104300

104300



ADAM MICKIEWICZ DZIADY. Cl%it II Kalety ir iitojf drogę

Dziady - najwybitniejsze dzieło polskiego romantyzmu, a pewnie i całej polskiej literatury - dzisiejszemu czytelnikowi spra-wiać mogą kłopot Jak pogodzić idee Mickiewiczowskiego arcy-dramatu i duchem naszych czasów? Czasów, kiedy wyczerpał sif romantyczny paradygmat kultury, kiedy polityczne i oby-ciauowe przemiany tak bardzo oddalają nas od romantycznych doświadczeń Co począć z mesjanizmem Dziadów drezdeńskich, z dwuznaczną i niepokojącą dziś ideą Polski - wybawiciela narodów? Jak ocalić sentymentalną czułostkowość Gustawa z części IV w epoce pełnej brutalności? Wreszcie - jak pojmować sens obrządu Dziadów (w części II), przepojonego głęboką wiarą w łączność świata żywych ze światem umarłych?

Z całą pewnością Dziady domagają się dziś kolejnego odnowienia znaczeń. I przecież nie chodzi o to, by je na silę .uwspółcześniać*, przykrawać do jakichś naszych doraźnych problemów czy wydarzeń, ale by odczytać je w zgodzie z dzisiejszą, bardzo już meromantyczną wrażliwością, z dzisiejszą, coraz dalszą od romantycznej, wizją świata. Warto więc chyba czytać Dziady przewrotnie, prowokacyjnie, w jawnej sprzeczności z tym, co o nich wiemy. Warto je czytać wbrew interpretacyjnej tradycji, wbrew duchowi romantycznej epoki, wbrew samemu Mickiewiczowi. I taką właśnie, z założenia antyromantyczną, programowo ahi-story*rzną lekturę II części Dziadów chciałbym tu zaproponować.

Uczestnicy obrzędu Dziadów to bezmyślna, pozbawiona wrażliwości i zupełnie niezróżnicowana gromada wieśniaków. Mickiewicz określił ją wszelako mianem Chóru Wieśniaków i Wieśniaczek, co

Pierwodruk: A Mickiewicz, Pottjt, l 2, Wilno 1823 Prapremiera: w formie kantaty Stanisława Moniuszki pt. Widmo, Lwów, 22 lutego 1665, w wersji jaimtf : Kraków, Tkatr Miejski (dzisiaj Teatr im J. Słowackiego). 91 października 1901 w inscenizacji Stanisława Wyspiańskiego. Podstawa cytowania A Mickiewicz, Dtiady. Czcić II, w: idem, DtuU. Wydanie Bocznicowe, t. 3: Dramaty, oprać. Z Stefanowska, Warszawa 1995

AD4N NICKIKWItl fili»U ) . tl|l( M


w poważnym stopniu wpłynęło na zafałszowanie jej obrazu przez historyków literatury. Grupa chłopów nazwana Chórem urosła b0Nvjem do rangi chóru z tragedii greckiej, zyskując antyczny pa-los i autorytet najwyższej instancji moralnej.

Wiadomo wszak, że Mickiewicz usiłował - zgodnie z ówczesnym zwyczajem - dotrzeć do korzeni dramatu polskiego, wiążąc je ze źródłami tragedii greckiej1. Wzorem greckiej tragedii Mickiewiczowski Chór wypowiada życiowe mądrości, maksymy, sentencje. Na tym jednak zbieżności się kończą. Grecki chór finezyjnie ko* montował akcję, nie biorąc w niej udziału. Chór Mickiewicza jest ociężałym umysłowo uczestnikiem wydarzeń. Wieśniacy me mó* wią niemal niczego od siebie. Prawdy moralne powtarzają za przybywającymi na obrzęd zjawami. Również wypowiedzi Guślarza są przez Chór bezrefleksyjnie powielane, co przynosi efekt litanijnej monotonii. (W pierwotnej redakcji tekstu Chór odmawiał modlitwę Anioł Pański oraz Wieczny pokój). Z własnej inicjatywy wypowiadają wieśniacy jedynie dwie, wielokrotnie powtarzane, formuły: słynne .Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. / Co to będzie, co to będzie?" (s. 15,16,21,28,34,36,38) oraz przewidziane w ceremonii wezwanie .Mówcie, komu czego braknie, / Kto z was pragnie, kto z was łaknie" (a. 17,21,29).

Ten pierwszy dwuwers, otwierający dramat i pojawiający się osiem razy, stwarza atmosferę zawodzenia i biadolenia (co znakomicie pokazał Konrad Swinarski w swojej krakowskiej inscenizacji Dziadów z 1973 roku). Wbrew sugestiom Ryszarda Przybylskiego owo .ciemno wszędzie" kojarzy się bardziej z wiejską ciemnotą niż z .pierwotną ciemnością*1. Chłopi - tak samo zresztą jak Guślarz - w ogóle nie są zainteresowani nawiązaniem kontaktu z pozagrobowymi gośćmi. Przybywają na obrzęd, bo tak każe tradycja, bo tak robili ich przodkowie, bo wreszcie, dla świętego spokoju, lepiej nie narażać się złośliwym duchom. Nikt jednak nie zastanawia się nad wygłaszanymi przez zjawy sentencjami. Chłopi powtarzają je całkiem bezmyślnie. Nic ich nie dziwi, niczogo nie komentują, z nikim me nawiązują rozmowy. A już na pewno nie chcą nikomu pomóc. Tak naprawdę nie obchodzi ich sytuacja, w jakiej znaleźli się przybysze z zaświatów. Żadne męki, żadne cierpienia nie są w stanie ich wzruszyć. Marzą jedynie o tym, żeby jak najszybciej wrócić do domu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Adam Mickiewicz Dziady cz. II...............128 Adam Mickiewicz Grażyna.................134 Molier
Adam Mickiewicz, - Dziady cz. II Akcja II części Dziadów rozgrywa się w wigilię Wszystkich świętych,
Obraz (66) Kto marzeń tknięty chorobą ADAM MICKIEWICZ DZIADY CZĘŚĆ I, IV i II
Adam Mickiewicz:Dziady. Część I. //. /
KARTA PRACY Adam Mickiewicz Dziady cz, //    przynieść na lekcję języka polskiego 23
ADAM MICKIEWICZD ZI AD Y CZĘŚĆ II I
dziady2 NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE O DZi/ ii ACHAutor: Adam Mickiewicz*dramat romantyczny„Dziady"
Dziady, cz. II Adam Mickiewicz Balladyna Juliusz Słowacki Zemsta Aleksander Fredro REALIZM Śmie
10 pazdziernik 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 f
IAWJF M1, S2, M7, M9 (2) ----— ii l It II vxa U / ! > 1"^ (•J ■K J aWL , Cl H Jf
HISTORIA LITERATURYAdam Mickiewicz, Dziady Część II Utwór ilustruje romantyczne obcowanie z duchami,
Adam Mickiewicz Pełne opracowanie lektury na stronie: www.dziady-cz-iii.streszczenia.pl
lektura <£/ opracowanie polecana pt/e? nauczycieli egzaminatorów Adam MickiewiczDziadycz. II
71322 skanuj0023 (248) 156 II. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA ADAM MICKIEWICZ GOETHE I BAJRON [F

więcej podobnych podstron