Wiele osób uzależnionych od narkotyków zażywa leki uspokajające, nasenne lub przeciwbólowe w okresach świadomej abstynencji od narkotyku lub zamiast narkotyku.
Sporo osób jest uzależnionych od leków, choć nigdy nie używały narkotyków, a pierwsze leki uspokajające przepisywał im lekarz - później traciły kontrolę nad ich przyjmowaniem i same „organizowały” sobie recepty.
W 1903 roku został wykryty kwas barbiturowy, a jego pochodne - barbiturany - zostały wprowadzone jako leki świetnie działające w bezsenności i nadpobudliwości. Już po kilku łatach zauważono objawy uzależnienia fizycznego od barbituranów, ale dopiero w latach pięćdziesiątych uznano barbiturany za leki dające uzależnienie.
W tym czasie osoby zażywające amfetaminę zauważyły, że barbiturany łagodzą skutki jej działania i pozwalają szybciej wrócić „do normy". Osoby zażywające heroinę odkryły, że z powodzeniem ją zastępują. Dealerzy zaczęłi wtedy dodawać barbiturany do opiałów, by zyskać tańszy produkt, a do amfetaminy -by zmniejszyć jej negatywny wpływ. Nastąpi! wzrost nietnedycz-nego stosowania barbituranów przez młodych ludzi.
W latach sześćdziesiątych wielu narkomanów uzależnionych od opiatów wstrzykiwało sobie barbiturany dożylnie, wielu 7. nich zmarło z przedawkowania.
W latach siedemdziesiątych spadla liczba osób zażywających barbiturany, rozpowszechniła się bowiem inna grupa leków - benzodiazepiny, które uważane były za znacznie „bezpieczniejsze” - niestety, one również szybko i skutecznie uzależniają.
Małe dawki barbituranów dają - poza działaniem nasennym - poczucie uspokojenia, wyciszenia, wyrównania nastroju. Bardzo szybko jednak wzrasta na nio tolerancja i dawki trzeba zwiększać, by nie wystąpiły przykre dolegliwości fizyczne. Zwiększenie dawek stanowi zagrożenie dla układu oddechowego. a w konsekwencji - dla życia.
l.agodne zatrucie barbituranami powoduje rozchwianie emocjonalne, nieprecyzyjność ruchów, niewyraźną mowę, oczopląs, a czasem - wysypkę na skórze. Większe dawki pociągają za sobą depresję układu oddechowego, zaburzenie układu krążenia, uszkodzenia nerek.
Przewlekłe przyjmowanie barbituranów prowadzi do zaburzeń emocjonalnych nustroju, do częstych wybuchów niekontrolowanej agresji.
Gwałtowne odstawienie barbituranów może spowodować bezsenność, dolegliwości żołądkowe, dreszcze, zaburzenie krążenia, wysoką temperaturę. Może również pojawić się lęk, halucynacje, urojenia oraz trudne do opanowania drgawki zagrażające
życiu.
Barbiturany, jak wszystkie leki uspokajające, leki nasenne i przeciwbólowe leki opiatowe, dają uzależnienie fizyczne i odstawienie ich powinno odbywać się tylko pod całodobową kontrolą lekarską i tylko na oddziale szpitalnym.
Bcnzodiazepiny to grupa leków, które od lat sześćdziesiątych zrobiły błyskawiczną karierę. Działają przeciwlękowo, uspokajająco, przeciwdrgawkowo - ułatwiają zasypianie, obniżają napięcie mięśni szkieletowych, dają poczucie wewnętrznego luzu i spokoju. Niestety, bardzo szybko uzależniają, toteż powinny być stosowane pod ścisłą kontrolą lekarską.
Zdarza się jednak, że rezultatem zbyt dużych dawek i zbyt długiego stosowania są objawy zatrucia - pojuwia się wtedy nadmierna senność, spowolnienie, uczucie zmęczenia, czasem obniżenie ciśnienia krwi i zaburzenia libido. Rzecz paradoksalna, że niekiedy występują bezsenność i pobudzenie połączone z dużym niepokojem. Ostre przedawkowanie sygnalizują: senność, spowolnienie psychoruchowe, apatia, nudności, bóle głowy i zaburzenia pamięci.
Nagle odstawienie, zwłaszcza po dłuższym stosowaniu, może spowodować napady drgawkowe typu padaczkowego, stan podniecenia z zaburzeniami świadomości, zespoły zaburzeń psychicznych i psychotycznych, zaburzenie widzenia. Mogą też wystąpić łagodniejsze objawy abstynencyjne, które niekiedy trudno odróżnić od objawów leczonych zaburzeń, np. nasilenie niepokoju lub lęku, bezsenność, nudności, drżenie mięśniowe i wzmożone napięcie mięśniowe czy zlewne poty. Objawy abstynencyjne występują na ogól w ciągu tygodnia od chwili odstu-
101