26 KRAO PISM mistycznyc h
opatrzoną oczu latarniami, posłały przed sercem, z ostrożności*. która o przerażonym duchu świadczyła... Panie! widzę oto głowę olbrzymiego płazu, pierwsza głowę ze spokojnego morza wyzierającą, która się czuje panią całej natury, kratową wnetkiej doskonałości. Widzę - jako z powagą obziera całe niebiosa, oczyma się z kręgiem słonecznym spotyka i chowa się przerażona na dnie ciemności... A dopiero po łatach stuletniego węży żywota — ośmiela się ta sama głowa wyjść na powlomą walkę ze słońcem.. Rozdarła paszczę... syknęła — i w tym syknieniu dowiedziała się o.darz* głosu, który miał być także pracą ducha zdobyty. Powróciła więc trwożna wTóno wody myśląc, azali w przeszłych skarbach wypracowanych znajduje się cokolwiek godnego. Panie, aby Ci było oftnrowanćm za głos, za tę pieśń czucia i rozumu, która dziś. p0 Wiekach, śpiewa Ci Hymny i jest związkiem i hasłem duchów idących ku Tobie.
Odtąd słyszę, Panie, świat napełniony jękiem rodzącej się natury, słyszę lamantyny,ł na urwiskach skał nadmorskich, że wołają w mglistem powietrzu o zlitowanie się Twoje. Albowiem mocno cierpi w nich duch. coraz większym czuciem napełniony. Oto już przy sercu pokazała się pierś karmiciełka jako pieczęć miłości matczynej, ólo kffcw płazów czerwieni s§) t mleko się zamienia (krew przeznaczona bielszą jeszcze) i | brylantowy płyn zamienioną wytrysnąć z ran ukrzyżowa- j tfego IMH Oto nareszcie rodzi się ów porządek. jtfIBtaTniegłębokiemu wzrokowi wieczne przerażenie i utysk.r duch albowiem, dośkońałs/y kształt sobie wysłużywszy, ućzuT
H hmtmifny wyli inaczej krowy morskie, twory wielorybie, rftlejftt 1 (Irneth t Ihtt hu zawdzięczają z pewnością brzmieniu nazwy.
I pasującej do wizji stworzenia jęczącego ł lamentującego I swych ehłtpłeniach
H ukrzyżowaniu Chrystusa w F.wana. iw. Jmu (XIX, 34): otnterziW włócznią otworzył bok jego. fl natychmiast wyszln
OŁNUM Z DUCHA
J
podległość porzuconej przez siebie formy, wzgardził mą i oaj-częściej położył się jak Kaimita. aby gryzł mózg i ocierał Md krwawe włosami swojego młodszego brata To było perw-sze kaimostwo natury, szkodliwe wyższemu duchowi. albo4 wiem łączyło go z duchem niższej natury, lecz w orzącą Twoich, Panie, nie czynił się przez to żaden uszczerbek: w łańcuchu przyrodzenia, bo przez przyspieszenie śmierci oar^ przyśpieszał się pęd duchowy żywota, a śmierć jako prm-l w o formy została, że tak powiem, krolową mask. powłok > i szat duchowych i dotychczas jest marą bez żadnej rzeczywistej władzy nad stworzeniem?1.____'
Ty wiesz, o! Boże. żem nie przedsięwziął opisywać tworów Natury; będzie to albowiem zadaniem wieków rozwiązać, jakiemi drogami szedł duch twórczy? jakie składał Tobie ofiary? co brał? co tracił? a co znów na powrót odzyskiwał? Łańcuch ten na teraz tajemnicą jest; i przeraziłby się duch ludzki, gdybyś mu od razu. Panic, pokazał te wszystkie dzieje jego. Musiałbyś go za rękę trzymać jak dziccic. otworzywszy mu nagle pod nogami taką przepaść wiedzy i olśniwszy mu oczy lakierni błyskawicami prawdy Twojej2.__
tajemnicy. To Ingerencja Boga w proces wt prze/, ducha własnych dziejów, jeśli z woli
i Pa na - widzialne
" w red. I był w tym miejscu „Ugolin" (DW XIV. ?1). co wskazywało Koską Komedie Dantego jako literacki pwrwowrór dla postaci owego Kaimity czyli ludożercy z rodu Kainowego (rob. Piekło. Pieśń XXXII XXXIII).
śmierć |nłc ma| rzeczywistej władzy wad stworzeniem wzywacie w przedstawionym tu systemie met cm psychicznego odradzania pf ducha w nowych kształtach.
« Problem poznania w Genezh : Pacha zwrócony ku (temno-ści - zostaje w tym miejscu wzbogacony przez wprowdieujr pojfm ------1- m. proces wujonersłckgo odkrywania
być tylko ich fragmenty, a reszta na zawsze zakryta, tym n ważny jest kreacyjny wysiłek ducha, który pozwoli mu ajrwcw całość historii. I tym bardziej nieporadne okaztgą ne wyniki mnianych dalej ..foremnych dostrzegaczy'1. którzy naukę caerfMą z form. ze szczątków materialnych, bez wiedzy o duchu.