ballada o spalonej synagodze

Ballada o spalonej synagodze

J. Kaczmarski

* Iff P lit

u

17

Ży-dzi Ży-dzi wsta - waj-cie pło-nie sy-na - go

ga

Ca-ła wscho-dnia ścia-na

po - ro - sła już ża

rem    Po - wie - trze drży    Ska-cze po su - chych bel - kach

G    6

gień    wsta - waj-cie chroń-cie

świę-te księ - gi wia G

23

r ¹ i^-    1 j

ry    Gro - ma-dzą się cie-mni wkrąg pło-ną-ce-go gma - chu

})}}})    J) I*

27

Bie - ga - ją i - skry po pej - sach d    C

tlą się dłu - gie d

~sr

bro

ii i i \i

dy

E

i i¹ J’ J’-    * I* j

W o - czach blask po - ża - ru

Roz - pa-czy i stra - chu

gdzie

31

39

EE:

G 6

jLtLfr.fr j i Jl Al J i 4 U i

bę-dą te-raz wzno-sić    swo-je pró-żne mo -    -    dły

bę-dą te-raz wzno-sić    swo-je pró-żne mo

a    d

b b h b h3

-frl h h*

V i \i

Aż

Sta-li tak do ra-na deszcz spadł    cią-gle sta-li

45

po-piół się zmie-szał ze szla-mem

Je-den Żyd się spa-lił

51

Je-den Żyd się a

spa-lił    Śpie-wałw knaj-pienad wó-dką włó - czę-ga pi - ja

ny