rozumienia: elementarne (psychologiczne) i wyższa (hermencutyczne). Dilthey zakładał odpowiedniość między życiem psychicznym badacza, a stanem wszelkich innych podmiotów także tych, które stanowią przedmiot jego dociekań. Do tej sfery posługujemy się regułami intuicyjnie. Jest to specyficznie humanistyczna intuicja, różna od introspckcji, bo gwarantująca rezultaty prawdziwe i niepodważalne'. Ma ona wg Dilthey'a charakter irracjonalny. Dopiero w procesie zrozumienia wyższego służy ona do wglądu w psychikę podmiotu złożonej czynności humanistycznej lub jej wytworu, co pozwala na odtworzenie całości życia duchowego danej jednostki. Dla badającego-rozumieć znaczy postawić sobie na miejscu kogoś innego; w wyobraźni przeżyć odtwórczo to, co inny przezywa w rzeczywistości - przezwyciężając tym samym cudza ograniczoność wrobcc jej subiectum i niesprawiedliwości. Dla badacza literaturoznawcy ważniejsza była procedura rozumienia wyższego, hermeneutycznego. Odnosiła się do złożonych całości duchowych, wybranych dzieł literackich. Proces badawczy przebiegał w następujących fazach:
a) transponowanie siebie samego na daną, złożona^ ekspresję życia, tj. całość danego wytworu;
b) odtwarzanie w sobie związków sensownych, łączących poszczególne składniki owej ekspresji;
c) powtórnego przeżycia całości, kiedy następuje identyfikacja badacza z uzyskaną a wzbogaconą strukturą humanistyczną.
Jest to odbiór krytycznoliteracki.
Natomiast Spranger odrzucił możliwość bezpośredniego obcowania z dziełem. Przyjął, że również realizowane w działaniach ludzkich nadrzędne wartości należą do sfery ducha obiektywnego, prawidłowości normatywnych. W związku z tym odrzucił Ditleyowska koncepcję docierania do cudzej psychiki, z tego powodu, że subiektywny związek przeżyciowy kogoś innego nic jest nam nigdy dostępny bezpośrednio, gdyż bezpośrednio przeżywamy tylko siebie i nasz splot ze światem zewnętrznym, zastępując aprioryczną i intelektualną intuicją w duchu kartezjańskim, która łączy konkretne czynności i ich wytwory z obecnymi w sferze „ducha normatywnego”, skądinąd niezmiennego schematami czy ledwie fazami tych czynności. Normatywny świat Sprangera jest stał)', ponadczasowy; przypomina jaskinię Platońskich idei. Szkielety „ducha normatywnego” nosimy w sobie, stąd też mogą one być przedstawione bez uwzględniania odrębności historycznych i geograficznych. Jest nawet możliwe przewidywanie ich. tak abyśmy wszędzie, gdzie znajdujemy ludzką kulturę - ■ mogli wykryć te same podstawowe orientacje duchowa. Procedura rozumienia przebiega w 3 stadiach:
1. poprzez wymóg zarejestrowania przez badacza materiały „empirycznego”
2. poprzez konstrukcję odpowiedniej „całości duchowej” zorganizowanej wokół nadrzędnej światopoglądowej wartości, tj. podporządkowanie odpowiedniemu schematowi „ducha normatywnego”;
3. poprzez modyfikacje uzyskanej całości w przypadku jeśli zgromadzony w pierwszej fazie materiał nie odpowiada danemu szkieletowi czynności odnajdywanej wr sobie.
Programowy ahistoryzm Sprangera i hiśtoryzm Tainc’a dają ten sam efekt: adaptacyjny obraz wytworów literackich epok minionych powrstaje w kontekście wartości akceptowanych przez badacza.
Wg Diltheya duchowe powinowactwo badacza literatury - interpretatora- może być spotęgowane przez wnikliwe współżycie z autorem przez ciągłe badanie i poprzez podejście hermencutyczne jako jedyną metodę. Wr tej „idealnej chwili” połączeni nicią sympatii, powinni z kolei zbliżyć się badacz i krytyk. Krytyk ma stanąć po stronie kompetentnego