autorów zawsze będą istnieć strony internetowe, listy dyskusyjne, e-mailc (podobnie jak wciąż istnieją kartki pocztowe czy telegramy), lecz najistotniejsze, wywierające największy wpływ na nasze życie procesy komunikacyjne będą się rozgrywać na innym polu. Według nich zmierzamy „w stronę krainy push-pull, aktywnych obiektów, wirtualnej przestrzeni i otaczającego [odbiorcę - przyp. A.Z.-C.] nadawania. Być może w to nie uwierzycie, ale możecie pocałować swoją wyszukiwarkę na do widzenia”1.
Słowo w komunikacie telewizyjnym urzeczywistnia się w rozmaity sposób - raz bywa pod zdecydowanym, wręcz represyjnym, wpływem obrazu, raz samo podporządkowuje sobie obraz. Słowo od początków towarzyszyło telewizji, wbrew opiniom o wybitnie obrazowym charakterze tego medium, było nieodłącznym składnikiem komunikatu telewizyjnego. Jak twierdzi Maryla Hopfinger „cechą współczesnego typu kultury jest łączenie aspektów audialnych i wizualnych, dźwiękowych i obrazowych, werbalnych i niewerbalnych”2. )
Marek Hendrykowski zaproponował typologię relacji między słowem a obrazem, dzieląc ją na pięć możliwych wariantów:
• Prymat obrazu - obraz jest samowystarczalny, góruje nad słowem, które staje się tautologicznym naddatkiem (tzw. zjawisko „waty cukrowej”);
• Nadrzędność obrazu - obraz przeważa nad słowem, jednak nie jest samowystarczalny (do zrozumienia komunikatu potrzebne są bowiem oba elementy);
• Równorzędność obrazu i słowa - słowo i obraz pełnią równorzędne role, a wyeliminowanie jednego z nich grozi utratą spójności komunikacyjnej przekazu;
• Nadrzędność słowa - słowo przeważa nad obrazem, jednak nie jest samowystarczalne;
• Prymat słowa ~ słowo jest samowystarczalne, góruje nad obrazem dublującym treści zawarte w przekazie słownym (tzw. zjawisko „waty wizualnej”)3.
Słowo w telewizji może być obecne w dwojaki sposób - jako „kinematograficzne wydarzenie o charakterze wizualnym bądź audialnym”4, zaś „relacje towarzyszenia między sferą językową a obrazową tekstu przybierają różne stopnie integracji”5 - twierdzi Hopfinger.
John Fiske w Television Culture zwrócił uwagę przede wszystkim na akustyczny aspekt telewizji. Jako oralny środek przekazu telewizja jest epizodyczna, mozaikowa, aktywna, dynamiczna, konkretna i zbiorowa - w przeciwieństwie do filmu bazującego na lincarności, statyczności, narracyjności i indywidualności. Mimo posługiwania się podobnymi technikami media te wykazują zatem odmienne cechy - telewizja przypomina bardziej kulturę oralną, zaś film piśmienną. Fiske i Hartley zaproponowali (kolejne) binarne przedstawienie i usystematyzowanie trybów komunikacji oralnej i piśmiennej - trafnie odzwierciedlające mechanizmy rządzące przekazem telewizyjnym (pojmowanym jako właściwy dla kultury oralnej).
Tryb oralny
dramatyczny (dramatic) epizodyczny (episodic)
mozaikowy (mosaic) dynamiczny (dynamie) konkretny (concrete) ulotny (ephemeral) społeczny (social) metaforyczny (meiaphorical) retoryczny (rhetorical) dialektyczny (dialectical)
Tryb piśmienny
narracyjny (narrative) przyczynowo-skutkowy, sekwencyjny (seąueticial) linearny (linear) statyczny (statić) abstrakcyjny (abstract) trwały (permanent) indywidualny (indmdual) metonimiczny (metonimic) logiczny (logical) jednogłośny (univocal)
Telewizja postrzegana jest przez większość jako medium czysto oralne, a nie tylko ustna wersja przekazów piśmiennych. Według Fiska oralny charakter przekazu telewizyjnego jest widoczny choćby w postaci traktowania go przez widzów, którzy starają się wejść z nim w dialog (listy i telefony telewidzów).
W telewizji żywe są jednak również tradycje słowa pisanego ~ słowa zbliżonego jednak do manuskryptu - ze względu na jego niedokładność, nieprecyzyjność i nieostrość (porównanie McLuhana) - a nie druku. Człowiek współczesny, naznaczony „odchyleniem cyrograficznym”, odczuwa potrzebę wizualnego przedstawienia słowa - niejednokrotnie traktowanego jako element potwierdzający prawdziwość przekazywanego ustnie komunikatu. Dlatego też prezenterzy telewizyjni częstokroć „czytają” z kartki (mimo wykorzystywanego telepromptera - urządzenia do wyświetlania tekstu), a w trakcie prezentowanych materiałów pojawiają się napisy wyjaśniające kontekst lub streszczające przekazywane informacje. „Zdarza się niejednokrotnie, że tekst mówiony z offu ukazuje się w tej samej chwili na ekranie w postaci napisu, uzyskując w ten sposób dodatkowy akcent ważności (podkr. A. Z.-C.)”6. Doug Brent stwierdził wręcz, że rewolucja elektroniczna tworzy nowe formy piśmienności, a nie oralności, jak się powszechnie uważa7. Ta wtórna piśmienność („oparta na znormali-
-41-
K. Kelly, G. Wolf, We Interrupt This Magazine for a Special Bulletin - PUSffl, [w:] „Wired”, 5 marca 1997, s. 12-23.
M. Hopfinger, Kultura współczesna - audiowizualność, Warszawa 1965, s. 78.
M. Hendrykowski, Słowo w telewizji, [w:] Nowe media w komunikacji społecznej w XX wieku, op. cit., s. 274.
Ibidem, s. 278.
M. Hopfinger, Kultura, komunikacja, literatura. Studia nad XX wiekiem, Wrocław 1976, s. 79.
M. Hendrykowski, op. cit., s. 280.
E. Wilk, op. cit., s. 28.