303
Jeśli toposy dzielą się na loci a persona i a re, a te dzielą się dalej: a persona według płci, pochodzenia, stanu itd., oraz a re według okoliczności (circum-stantiae), które są odpowiedzią na pytania „kto?, co?, kogo?, kiedy?, gdzie? w jakim celu? co z tego wynikło?”, to poszczególne „circumstancje” mogą mieć stereotypowe i ulubione opisy. W rodzaju pokazowym, zwłaszcza w jego odmianie pochwalnej, opis przyrody może współgrać z panegirycznym zamierzeniem. Ciekawszym przypadkiem jest wykorzystanie motywu locus amoenus w rodzaju sądowym. Cyceron oskarżając Werresa o łupiestwa dokonane na Sycylijczykach przywołał opis tej pięknej wyspy w konwencji locus amoenus, aby wzmóc ohydę czynów oskarżonego.
*
* *
Skatalogować toposów nikomu się jeszcze nie udało i chyba nie uda. Curtius wyliczył ich kilkanaście, podobnie Arbusow. Obaj do topiki zaliczyli obok typowych entymematów schematy obrazowe o względnie ustalonym znaczeniu. Arbusow do toposów zaliczył także mit — znany mit Pandory26.
Zatrzymajmy się chwilę przy tym przykładzie. Gdy bogowie mszcząc się na Prometeuszu za ukradziony ogień ulepili z gliny kobietę, nazwaną „dawczynią wszystkiego” (pandóra), ponieważ od każdego z bogów otrzymała w puszce wszelkie sposoby unieszczęśliwiania ludzi. Póki puszka była zamknięta, klęski były jedynie groźbą. Pandorę poślubił brat Prometeusza Epimeteusz („mądry po szkodzie”), który z namowy żony, ciekawej boskich darów, puszkę (beczkę) otworzył i wypuścił na świat choroby i plagi. Do dna puszki przywarła jednak nadzieja.
Tak czy inaczej opowiedziany mit jest wieloznaczną całością i przewija się przez literaturę europejską w rozmaitych reinterpretacjach. Toposem się staje, czy raczej służy za materiał dla toposu, gdy pewna jego część zostanie użyta jako argument: bogowie są mściwi i okrutni; ciekawość kobiety i uległość mężczyzny sprowadzają nieszczęście; na dnie każdej klęski jest jeszcze nadzieja...
2® Arbusow, op. cit., s. 120 i nn.