411 i-ssn* muNiYwmiu
w nlch_s*Tnyeh, l«z w cfcciieznotelach obiektywnych lub w innych ow>-Uu-h _Oaraklex3*lł<:in« dU tel grupy badanych jmt odwoływanie są przy pcmatzonyęb p>r*żhj<h do preerahde; ixai ł^ątw dobrych i ^ldaa-iiiiiych ocen F~l»go pczcclrmolu uzyski »anych w ir.lodi.rvih Clmnci^ i irdiył-zianym przemilczeniem <x«i otrzymywanych aktualnie.
Uczeń klaty VII Tadeusz ‘L n> pylonie: „Czy umicn rozwiązywał za-■lania matematyczne z treścią?". odpowiedział: „Dawniej rwwiązywa-Icm bardru dobrze, a teraz to nie bardzo". Jak tae skazało po sprawdzeniu arkuszy ocen to „dawnie)", odnceolo K da mzzzych klas szkoły pod stawowej (1—111). Widzimy wice uparte podtrzymywanie prze* chłopca przekonania uprazd wielu bt o pozycji dobcego ucznia na przekór cbec-nemu stanowi rzeczy, ujawniającemu *»; w eksperymencie.
Uczniowie tacy nJeiędiiiikiotr.le lgaaiiija_uzy«hlwanc oceny, yrńli nic pokrywała tac ptw z ich aimracuuiu- Lnic .potwierdzała pcoUwv uerun-towanej w okresie pierwmych cztcre«jiJaLmiucŁsnia. Wir» r» niskie cec-ny.-ja£r oboczne otrzymują, ubciątala nm-rwu-j nauczycc?!. ęzasamt
■Xsci»- lub koierOw. pcłłizajjr_jeh a-łnesprsuirdiiwcwl. Nlcpowodn— nis. jakich doznała, nie prowadzą Ich do analizy swojego rachowania, jęcz pąCĘtują tylko biedna wunowUdzę 1 mmooręcł. hasze spcgtrrejenta a'Tym zakresie potwierdzają w pełni pcgląd R. Miller (», » 178), fcińis stwierdziła, te jcdni-athu u zawya.i-.ej samoocwłc .r-»myk* sle w biednym kole pedwojnego fałszu, sztywno ulizymujt wysoką samoocenę rbez pomocy ~wycKowaw\-zei nie zdoła tego przełamać*. ~
W celu likwidacji zawyzceiej ramoeceay współcześni neofrcudyżci. jak D. Bym 13). C. Koper* (17), K. Wylie PS) l lnrtt. swoje wysiłki tera-peatyczne prcęKCiują kierował na likwidacje wewnętrznego konfliktu drops zhllzcena zawyżonych asptracil ucznia do jego realnych możliwo-v. Jmt to Uw. Ilkwydscja dystansu pcmioilay „U realrivpi~ ' fa ‘de-Mlnym*. Psychologowie radzieccy A- Ar et (1) P. Czarna ta (6), TA Ne)-mark <I0) stoją natomisot na stanowisku. i* jest to postępowanie blędi*. gdył we spoóib jmt cbruiyc rzyiełd aspiracji lub podwyteyd osiągnięcia, jidli dany osobnik nie pceiada w określonym kierunku odpowiednich predyspozycji. Dlatego radzieccy psychologowie w celu ptzczwyoężania zawyżonej samooceny radzą szukał Innych dróg. Jedną z nich. zdanaem M Ncjmark. Jcii kwUllowanic zainU-irarwań uczniów tymi przesłmio-Uml nauczania, w których zakioslc me ćdneazą ont sukcraów. 1’rzepro-wadSóńe pVżęz~}l Nelnsark flW eksperymenty wykazały, te u uranigr zainteresowanych ohrcdkuiymi zagadnieniami, a nie itążi-nuuŁ do ir.iia-ząiya snj za~wmTCą cenę, „afektywno" aUny w zetknięciu z ŁltałWtc ili.niiro nie obławiały się nawet w wypadku wysokiej samooceny. Wysiłki wychowawcze winny zatem zmierzwi do ukierunkowania owbowo-tcl uczni na protdum. a nie n* Webie samego.
