JĘZYK POLSKI 23 (J LXVin 4—5.
Ortyle pokazujjprzy tym wstępny etan temihologizacii wyrazów, gdyż wiele pojęć określa się w nich peryfrastycznie, niektóre wyrazy można uznać za ęka-zjonalizmy terminologiczne, charakterystyczną cechą tego słownictwa jest poklękają, chociaż zdhrza się, że w konkretnym dokumencie pojawia się tylko jeden z wariantów, nie brak też wyrazów wieloznacznych.
Podstawową funkcją analizowanych tekstów jest kreowanie .sytuacji prawnych i sterowanie zachQwąnijami' odbiorców. Dlatego istotnym ich składnikiem stają się wypowiedzi pełniące rolę dyrektyw. Mają one zróżnicowaną formę językową. Ortyle pokazują proces utrwalania się wypowiedzi z wyrażeniem dyrektywnym zyskującym spetryfikowaną formę.
Teksty urzędowe tłumaczone z języków obcych na język polski w XV w. odegraly więc istotną rolę w kształtowaniu się stylu urzędowego w polszczyźnie: Poprzedzając o wiele dziesięcioleci dokumenty redagowane po polsku, teksty te wprowadziły i utrwaliły grupę najważniejszych cech wspomnianego stylu. Staropolskie piśmiennictwo urzędowe złożone ż tekstów obcych i tekstów-tłumaczonych na język polski przyczyniło się w głównej mierze do ustabilizowania sfery wartości stylu urzędowego. Stanowiło także niebagatelną pomoo w tworzeniu i bogaceniu sfery jego wykładników językowych.
Lublin Maria Wojtalc
K '
W przemówieniach Papieża Jana Pawła II wygłaszanych w czasie trzeciej pielgrzymki do ojczyzny w czerwcu 1987 roku znaleźć można te wszystkie osobliwości stylowe, na które zwróciłem uwagę w szkicu drukowanym przed paroma laty w Języku Polskim1). ,
W dalszym ciągu najproduktywniejszym środkiem retorycznym Papieża pozostają powtórzenia:
Ta noc jest potrzebna, ażeby samemu umieć docierać do źródeł poznania prawdzi wej nauki Chrystusa. Ta moc jest potrzebną, by żyć We wspólnocie Kościoła. Ta moc jest potrzebna, by żyć na co dzień odważnie. Ta moc jest potrzeba, by apostołować w swoim otoczeniu. Ta moc jest potrzebna, aby od siebie wymagać (Westerplatte, 12 VI 87); A zatem-, czy nie pozostaje ono w jakimś intymnym, bardzo rzeczywistym związku z Tym, który umiłował do końca! A zatem: czy l,o piękno nie pozostaje w ukrytej więzi z Sakramentem? (Warszawa, 13 VI 87).
Z wyraźnym upodobaniem stosuje je ciągle Ojciec Święty w zakończeniach swoich homilii: f
(...) aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Tak. Z Boga. Nie r. mm. A liotja. Amon (Lublin, 9 VI 87); Rozważcie, co to znaczy! Oo to znaczył!
') .1. Miodek, Osobliwości stylu Jana Pawia II, JP LXIV, 1984, s. 173—G.
Amen (Gdańsk, 12 Yi 87); Twoja cześć, chwała, nasz wieczny Panie, pó wieczne czasy, po wszystkie czasy... Amen (Gdańsk, 1-2 VI 87).
Pojawia się także charakterystyczne owszem — nżyte pie jako odpowiednik tak, tak jest, naturalnie, ale w dawnym znaczeniu 'co więcej,- nadto, nawet’;
Prawa człowieka muszą hyć podstawą tej moralnej mocy, którą człowiek osiąga przez wierność prawdzie i powinności. Owszem — przez wierność Bożym, przykazaniom (Westerplatte, 12 VI 87).
Mamy i niezgodne z normą na przestrzeni '— używane zamiast w ciągu:
Na przestrzeni swoich tysiącletnich dziejów nie przestawała hyć ziemią Wielorakiego wyzwania (Warszawa, 14 VI 87); Wiemy, jak biegną na przestrzeni ostatnich tysiącleci (Warszawa, 14 VI 87)."
Jest wreszcie cóż powiedzieć? — też uznane w artykule sprzed lat ■— za ulubiony środek retoryczny Papieża Wojtyły:
A cóż powiedzieć o kapłanie, który tę życiodajną śmierć co dzień sprawuje? (Tarnów, 10 VI 87).
Ale w omawianym artykule nie stwierdzono wyraźnie, że pytania retoryczne w ogóle są — obok powtórzeń — najbardziej charakterystycznym środkiem retorycznym stosowanym przez obecnego biskupa Rzymu. Homilie wygłaszane w czasie ostatniej wizyty w Polsce spostrzeżenie to całkowicie uprawomocniły: i
Czyż nie takich kapłanów oczekuje od nas, chrześcijan, dzisiejszy świat? (Łódź, 13 VI 87); Czyi to nie Ona tak mówi, Ona, Karolina? Czyż to nie Ona. mówi poprzez słowa Psalmisty? (Tarnów, 10 VI 87); Czyż mogę nie wspomnieć-tutaj śp. księdza infułata Kazimierza Figlewicza? (Kraków, 10 VI 87); Ozy ty także, młoda królowo Polski, Andegawenko, nie powinnaś oddać życia za braci?" Gzy ty także, Jadwigo, nie powinnaś oddać swojej miłości za tę Miłość? (Kraków, 10 VI 87); Gzyż słowa to nie współbrzmią głęboko z tamtymi: do końca umiłował?" (Szczecin, 11 VI 87); Czy tutaj nie doznajemy zarazem w szczególnej mierze zagrożenia? (Szczecin, II VI 87); Gzyż nie chodziło o wszystko, co odpowiada godności ludzkiej pracy? (Szczecin, 11 VI 87); Czyż może być życie na jakimkolwiek miejscu ziemi królestwem człowieka, jeśli się odrzuci te przykazania? (Westerplatte, 12 VI 87); Czyż zresztą może hyć inaczej, gdy Bóg jest Tym, Kim jest?" (Warszawa, 14 VI 87).
Trzecia pielgrzymka Papieża uprawomocniła wiele jeszcze innych nie zarejestrowanych wtedy spostrzeżeń, odnoszących się do stylu jego wypowiedzi. I dlatego materiał przykładowy drugiej części niniejszego szkicu — kontynuacji i uzupełnienia uwag sprzed lat — będzie zawierał cytaty z homilii wygłoszonych w ciągu wszystkich trzech podróży po Polsce.
Ha początek warto podkreślić modałność, czyli niezwykle subiektywny stosunek przemawiającego Ojca Świętego do tego, co jest treścią jego wypowiedzi. Modałność wyrażana jest głównie przez czasowniki typu chcieć, pragnąćy