chorym. Jest to obraz wzbudzający krytykę, przy czym zawarte w nim pojęcia „zdrowy” i „normalność” kierują się społecznym obrazem tak zwanego zwykłego obywatela i normy integracji organized me (według G. H. Meada) w genera-lizedother (według Goffmana).
Według tego wyobrażenia tożsamość )a osiągnięta jest przez konstruktywną zdolność naprawy, mówiąc dokładniej, przez zasadniczą zdolność samoleczenia człowieka, który z powodu kryzysu wpadł w patologię. Warunkiem jej powodzenia jest możliwie nieograniczony rozwój od narodzin endogennej osi popierającej życie, zaczynając od podstawowej ufności. Równolegle z tym przebiega rozwój osi kontrapunktów braku zaufania, zwątpienia, poczucia winy, uczucia niższości, rozproszenia, izolacji, absorpcji siebie i niechęci do życia. Oś ta nie jest bezpośrednio destruktywna, raczej może przecząca życiu, ale dystansuje się wobec dopasowania. Obie osie są konfrontowane indywidualnie przez wychowanie i na poszczególnych etapach życia w różny sposób nacechowane merytorycznie. Erikson rozwinął model, w którym te pola stoją naprzeciwko siebie. Podsumowując, są to:
► Podstawowa ufność a podstawowa nieufność (niemowlęctwo).
► Autonomia a wstyd i zwątpienie (wczesne dzieciństwo).
► Inicjatywa a poczucie winy (wiek zabawy).
► Prawdziwość a poczucie niższości (wiek szkolny).
► Tożsamość i wykluczenie a rozproszenie tożsamości (adolescencja).
► Intymność i solidarność a izolacja (młodzi dorośli).
► Generatywność a zaabsorbowanie sobą (dorosłość).
► Integralność a rozgoryczenie i rozpacz (wiek dojrzały)128.
Istotnym momentem wpływającym na pozytywną tożsamość jest możliwość identyfikacji dorastających z różnymi jednostkami1 w. Musi je jednak poprzedzać zadowalająca wzajemna relacja, „pomiędzy dzieckiem a dorosłymi, którzy się nim opiekują”130. Erikson pisze: „{... ] los dziecięcych identyfikacji zależy od satysfakcjonującej integracji dziecka z godną zaufania i znaczącą hierarchią ról, dostarczoną przez pokolenia stanowiące rodzinę”131. Szczególnie w okresie dojrzewania, nacechowanym rozproszoną tożsamością, ważne jest wyrozumiałe otoczenie (rodzice, inni dorośli), które może wesprzeć młodych ludzi w radzeniu sobie z ich nadmierną samooceną oraz nietolerancją132.
15.3.3.5. Teoria tożsamości według interakcjonizmu
Jest to teoria, która pedagogice w ramach pracy socjalnej zdaje się bardziej przydatna. Dlatego też zostanie przedstawiona bardziej szczegółowo.
Lothar Krappmann opisuje w swej książce Soziologische Dimensionen der ldentitat (Socjologiczne wymiary tożsamości) często cytowaną, interesującą myśl133. Według niego tożsamość jest tworem ciągle od nowa zaczynającego się starania o uzyskanie równowagi ze sobą i ze światem. Tożsamości się nie posiada, trzeba ją wciąż na nowo pozyskiwać w konfrontacji z innymi.
Każda sytuacja jest sytuacją interakcji. Jestem konfrontowany z potrzebami, oczekiwaniami oraz interesami innych i wyrażone są wobec mnie oczekiwania, które muszę skoordynować z własnymi wyobrażeniami. Mówiąc obrazowo, szarpię innych, ponieważ chcę coś od nich otrzymać, a oni szarpią mnie, ponieważ chcą coś dostać ode mnie. Tak długo jak ma miejsce wzajemna wymiana zgodnie z mottem: „Ty dasz mi to, ja dam tobie to”, realizuje się tożsamość. Jeśli przebiega nierównomiernie, powstaje kon-
128 Ibidem, s. 116—117.
IM)
131
1M Ibidem, s. 109. uo ibidem, s. 109-110. ni ibidem, s. 110.
K»ł Ibidem, s. 88.
Strukturelle Bedingungen ftir die Teilnahme an Interaktion-
p5 L. Krappmann, Soziologische Dimensionen der ldentitat hssen, Stuttgart: Klett-Cotta 1973.