16 KRĄO PISM MISTYCZNYCH
niegdyś drogą wstępują na Jakubową drabinę żywota’; nad toni falami, na które duch mój tyle razy puszczał się w nieświadome horyzonty, nowych światów szukając: pozwól mi. Boże. że jako dzieciątko wyjąkam dawną pracę żywota i wyczytam ją z form. które są napisami mojej przeszłości.
Albowiem duch mój. jako pierwsza Trójca1 2 z trzech osób. z Ducha, z Miłości i z Woli złożony, leciał powołując bratnie duchy podobnej sobie natury, a przez miłość wolą w sobie obudziwszy, zamienił punkt jeden niewidzialnej przestrzeni w rozbłysk sil magnetyczno-attrakcyjnych.
A te przemieniły się w elektryczne i piorunowe.
I rozdepliły się w Duchu2.
A gdy oto zaleniwiony w pracy mój duch słoneczności z siebie wydobyć zaniedbał i z drogą się Twórczości rozminął. Tyś go. Panic, walką sił wnętrznych i rozbratnicniem onych ukarał, nic światłem już. ale ogniem niszczycielem błysnąć przymusił, a dłużnikiem miesięcznych10 i słonecznych światów uczyniwszy zamieniłeś ducha mego w kłąb ognia i zawiesiłeś go na przepaściach.
A oto na niebiosach drugi krąg duchów świecących, kręgowi ognia podobny, lecz czystszej i odkupionej natury, anioł złoty z rozwiniętcmi włosami, silny i porywający, uchwycił jedną garść globów, zakręcał nią jak tęczą ognistą i porwał za sobą.
A wtenczas trzej Aniołowie **. słoneczny, miesięczny i globowy. z sobą zetknięci, ułożyli się o pierwsze prawo zależności, pomocy i wagi. a jam odtąd począł porę oświeconą nazywać dniem, a czas światłości pozbawiony nazwałem nocą*2.
Wieki minęły, o Panie, a duch mój ani jednego z tych dni minionych nic spoczął, lecz ciągle pracując, myśl nową
0 kształcie zamieniał w kształt, zgodziwszy się ze słowem globowym, stanowi! prawo, a następnie prawu się poddawał własnemu ■*, aby na tak położonym fundamencie stanął
1 nowe wyższe duchowi drogi obmyślał.
W skałach więc już. o Panie, leży duch jako posąg doskonałej piękności, uśpiony jeszcze, ale już przygotowany na człowieczeństwo formy, a tęczami myśli Bożej spowity niby sześcioraką girlandą. Z bezdna tego wyniósł on wiedzę matematyczną kształtów i liczb14, która po dziś dzień
11 W tych wizjach formowania się początków świata badacze odnajdują bardzo rozmaite pokrewieństwa myślowe, najczęściej z filozofią Wschodu. W wizji trzech Aniołów można ujrzeć podobieństwo np. do wymienianych w tradycji okultystycznej trzech grap boskich hierarchii — Kosmicznej. Słonecznej i Globowej (zob. komentarz K. Chodkiewicza do wydania Gemczis z Ducha* Londyn 1957. s. 34). Według wykładni dosłownej - - to aniołowie Słońca. Księżyca i Ziemi.
'* W księgach Gcnezis to oczywiście nic Aniołowie, lecz Bóg oddziela dzień od nocy: ..I ujrzał Bóg światłość, że była dobra: i przedzielił światłość od ciemności" (Gen. I. 4), i Bóg nazywa: ..I nazwał światłość Dniem, a ciemność Nocą" (Gra. I. SV
'* W red. I były tu nadto słowa: ..potem z wolności czynił ofiarę" (DW XIV, 66).
M „Matematyczna wiedza kształtów i liczb", o której pisze Słowacki wspominając równocześnie formę diamentową i kryształy, odwołuje mię do zadziwiającej symetrii form geometrycznych, którą
7*
’ Jakubowa drabina żywota — biblijny Jakub usnąwszy w drodze do Mezopotamii ..ujrzał wc śnie drabinę stojącą na ziemi, a wierzch jej dosłęgaiący nieba: i Anioły Boże wstępujące i zstępujące po niej" (Gen. XXVIII, 12). Drabina Jakubowa znaczy u Słowackiego drogę od /icmijdo nieba. drogę ku doskonałości.
• W red. I zamiast słów ..pierwsza Trójca" jest „pierwszy motyl psychiczny z pierwszego kształtu atomem... z pierwszemi ognia skrzydłami" (DW XIV. 65). Ze względu na rangę Genesis i Ducha jako najwcześniejszego wykłada jego gcnczyjskicj łustoriozofii w przypisach znajdą się odwołania do wybranych miejsc pierwszej redakcji.
Dynamiczny obraz działań sil magnetycznych, elektrycznych, piorunowych, rozumianych jako siły ducha, będzie wielokrotnie powracał w pumach Słowackiego. Różne elementy (także np. miłość
HmpH Motaj) poeta będzie układał w trójkowe systemy, zob. np.
erfsf trottiyj), napięcia wewnętrzne między tymi elementami mają bodźcem ewolucji. .
“ miesięcznych - tj; księżycowych.