174 Ser en Kierkegaard, Modlitwy. Nowa interpretacja jego życia i myśli
cg należy do tego, co skończone, o którym Kierkegaard prawdopodobnie myślał, gdy pisał Bojaźń i drżenie lub gdy zaczął pisać niewiełką pracę zatytułowaną Powtórzenie. Otóż powtórzenie ma wiele wspólnego z ludzką jaźnią. Otrzymujemy z powrotem siebie, własną jaźń, nie w idealnym stanie, lecz w taki sposób, abyśmy w dwójnasób odczuli jej znaczenie48.
Jaźń bowiem, której niewinność została zszargana i która z powrotem odnowiła swój związek z Bogiem na wyboistej drodze prowadzącej do wiary, jest tą samą jaźnią, chociaż prawdą jest także i to, że jest to nowa jaźń, nieskończenie bogatsza. Jest to nowe istnienie - w Chrystusie. Więcej można by napisać na temat znaczenia pojęcia powtórzenia oraz doświadczenia, do którego się ono odnosi w przemyśleniach sformułowanych przez Kierkegaarda, lecz prawdopodobnie bardziej efektywna będzie tu sugestia, że jego interpretację stawania się chrześcijaninem można podciągnąć pod tę kategorię. Sam Kierkegaard napomyka o tym, gdy pisał jako Constantin Constantius: „Powtórzenie jest interesem metafizyki, a jednocześnie «interesem», który osadza metafizykę na mieliźnie, jeżeli zainteresuje się powtórzeniem. Powtórzenie jest bowiem zawołaniem każdej kwestii etycznej; powtórzenie jest conditio sine qua non kwestii dogmatycznej”. I dalej: „(...) powtórzenie odpowiada w pewnym sensie temu, co Grecy nazwali wspomnieniem. Uczyli oni, że wiedza jest wspomnieniem, nowa filozofia zaś twierdzi, że całe życie to powtórzenie” 4?.
Na temat tego pojęcia wypowiedział się Lowrie, pisząc: „Żaden z terminów kierkegaardowskiego słownictwa nie ma większego znaczenia niż ten” 50.
Indywidualna egzystencja nie jest tylko reduplikacją i powtórzeniem; można ją także scharakteryzować jako duchowość, ruch w kierunku tego, co wewnętrzne i ku spotęgowaniu pasji. Obydwa te dążenia są sposobami na wzrost subiektywności. Lub też eskalację kategorii wiecznego szczęścia dla pojedynczego człowieka: „Wieczne szczęście tkwi w ustępującym samo-przeświadczeniu w tej kwestii, osiągniętym przez niego z największym trudem”51. Innymi słowy, chrześcijaństwo zakłada, że możliwość zbliżenia się do wiecznego szczęścia tkwi w subiektywności jednostki. Chrześcijaństwo nie zakłada jednak, że jednostka jest natychmiast goto-
+s Repeńńon, s. 144. Wyd. poi.: Powtórzenie. Przedmowy, Warszawa 2000, s. 129.
49 Tamże, ss. 3, 33. Wyd. poi.: Powtórzenie, ss. 39, 16, (214).
50 W. Lowrie, Kierkegaard, London 1938, s, 630,
51 Postscript, s. 53.