnym stopniu do i. W polszczyźnie dzisiejszej, a można przypuszczać, że także w jej historycznej przeszłości, należy y ze względu na artykulację pionową do samogłosek wysokich, jako niższe od i, a wyższe od e, ze względu zaś na artykulację poziomą znajduje się na pograniczu środkowych i przednich, przy czym stopień wysunięcia ku przodowi wykazuje różnice regionalne*. Przez te właściwości zbliża się y do i, które jest wyższe i bardziej przednie. Trzeba zwrócić uwagę na te okoliczności, ponieważ one tłumaczą wzajemny stosunek obu tych samogłosek w polskich rozwojowych procesach fonetycznych: przejście *i wy po odmiękczonych spółgłoskach cz dż sz ż rz c dz (por. § 19); przejście *y w i po. k g, o czym mowa poniżej; spłynięcie y z i w gwarach pół-nocno-polskich; wymowę y jako dwufazowej głoski y1 w gwarach zachodnio-wielkopolskich.
Ten polski rozwój artykulaeyjny nawet tam, gdzie doprowadził do zrównania y z i, nie naruszył jednak starego, odziedziczonego poprzed-nictwa spółgłoski fonetycznie twardej k g, które dopiero na polskim podłożu w położeniu przed e (i- z) y uległy zmiękczeniu na k' g', a samo y w tym związku tak się podwyższyło i do przodu wysunęło, że spłynęło z i.
Z kolei zajmiemy się przedstawieniem rozwoju *y. Panującym jego kontynuantem na polskim podłożu jest y. Oto kilka przykładów z traktatu o ortografii Parkoszowica (poł. XV w.): byk *byk%, por. scs. byk*-, był *byh, por. scs. był*-, byt i— *byts, por. scs. byt*-, dym z- *dymz, por. scs. dym*-, języki- *język*, por. bcs. język*-, łysi- *lys*, por. scs. (v*z)łys*-, my(je)i- *my-, por. scs. my{ti)-, (z)u>yk(ł) i- *-vyk-, por. scs. vyk(nąli).
_ W wymowie kontynuantu y zachodzą między gwarami znaczne różnice. JTrzeba, po pierwsze, zwrócić uwagę na gwary, gdzie właściwa dialektowi kulturalnemu różnica słuchowa między y a i nie istnieje. Jest tak w dialektach na północ od Noteci, Wisły i Wieprza. Głoska y brzmi tam jak i, jedyną różnicą jest jakość poprzedzającej spółgłoski: gdy bowiem przed pierwotnym i występuje spółgłoska miękka, to przed dawnym y spółgłoska pozostaje twarda. A więc różnica między być i bić ma oparcie tylko w spółgłosce: bić — bić, podobnie vić i vić itd^Nie znaczy to, aby nie można tam było dźwięku y usłyszeć; niejednokrotnie powstaje tam nowe y, pochodzące z i pochylonego, np. gfyx zygar śńyk. W dialekcie suwalskim została zachowana odrębność tyć, a więc usłyszy się tam bić być śito syć 'szyć’ ććc.
Na południe od wspomnianej granicy różnica między «' a y jest zachowana, jednakże jakość tego y nie wszędzie jest jednakpwa. Na przykład w dużej części Wielkopolski (bez jej wschodniej połaci od linii Ostrzeszów — Pleszew — Września poczynając, także bez Pałuk)fetyszy się wymowę y*, a nawet wyraźnie yi, zwłaszcza na końcu wyrazu,*np. zlyi ćlepyi myiyi, a wyraz my i jest bądź to zaimkiem 1 os. 1. mn., bądź to rozkaźnikiem od mycj
(W Małopolsce południowej wymowa y jest szersza, zbliżająca się do e, np. psj rjba sy«^?(przed spółgłoską n dość to pospolite zjawisko). Wyraźnie słyszy się te zamiast ty, gdy wyraz jest wołaczem, np. te! ocof no tu!
Osobne miejsce zajmuje dialekt podhalański (pomiędzy Gorcami i Tatrami), gdzie się osobliwie ułożyły stosunki między i a y po spółgłoskach * z c, obojętne, czy pochodziły one z psł. s z c, czy też z Si 6. Gdy w większości dialektów mazurzących mówi się syć żyto cysty itp., to na Podhalu s’ić zHto c’isty. Co więcej, mówi się też vtos'i koz'i voz'i naz’ivać, a więc doszło tu do pomieszania pierwotnego H H z pierwotnym sy zy. Ponieważ w przykładach s'ić z'ito c'isly noc'i zachowane jest jakoby pierwotne i, opisane tu zjawisko nosi nazwę archaizmu podhalańskiego,
Gźupy H li utrzymują się też na Śląsku na pograniczu czeskim, grupa zaś H zachowana jest nie tylko na Podhalu, ale i w Beskidach oraz na całym Śląsku, np. gfiby kliny xoli stali.
Jak powyżej nadmieniono, dokonała się na podłożu polskim zmiana *ky *gy w lii gi. Na przykład zaginie od rdzenia *gyb-, por. scs. gybnąti-, (z) drogi *dorgy, por.scs. dragy, (pod) nogi z- *nogy, por. scs. nogy, (na) wieki *vlky,por. scs. vlky; ręki <— *rgky, por. scs. roky. Najdawniejszego historycznego świadectwa wymowy ki gi szukamy w Psałterzu puławskimr który przynajmniej w pewnym stopniu odróżnia y od i. Mianowicie litera y oznacza niektóre y, litera y oznacza wszystkie i oraz niektóre y. Ponieważ po k g nigdy nic następuje litera y, przeto wobec tej konsekwencji jest wielce prawdopodobne, że grupy ky gy tego zabytku mają wartość wymawianiową ki gi. Zamknięcie procesu ky ki, gy -a gi przypada może na pierwsze dziesięciolecia wieku XVI.
Równolegle ze zmianą starego przedpolskiego *ir w er (por. § 19) także psł. *yr -z er, np. siekiera z— stp. siekira i— *s(kyra, por. scs. slkyra; przechera z- stp. przechyra od rdzenia *chyr-, por. scs. chyra-, rozterka i- stp. roztyrk || roztćrk-, ser z_ stp. syr z- *syn, por. scs. syn-, cztery z- stp. cztyr(z)y z- *ćetyri, por. scs. letyri; perz z=. stp. pyrz z- *pyn; pasterz z= stp. pastyrzz^ *pastyrt, por. scs. pastyrs. Dokonuje się ta zmiana w XV i XVI w.
Także stare grupy yl ył w ciągu doby średniopolskiej (bardzo rzadko wcześniej) zmieniają się sporadycznie w el eł, np. beli 1395, bel 1409, bela 1415, telko Kochan, beli P. Kochan, z telu Tward, pozbeliimy Kochan.
M. Dłuska, Fonetyka- polska, Kraków 1950.