Ł fiMrtWM ułUna
„Zaniżona ocen# siebie Mm<» — to stan. w którym człowiek przypisuje sobie niższo inccUiwcdci. niż poaindo rzeczywiście, u więc nie doco-nu iwoirh zdolności czy swojej społeczne) atrakcyjności, myśli o moralnej wartaśct swoich czynów nituj, niż on* nu to zasługują. spodziewa sic nd innych ludzi mniej, niż to jest uzasadnione" (J. Kcykowski, 1*. z £41
JnlntHtSu o zaniionej samoocenie z icguly nlo wierzy w swoje naozli-woścl bojąc sic podjąć Jakiekolwiek tnjdniejize zadania w obawie. Ze dozna nicpow«lł*nia. Jest to zatem stan psychiczny, który hamuj* aktyw-rwńć i twórcza inicjatywo caaobnika. Owby o zaniżonej samoocenie niejednokrotnie wota zrezygnować z bardziej atrakcyjnego typu azkoly. pracy czy funkcji społecznej, gdyż nie wierzą w mażliwc&i poradzenia •obie. Ponadto pozostają w stanie ciągłego napięcia wewnętrznego. Często dręczy jr niepokój, który może spowodować nleuczckiwan* przez otoczenie zachowanie się. Jednostka oceniająca »ię ujemnie lub mająca po-czucie nuuoóci muz* przejawiać postawy I czynności obronne, wyrażające toę w agresji. dezorgaiUzacJLuynActici lub ucieczce od życia iT. Tomaszewski. 24).
Według naazyi h badań w kiasich V—VIII uczniów o zaniżonej samoocenie zarówno w zakresie tiziatolncaki. w które) posiadają óc*w»i:ze-nu. jak i w dacdzliu* bez doświadczenia. jest bardzo nuh Sredruo wc wszystkich badanych przez nas klanach starom-,ą cni 4,'hY W poiów-naniu z liczbą badanych o innych rodzajaih sumojevri> jmt to niewiele Samoocenę zaniżoną w przeważającej większedri powiadają uczniowie słabi, przeważnie pochodzący z* środowisk robotniczych. Uradzić J zol są to ucznuwie c&itgający wyniki średnie, którzy nic uzyskują powodzenia w jakimś jednym lub dwóch przedmiotach nauczania. Witrlo także zauważyć. ze częściej me doomiają swoich mużlrwcóct dziewczęta niż chłopcy. Z danych ehiperymentzdnyrh wynika. Ze procent uje dcceniaucych awwh raozliwYdcl z każdym zokicia wziaifa Ttnzttf~ń;eznarznK. Pozo-stajc to w ścisłym związku z* wzrcąlcm samokrytycyzmu Warto tak/* zauważyć, że ucznwwie nie doceniający swoich możliwości, podobnie jak i przeceniający Je. przejawiają pewno chaiukteryslyrznr właściwości. Wybierają oni zadmu w cbiębia ;*dnej grupy. Wyborów tych dokonują bardzo calRćnit. Czynią to zawsze ponucj swoich realnych mużliwuki
laki ;«-ukłuł .l.sltujw./ kn nćoj umnoni euU* oWiIrc Walla K hiiii klasy VII, soeZoCbeoia nbKaln^ weeóaay t*ut omciycieli |ażu lud-- Mo-oal V naOcruZł-wo* wyboru abA w luutrcttulro ch awuKh cluiat) mantu ląatiz wnmy aa a. *411
Mima braku JaluciktćuKk UuOinwt w rccwląiftawsw tjrti laiiCc Waldek ma dal ale mcżvż na wjbćc aadań troSMrpzrelL Wjmks to z pnakoMnu .tlona. Ze pat ca mniam ażabzm Wcdluą opon nsuctyewbu klat mlalujrh. Waldak tawtic bal mniam arcOilm, |ad>w« > miWmaiaką misi trwdncdd. Cttopae mwi